Zakończyło się głosowanie na system walki, który zostanie zaimplementowany w Torment: Tides of Numenera. Teraz możemy już oficjalnie powiedzieć, że walka w Dziewiątym Świecie bedzie prowadzona w sposób turowy.
Głosowanie fanów było bliskie remisu - 7267 wybrało system turowy, natomiast 7052 walkę w czasie rzeczywistym z aktywną pauzą; dla 782 osób ten wybór nie miał znaczenia. Trzeba jednak nadmienić, że z możliwości oddania głosu skorzystało jedynie ok. 20% uprawnionych.
Deweloperzy z inXile jeszcze przed startem głosowania wskazywali, że bliższy jest im system turowy. Wyniki głosowania, wskazujące na lekką przewagę zwolenników systemu turowego, utwierdziło ich w przekonaniu o właściwości dokonanego wyboru.
Jak można się było spodziewać, informacja ta wywołała spore poruszenie wśród zwolenników "przegranej" opcji. W związku z tym szef projektu, Kevin Saunders, postanowił napisać długi artykuł, w którym odpowiedział na najczęściej stawiane systemowi turowego zarzuty, m.in. o nierealistyczność rozgrywki, niszczenie immersji, czy też zwykłą nudę. Tekst jest obszerny i wyczerpuje temat, dlatego zamiast go cytować, odsyłam zainteresowanych do oryginalnej wersji.
"Nowy" Torment nie podąży więc za swoim poprzednikiem w kwestii systemu walki. Czy to dobrze? Czas pokaże. Dość powiedzieć, że walka w Torment: Tides of Numenera będzie miała raczej marginalny charakter, więc wszystkie kłótnie związane z wyborem dokonanym przez inXile wydają się jałowe. Niech ten system będzie po prostu dobry.
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!