Bethesda nie porzuciła pomysłu płatnych modów

W kwietniu Bethesda i Valve zaskoczyły wszystkich miłośników Skyrima uruchamiając możliwość pobierania opłat za moduły publikowane w Steam Workshop. Modyfikacja usługi wywołała na scenie modderskiej tak wielkie oburzenie, że już po kilku dniach oficjalnie wycofało się z tego pomysłu. Nie oznacza to jednak, że całkowicie go porzucono.

Myślę, że jesteśmy w pozycji, z której zamierzamy ponownie przemyśleć tę sprawę, zanim nadamy jej bieg - powiedział Gamespotowi wiceprezes Bethesdy, Pete Hines. Sądzimy, że to jest pewna kwestia. Ludzie, którzy spędzają mnóstwo czasu pracując nad modami, powinni mieć możliwość zarabiania na tym, co robią.

Niewątpliwie niektórzy goście, z którymi rozmawialiśmy, byli bardzo zainteresowani tym pomysłem i wspierali go - dodał Hines. Rozmawialiśmy z twórcami, którzy mówili "Prosiłem o darowizny przez lata i nie dostałem niczego, a teraz zarobiłbym więcej w jeden dzień. Dlaczego więc miałbym tego nie wspierać?"

Jednym z głównych problemów był niewątpliwie podział zysków. Według kwietniowiej propozycji wpływy z płatnych modułu miały dzielić się w stosunku 45% dla Bethesdy, 30% dla Valve, 25% dla twórców modów. Większości modderów taki rodzaj umowy nie mógł zadowolić.

Czy to jest dobry podział? Istnieją sensowne argumenty, przemawiające za tym, że powinno być więcej, mniej lub tyle samo - na takim stanowisku Bethesda stała w kwietniu. Odniesienie sukcesu zarówno w płatnych, jak i darmowych grach, jest obecnie standardem w branży. Po wielu badaniach i konsultacjach z Valve zdecydowaliśmy, że to jest najlepszy punkt wyjścia.

Pomimo spektakularnej porażki planu, Bethesda nie składa broni i chce mieć zyski z płatnych fanowskich modułów.

Wychodzimy z założenia: "to my zrobiliśmy grę, my zrobiliśmy grę, dla której coś robisz". Dlatego jak we wszystkim innym, chcemy mieć w tym swój udział - powiedział Hines.

Bethesda nie porzuciła więc swoich planów, jednakże przyszłość tej idei pozostaje niejasna.

Szczerze, naprawdę nie wiem, co to oznacza w kontekście przyszłości. To był pomysł, nad którym pracowaliśmy z myślą o Skyrima. Nie udało się. Wycofaliśmy się - podsumował Hines. Naprawdę, obecnie mamy znacznie większą pieczeń do upieczenia niż to.

Po więcej szczegółów odsyłam do oryginalnego artykułu, który opublikował Gamespot.