Dudu Biberveldt

Przewodnik gry Wiedźmin 3: Dziki Gon

Dudu Biberveldt jest jednym z bohaterów gry Wiedźmin 3: Dziki Gon.

Doppler Dudu był dawnym znajomym moim i Geralta. Spotkaliśmy go lata temu, w Novigradzie, gdy wcielił się w postać innego mojego znajomka, kupca Dainty Biberveldta.

Wówczas to, korzystając z jego kontaktów, Dudu przez kilka dni samowolnie prowadził własne interesy, doprowadzając tym Biberveldta do naprzemiennych napadów frustracji, rezygnacji i szału. Kupiec bezskutecznie próbował zlokalizować hochsztaplera i odzyskać kontrolę nad swym przedsiębiorstwem.

Cała historia skończyła się dobrze, a Dainty przyjął nawet dopplera do spółki, wmawiając wszystkim, że podobny do niego jak dwie krople wody niziołek jest w istocie jego kuzynem, Dudu Biberveldtem.

Geralt dowiedział się, że Dudu podpadł Cyprianowi Willeyowi, jednemu z najbardziej bezwzględnych przywódców novigradzkiego półświatka. To, że stracił jedynie oko, można śmiało nazwać szczęśliwym zrządzeniem losu.

Wspólnie ze mną i Ciri doppler wplątał się w nie lada kabałę, choć jego, w przeciwieństwie do mnie, nie złapała straż świątynna Novigradu.

Dudu potrafił docenić sztukę i był częstym widzem na spektaklach wystawianych przez wędrowną trupę aktorską. Ponoć, po zaprzyjaźnieniu się z jej członkami, doppler miał kilkakrotnie dublować niedysponowanych artystów – co dzięki zdolnościom do zmiany kształtu wypadało nad wyraz przekonująco.

Wreszcie, po wielu perypetiach i dzięki wymyślnemu fortelowi, wiedźmin miał okazję zobaczyć się z dawnym znajomym – i jedyną nadzieją pewnego uwięzionego poety.

Jeśli w zadaniu Dorwać Juniora zabiłeś Skurwiela Juniora:

Kończąc historię Dudu rzec trzeba, że doppler jak zwykle spadł na cztery łapy. Podszywając się pod swego dawnego prześladowcę, Skurwiela Juniora, przejął jego interesy, ogłosił nawrócenie i odnowę moralną, a nielegalne środki pochodzące z przestępczej działalności zainwestował w legalny i wielce intratny handel dalekomorski.

Tak oto spełnił się jego „novigradzki sen”.

Powiązane zadania


Mrozie


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.