Demawend, syn Virfurila, władał królestwem Aedirn, srodze poszczerbionym podczas ostatniej wojny z Nilfgaardem. Był zwolennikiem rządów silnej ręki i powiadano także, że król ten nie pałał wielką miłością do nieludzi i częstokroć optował za radykalnymi krokami wobec Scoia'tael i karnymi ekspedycjami do zamieszkałego wolne elfy Dol Blathanna. A i od tego, żeby na tortury brać wichrzycieli i ulicznych proroków, którzy w politykę mu się mieszali, też nie stronił. Tedy dziwować się nie można, że wielu tylko czekało, by zobaczyć go martwym. Mimo tego, śmierć jego zaskoczeniem była dla poddanych, nie co dzień bowiem koronowane głowy krwią swą znaczą posadzki pałacu.
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!