Po wydaniu nowego Tormenta inXile Entertainment skupia większość swoich sił na produkcji Wasteland 3. W ostatnim miesiącu szczególnie wiele działo się w departamentach graficznym i fabularnym.
W tym pierwszym prowadzone są prace nad technologią dynamicznego generowania śniegu na różnych obiektach oraz jego topnienia. Pierwsze owoce tych działań są zdaniem producentów całkiem obiecujące, co zresztą można zobaczyć w samym dzienniku deweloperskim.
Prawdziwe "mięsko" dotyczy jednak fabuły gry, a mianowicie jednej szczególnej lokacji - Hotelu Stanley. Miejsce to zainspirowało Stephena Kinga do stworzenia Lśnienia, a niedługo wystąpi w Wasteland 3 - i to w dość upiornym charakterze. Oto fragment post-apokaliptcycznej historii tego miejsca.
Kiedy w 1998 r. spadły bomby, goście hotelu oglądali nuklearne grzyby nad górami i wsłuchiwali się w odgłosy końca świata w radiu. Do późnych godzin nocnych rozmawiano na temat przyszłości. Po kilku dniach spożyli ostatni, wystawny posiłek, a następnie udali się do pobliskiego lasu, by tam się powiesić. W hotelu pozostali jedynie jego gospodarze - pracownicy, a następnie osoby skuszone wizją przywrócenia światu pewnej elegancji.
Gdy na świecie powróciło barbarzyństwo, po Colorado zaczęły rozprzestrzeniać się opowieści o stosunkowo spokojnym końcu. Hotel Stanley się popularnym celem samobójczych pielgrzymów, którzy przybywali tutaj na ostatni, radosny posiłek przed dołączeniem do zamarźniętych zwłok wiszących w lesie.
Więcej informacji o Hotelu Stanley oraz postępach w tworzeniu wizualnej strony Wasteland 3 znajdziecie pod niniejszym adresem.
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!