Niejasna notatka.
Masa zrobi swoje, powiada.
A niech robi, myślę, byle nas wyciągnęła.
Za mojego życia, powinienem dodać
Przynajmniej możemy pogadać, mówi.
Shepard, dziwne nazwisko dla krasnoluda.
Kilof ci w rzyć.
Ale poważnie, bo widzisz, ble ble ble."
Topór odpowiada, ale ja wciąż go słyszę.
Kap...gleba.
Kap...gleba.
Gorsze to od jego bredni.
Chyba wyskoczę na powietrze.
Źródło: Poezja krasnoludzka w jednym tomie
Utwór: Przeładowanie
Anonimowy tekst wydrapany w kopalnianej windzie.
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!