Książę żebraków

Przewodnik gry The Elder Scrolls V: Skyrim


Książę Żebraków
Historia Cwaniaka
i darów, jakimi obdarowała go daedryczna księżna, Namira

Patrzymy z pogardą na żebraków. To biedacy i pechowcy naszych ziem. Każde miasto ma swych żebraków. Większość z nich jest tak biedna, że ma tylko to, co na sobie. Jedzą resztki z tego, co wyrzuca reszta z nas. Rzucamy im monetę, by nie myśleć zbyt długo o ich losie.

Wyobraźcie sobie me zdziwienie, gdy usłyszałem historię Żebraczego Księcia. Nie mogłem sobie wyobrazić, jak mógłby wyglądać książę żebraków. Oto opowieść, którą usłyszałem. Dzieje się ona podczas pierwszej ery, w czasach, gdy bogowie chodzili pośród ludzi, a daedry bezkarnie szalały po ziemi. Były to czasy, zanim jeszcze zostali zamknięci w Otchłani.

Był kiedyś mężczyzna zwany Cwaniakiem. A może kobieta, bo historia usilnie stara się nie podawać jego płci. Cwaniak był trzynastym dzieckiem króla Puszczy Valen, i jako taki nie miał szans na tron, ani na odziedziczenie znacznych dóbr czy włości.

Cwaniak opuścił pałac, by samemu szukać fortuny i chwały. Po wielu dniach nie kończących się leśnych dróg i małych wiosek, Cwaniak napotkał trzech ludzi otaczających żebraka, spowitego w łachmany od stóp do głów tak, że żadnej części ciała włóczęgi nie dało się zobaczyć. Mężczyźni wyraźnie mieli zamiar zabić żebraka.

Z okrzykiem gniewu i oburzenia, Cwaniak dobył miecza i ruszył na mężczyzn. Będąc prostymi chłopami, uzbrojeni tylko w widły i kosy mężczyźni natychmiast uciekli przed zbrojną postacią z lśniącym mieczem.

- Dzięki ci wielkie za ratunek - wydyszał żebrak spod kupy brudnych szmat. Cwaniak ledwo mógł wytrzymać smród.

- Jak ci na imię, nędzarzu? - zapytał Cwaniak.

- Jestem Namira.

W przeciwieństwie do chłopów, Cwaniak był wykształcony. Tamtym nic to imię nie mówiło, lecz Cwaniak dostrzegł w nim szansę.

- Ty jesteś władczynią daedr! - wykrzyknął Cwaniak. - Czemu pozwoliłaś im się nękać? Wystarczyło ci szepnąć słowo, by umarli.

- Cieszę się, że mnie poznałeś - wychrypiała Namira. - Chłopi często mnie napastują. Cieszy mnie, że rozpoznają mnie po mych atrybutach, choć nie po imieniu.

Cwaniak wiedział, że Namira była daedryczną patronką wszystkiego, co obrzydliwe. W jej domenie leżały choroby takie jak trąd czy gangrena. Gdzie inni widzieli zagrożenie, Cwaniak dostrzegł szansę.

- O, wielka Namiro, weź mnie na swego ucznia. Proszę tylko o moc do zdobycia sławy i imienia, które przeżyje całe wieki.

- Nie. Sama przemierzam świat. Nie potrzeba mi ucznia.

Namira pokuśtykała dalej drogą. Cwaniak nie poddawał się. Podążał u boku Namiry, cały czas prosząc o przyjęcie. Przez 33 dni i noce Cwaniak nie ustawał w swych staraniach. Namira nic nie mówiła, lecz Cwaniak prosił dalej. W końcu, 33. dnia, Cwaniak zachrypł tak bardzo, że nie mógł mówić.

Namira spojrzała za siebie, na nagle milczącą postać. Cwaniak ukląkł w błocie u jej stóp, błagalnie wyciągając ręce.

- Wygląda na to, że jednak ukończyłeś nauki u mnie - orzekła Namira. - Spełnię twą prośbę.

Cwaniak nie posiadał się z radości.

- Daję ci moc choroby. Możesz być tknięty dowolną chorobą, i zmieniać je wedle woli, byle tylko miały widoczne objawy. Jednak zawsze musisz nosić co najmniej jedną.

- Daję ci moc litości. Możesz wywołać litość w każdym, kto na ciebie spojrzy.

- Na koniec daję ci moc lekceważenia. Możesz sprawić, by inni zlekceważyli twą obecność.

Cwaniak był przerażony. To nie były dary, które przyniosłyby mu sławę. Były to klątwy, każda straszna sama z siebie, a razem wręcz niewyobrażalne.

- Jak mam zdobyć sławę i zyskać imię z tymi strasznymi darami?

- Jak prosiłeś u mych stóp przez 33 dni i 33 noce, tak będziesz chodzić po prośbie po miastach ludzi. Twe imię stanie się legendą wśród żebraków Tamriel. Historia Cwaniaka, Księcia Żebraków, opowiadana będzie przez całe pokolenia.

Było tak, jak przepowiedziała Namira. Cwaniak stał się żebrakiem doskonałym. Każdy, kto mijał nędzarza, rozpaczliwie pragnął rzucić monetę skulonej postaci. Lecz Cwaniak odkrył także, że moc lekceważenia daje doskonały dostęp do tajemnic. Ludzie niechcący mówili ważne rzeczy tam, gdzie Cwaniak mógł ich usłyszeć. W końcu Cwaniak wiedział wszystko o każdym mieszkańcu miasta.

Do dziś mówi się, że jeśli naprawdę chcesz coś wiedzieć, spytaj żebraków. Mają oczy i uszy wszędzie w miastach. Znają wszystkie tajemnice codziennego życia ich mieszkańców.


Mrozie


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.