Zamieszanie z Good Old Games

Od kilku dni wśród graczy trwa lekkie poruszenie. Wszystko to za sprawą serwisu Good Old Games i wiadomości, która pojawiła się na ich głównej stronie.

Nim przejdziemy jednak do właściwej treści newsa, warto przybliżyć GOG tym spośród naszych czytelników, którzy jak dotąd nie spotkali się z tą nazwą.

Good Old Games powstał w 2008 roku z inicjatywy CD-Projektu. Ten cyfrowy system dystrybucji gier, jak sama nazwa wskazuje, zajmował się sprzedażą starszych, wciąż lubianych produkcji. Wszystkie one były przystosowane do działania dzisiejszych maszyn, niejednokrotnie z pomocą programów takich jak DOSBox. W ofercie sklepu znajdowało się ponad 200 pozycji, sama usługa zaś była niezwykle popularna za granicą - ponad 50% zysków pochodziło z USA (jedynie 3% z Polski!). Na szczególne uznanie graczy zasłużył fakt, iż gry pozbawione były DRM.

 

Skąd czas przeszły? Otóż kilka dni temu na stronie www.gog.com pojawiło się ogłoszenie w języku angielskim. W nim znaleźć mogliśmy takie informacje, jak to, że GOG "(...)nie może dalej funkcjonować w obecnej formie" jak również i to, że "Nie oznacza to, że idea GOG.com przepadła na zawsze".

...ciekawy dobór słów, prawda? Tak samo pomyślało wielu internautów, i zewsząd zaczęły pojawiać się głosy, iż jest to najzwyczajniej w świecie chwyt marketingowy, mający na celu zwrócenie na siebie uwagi. Nie pomogło również i to, że na serwisie gram.pl pojawiła się informacja, jakoby serwis GOG miał zostać wykupiony przez Valve - właściciela konkurencyjnej usługi Steam. Wszystko miałoby się potwierdzić już na jutrzejszej konferencji prasowej. Wieści te pochodzą jednak z "anonimowego źródła", co oznacza, że należy na nie patrzeć z przymrużeniem oka.

Na stronie GOG tymczasem zdążyły się, w przeciągu dwóch dni, pojawić dwie aktualizacje. Pierwsza przeprasza za całe zamieszanie i obiecuje, że ci, którzy zakupili gry wciąż będą mogli je pobrać począwszy od czwartku. Z kolei kolejna aktualizacja, dużo krótsza, odsyłała nas na youtube.

Konkretniej, pod ten adres.

Na pierwszy rzut oka wygląda to na zwykłe pożegnanie. Jeżeli się jednak uważnie przyjrzymy, klatka po klatce, to w 0:13 będziemy mogli zobaczyć... logo Baldur's Gate. Gry, której nie było w ofercie sklepu przed jego zablokowaniem. To zdaje się potwierdzać teorię, jakoby całość była dziwnym chwytem marketingowym.

 

Kto wie, może nawet prawdą okaże się, że to Valve położył swoje łapy na Good Old Games. To rodzi pytania takie, jak chociażby to, czy usługa nadal będzie pozbawiona DRM. Wczorajsza aktualizacja na stronie GOG każe jednak wątpić w taką ewentualność.

Cóż, wszystko okaże się na jutrzejszej konferencji prasowej.


Sonky


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.