Dziki Gon

Przewodnik gry Wiedźmin 2: Zabójcy Królów

Gry cRPG - Przewodnik - Wiedźmin 2: Zabójcy królów - Glosariusz - Inne - Dziki Gon

Wedle podań i relacji świadków Dziki Gon porywa ludzi i czyni ich uczestnikami szaleńczej galopady po niebie. Szczególnie obfite żniwo zbiera przed wybuchem wielkiej wojny lub jej w trakcie, jak kilka lat temu w Novigradzie, gdy po przejściu Dzikiego Gonu zniknęło bez wieści ponad dwadzieścia osób. Niektórym porwanym zdarzało się uciec z kawalkady do świata ludzi, ale opowiadali historie tak niestworzone, że zawsze brano ich za szaleńców.

Historie o Dzikim Gonie nie pojawiają się w kulturze elfów ani krasnoludów. Jest to o tyle interesujące, że Starsze Rasy musiały mieć do czynienia z Gonem na długo przed ludźmi. Jak się zdaje krasnoludy ignorują to zjawisko z wzajemnością, natomiast elfy tajemniczo milczą na jego temat.

Opinii o Gonie jest więcej niż gwiazd na niebie. Jedna z nich mówi, że Gon tworzą duchy rycerzy poległych w różnych światach. Jeszcze jedna, że widma są tworami potężnej siły, która łowi w różnych światach niewolników.

Cykle pojawiania się i znikania Dzikiego Gonu da się obliczyć na podstawie obserwacji astronomicznych. Wspiera to hipotezę wedle której upiorni jeźdźcy przybywają z innego świata.

Jeden z pacjentów szpitala dla umysłowo chorych twierdził, że został uprowadzony przez Dziki Gon do świata, gdzie jednorożce spacerują po pysznych elfich ogrodach. Gdy wreszcie udało mu się uciec z niewoli Gonu, okazało się, że minęło tak wiele lat, że oglądał groby swoich dzieci.

Czarodziejka Yennefer z Vengerbergu została uprowadzona przez Dziki Gon, podobnie jak wiedźmin Geralt z Rivii. Nie wiadomo co stało się z czarodziejką, na pewno nie zasiliła kolumny upiornych jeźdźców, w przeciwieństwie do jej kochanka, który przez pewien czas był jednym z jeźdźców Gonu. Motywacje stojącego na czele galopady Króla Gonu, jak zwykle pozostały nieznane.

Według zapisków czarodzieja który strawił całe życie nad fenomenem Gonu, istnieje jakaś tajemnicza siła wysyłająca orszak upiorów w świat.

Filippa Eilhart również ma swoją teorię na temat pochodzenia, motywacji i istoty Dzikiego Gonu. Jest to teoria zadziwiająco płytka, jak na uczoną niewiastę i nie godzi się jej nawet przytaczać w sąsiedztwie tak błyskotliwych dedukcji, jak te wyżej.

Aramil, elf z innego świata, który schronił się w Loc Muinne był ścigany przez upiornych jeźdźców. Pozostał po nim przekaz, wedle którego pragnieniem króla Gonu jest otworzenie na stałe bramy między światami i zaprowadzenie rządów chaosu i terroru w naszej rzeczywistości.

Poemat "Pieśń Gonu" to prawdziwy biały kruk i zarazem stek bzdur na temat Gonu. Znawcy tematu gotowi są zabić za tę pozycję, ale na szczęście jest ich niewielu. Wielopłaszczyznowa narracja zsyła czytelnika w świat bogatej wyobraźni autora, gdzie każdy wers oznacza kolejną interpretację. Prawda miesza się w utworze z fantazją, a dla badacza Gonu nie ma tam nic ciekawego.

Żaden poemat nie jest niejasny, jeśli zinterpretuje go wytrawny znawca poezji. Mistrz Jaskier uważa, że "Pieśń Gonu" w symboliczny sposób przedstawia sposób, w jaki kawalkada jeźdźców przedostaje się z innej rzeczywistości do naszej. Oznacza to, że upiory Gonu są przybyszami z innego świata, nie koniecznie świata cieni, którzy wykorzystują pierwotną magię chaosu i entropii. Utwór nie wyjaśnia wszakże powodów, dla których mieliby to czynić.

A czym jest Dziki Gon w rzeczywistości? Kawalkadą jeźdźców ze świata zdominowanego przez elfy, które potrafią wędrować między wymiarami. Tak zwane upiory to duchowa emanacja elfich wojowników. Służą oni potężnej rasie i jednostkom, których wiedza i umiejętności magiczne wykraczają daleko poza osiągnięcia ludzkich czarodziejów.


Mrozie


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.