W ostatnich latach gier osadzonych w kultowym Świecie Mroku było jak na lekarstwo, dlatego z tym większą uwagą śledzimy doniesienia związane z Werewolf: Earth Blood (do niedawna znanym jako Werewolf: The Apocalypse). Deweloperzy nie są na razie zbyt skłonni do dzielenia się informacjami na temat gry, aczkolwiek niedawna konferencja Focus Interactive What's Next przyniosła kilka ciekawych smaczków.
Otóż okazuje się, że w Werewolf: Earth Blood wcielimy się w rolę ekologa, który próbuje uratować Ziemię przed ludźmi. Choć główny bohater jest wilkołakiem, to rozgrywka będzie toczona również z perspektywy człowieka oraz wilka. Kluczowe w tym wszystkim będzie umiejętne panowanie nad swoim wilczym szałem.
Wilkołaki są systemem odpornościowym Ziemi, są wojownikami Gai - to one polowały na ludzi w czasach, gdy ci tworzyli społeczność plemienną i byli dalecy od połączenia się w jakąkolwiek cywilizację. Wilkołaki miały utrzymywać taki porządek rzeczy, ale zakochały się w nas, wybaczyły nam, stwierdziły "pozwólmy małpom robić swoje, niech mają swoją cywilizację, wszystko będzie dobrze". Dwa tysiące lat później nic nie jest dobrze. Wszystko się spier****ło - powiedział w rozmowie z GameReactorem starszy scenarzysta gry, Martin Ericsson.
Zatem teraz trzynaście plemion Narodu Garou - wilkołaków - rozważają wypowiedzenie ludzkości wojny na pełną skalę, rozważają walkę z wrogiem żmija, co jest naturalną konsekwencją naszej chciwości i niszczenia planety. W trakcie tych zmagań wilkołaki muszą jednak mierzyć się z własnym szałem, ponieważ ich gniew jest zarówno ich paliwem jak i ryzykiem.
Jak wam się podoba taka wizja wojny wilkołaków z ludzkością? Przypominamy, że Werewolf: Earth Blood na razie nie ma ustalonej żadnej daty premiery.
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!