O Valendrianie.
"Pamiętajcie, że nasza siła tkwi w przywiązaniu do tradycji i do siebie nawzajem."
Każde obcowisko ma swego hahrena, czyli starostę. To hahren swata osieroconych, to on negocjuje ze strażnikami w razie kłopotów, a także jest przywódcą i przyszywanym wujem dla mieszkańców obcowiska.
Tytuł ten, jak wiele innych rzeczy, jest pozostałością z czasów Arlathanu, gdyż hahrenowie niekoniecznie są najstarsi w danej społeczności, czy starzy w ogóle. Tradycyjnie tytuł ten należy się najstarszemu duchem: najmądrzejszemu, najsprytniejszemu i trzeźwo myślącemu. Valendrian został hahrenem obcowiska w Denerim koło trzydziestki.
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!