Wykonując swoją robotę, wiedźmini spotykają ludzi miłych oraz niemiłych i nie robi im wielkiej różnicy, z jakim typem mają do czynienia, ponieważ jeśli tylko zechcą, sami potrafią stać się tak niesympatyczni, że tylko poborcy podatków i czarodziejki mogą się z nimi równać. Jednak baron Kimbolt wywarł na Geralcie naprawdę złe wrażenie. Był to jeden z najpotężniejszych ludzi w Temerii, a po śmierci Foltesta jego wpływy jeszcze wzrosły. Bez skrupułów rozprawiał się z tymi, którzy stanęli mu na drodze. Na jego korzyść mogę powiedzieć, że uwielbiał ponoć swoje psy myśliwskie, ale musiał je zostawić, gdy wyruszył do Loc Muinne. Może przez to stał się jeszcze bardziej nieuprzejmy niż zazwyczaj. Dlaczego Geralt się z nim zadawał? Otóż Kimbolt był zamieszany w zniknięcie Bussy'ego, syna Foltesta.
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!