Jump to content

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation since 08/30/2023 in all areas

  1. Fanowskie tłumaczenie darmowej mini-kampanii The Road to Baldur’s Gate, opublikowanej przez portal dndbeyond.com. Stanowi ona wprowadzeniem do przygody Baldur’s Gate: Descent into Avernus.. W styczniu 2021 r. nastąpi premiera polskiej wersji językowej tej przygody. Pozdrawiam serdecznie :)
    1 point
  2. Mimo wszystko trochę naciągane. Osobiście nie lubię przenoszenia takich smaczków z jednego świata do drugiego, ale kto MG-owi zabroni? Bardzo hermetyczne żarty, ale mi się podobało. Szczególnie Makelele-zabójca magów i Mourinho, mistrz zauroczeń z Thay. Ramosowi też bardzo pasuje stylówa Korgana. No i Sarevok z opadającym liściem w formie krytyka. Świetne badanie, czapki z głów. Choć może ekspertem nie jestem, wydaje mi się, że najbliżej prawdy są Gradowski i Żyliński. Cep to... cep, rolnicze narzędzie, proste jak konstrukcja cepa. Kiścień i korbacz to raczej wyrazy bliskoznaczne, którym bliżej do bicza - albo skórzanego, albo obitego metalem, ale powiedzmy sobie, że mamy tu narzędzie o kilku "końcówkach". Przypuszczalnie też w różnych częściach Rzplitej były nieco różne rodzaje tego narzędzia i miały nieco inne nazwy. Bardzo dobrze, że dorzuciłeś jeszcze przekrój przez różne edycje różnych RPG-ów i cRPG-ów. Ale ten śmiercionośny kiścień... któż to wymyślił? Przecież to byłoby tak fatalnie wyważone, że nie dałoby się tym nic zrobić.
    1 point
  3. A co z Boo? Wygląda podejrzenie podobnie do oryginału...
    1 point
  4. Chętnie bym ci ponarzekał jeszcze więcej na niektóre aspekty roboty w mediach giereczkowych, ale to już może prywatnie, bo diabli wiedzą, kto to czyta
    1 point
  5. A zatem jesienna wyprzedaż na GOG.com rozkręca się na dobre. Dziś rodzają darmową wersję King's Bounty: The Legend. W przecenach widzę m.in.: Yakuza Complete Series (-50%); Wiedźmin 3 - Complete Edition (-70%); Yakuza: Like a Dragon Hero Edition (-50%); Cyberpunk 2077 (-50%); Horizon Zero Dawn™ Complete Edition (-67%); Dragon Age: Początek - Ultimate Edition (-55%); A Plague Tale: Requiem (-50%); także jest w czym wybierać.
    1 point
  6. Czyli się mylę. Mam wrażenie, że kiedyś było dużo więcej nowości, ale w takim razie zakładam, że to po prostu kwestia tego, że moje zainteresowanie spadło. Chociaż, o ile dobrze pamiętam, to wprowadzenie VATu te kilkanaście lat temu trochę pomieszało. Tak, na pewno książki stały się o wiele droższe i mniej dostępne. Ale czy pojawia się ich mniej? Nie wydaje mi się. Być może jest mniej debiutów, a więcej "bestsellerów" z zagranicy. Najlepiej to chyba widać po Fabryce Słów, która od wydawnictwa publikującego prawie tylko Polaków, przeszła do topki polskich autorów i rynków zagranicznych, nawet tych nieco orientalnych. Wal jak w dym. Haha, niby crunche bolą, ale koniec końców ciężko rzucić gaming. Ja kiedyś mogłem przejść do aplikacji, i to dość specyficznych. Stwierdziłem jednak, że za żadne pieniądze nie zamieniłbym gamingu na appki menstruacyjne.
    1 point
  7. @Murky W 3E gracze zachłysnęli się premiami rasowymi i pokłosiem tego było wprowadzanie potężniejszych ras z wyrównaniem poziomu. O ile wyrównanie poziomu było kulą u nogi gracza, o tyle liczenie PD to był koszmarek dla MP - analizowanie specjalnej tabelki i przeliczenie - im wyższy lvl tym mniej PD za przeciwnika. Za wysoki poziom - brak doświadczenia. Drużyna z postaciami na różnych poziomach - wyliczenie PD dla każdej osobno. Kolejnym idiotyzmem związanym z doświadczeniem było płacenie PD za tworzenie magicznych przedmiotów (utratę PD jeśli postać zginęła można jeszcze jakoś przełknąć). Z kolei 4E odeszła od rasowych kar (w zasadzie praktycznie z jakichkolwiek kar zrezygnowała) i skupiła się na bonusach, wyrównanie poziomu poszło do kosza, a z kolei za każdego pokonanie każdego przeciwnika została przydzielana stała liczba PD. 5E poszło w tym kierunku i dodatkowo wprowadziło zasadę Kamieni Milowych - żadnego liczenia PD, drużyna dostaje poziom po osiągnięciu określonego fabularnie celu (albo widzimisie MG), w każdym razie koniec z ciułaniem PD. Natomiast jeden z suplementów - Kociołek Tashy - wprowadził Custom Lineage zamiast tradycyjnych rasowych - w moim odczuciu to efekt tego, że człowiek w 5E był naprawdę potężną rasę (human variant pozwalający na uzyskanie atutu, które w przeciwieństwie do zwykle badziewnych rasowych premii mogło okazać się naprawdę przecięte). Natomiast takie samodzielne ustalanie premii rasowych wg mnie sprawia, że stały się one tak naprawdę nijakie, niby mają one swoją historię, przyzwyczajenia, animozje, ale jeśli nie ma to odbicia statystkach to w sumie na co to komu. Z kolei materiały testowe do OD&D sugerują, że z uwagi na to, że rasa kojarzy się z rasizmem (co przede wszystkim obłudnikom udającym walkę o wyższe wartości, dla których jedyną nadrzędną wartością jest $$$) zostanie zastąpione "gatunkiem", który zapewniać jakieś umiejętności specjalne i drobne premie, ale "grube" premie mają wynikać z "pochodzenia" (historii postaci). Brzmi rozsądnie, ale z tego co pamiętam to pierwotne pomysły dotyczące ras były mocno takie sobie. PS: W 5E Krasnolud wzgórzowy mimo braku premii do Inta jest ciekawym pomysłem na maga/zaklinacza, bo może rzucać czary w średnim pancerzu (z drugiej strony równie dobrze można wojownika multiklasować i czarować bez problemu z płytówce )
    1 point
  8. E, nie sądzę. Nawet indie deweloperzy narzekają przecież, że ta gra jest zbyt dobra. Także BG3 raczej pozostanie jedynym w swoim rodzaju rodzynkiem. Rodzynkiem dryfującym na morzu game-as-a-service i mikropłatności.
    0 points
×
×
  • Create New...