Skocz do zawartości

Sir Jedi

Użytkownicy
  • Postów

    954
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Sir Jedi

  1. U Kinga na przykład większość głównych bohaterów to pisarze.

    Większość? Chyba nie. ;)

    Fachowo to się nazywa Mary-Sue

    Fachowo to się nazywa: wplatanie wątków autobiograficznych. ;)

    Obecnie czytam: Wawrzyniec Podrzucki - "Uśpione archiwum".

  2. Viear, mam nadzieję, że moja krótka tyrada, nie spaczyła twojego umysłu, ale rozbawiła Cię setnie. ;)

    Ced: no czekamy na tego "literackiego mesjasza" od ponad wieku i coś nie może się zjawić, a przez ten czas doświadczyliśmy wielu genialnych pisarzy. Pisanie o ludziach i hipopotamach nadal nie wpływa na fabułę. ;)

  3. Standing ovation.

    Z całym szacunkiem, ale: cóż za niebywałe odkrycie, godne co najmniej doctoratu honoris causa w dziedzinie literaturoznawstwa wszystkich prestiżowych uczelni naszego globu. Jestem naprawdę wzruszy tym, że jako jedna z pierwszych osób mogę przeczytać to epokowe odkrycie. Dzięki stary!

    Sorry, za ten wstęp, ale nie mogłem się powstrzymać. ;)

    Vearze: w literaturze nie wymyślono niczego nowego od końca XIX wieku. Wiem, że zabiłem Cię tą informacją, ale to smutne. Nie da rady już stworzyć oryginalnego SCHEMATU fabuły. Nie i koniec. Nikt tego nie dokona, nawet Cedrik, bo już WSZYSTKO wymyślono. Można wprowadzać świeże pomysły dotyczące wystroju tła akcji. Można wprowadzać coraz to pokraczniejsze potwory. Można wymyślać nowe konwencje. Nowe miejsca akcja. Pisać błyskotliwe dialogi. Prowadzić idealnie narrację. Tworzyć nowe słowa. ALE NIE MOŻNA STWORZYĆ NOWEGO SCHEMATU FABUŁY. Dlatego bycie pisarzem, to ciężki kawałek chleba, bo trzeba owijać prawie wyssany cukierek, w coraz to ładniejszy papierek. ;)

    PS: polecam Ci czytanie nie tylko fantastyki. Główny nurt nie gryzie, a czasami może zrobić dobrze. ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...