Skocz do zawartości

Kot_Behemot

Użytkownicy
  • Postów

    351
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kot_Behemot

  1. że też nie wrócą już czasy średniowiecza, ehh..

    Ah tak, piękne czasy braku higieny, szerzących się zaraz, zerowej wiedzy medycznej, ciemnoty umysłowej, braku dostępu do sztuki i wiedzy, niewoli, podziału klasowego, braku humanizmu, pogardy dla kobiet, braku uznania dla życia doczesnego...

    Chlip, come back, dark ages ;(

  2. Wielki szacun dla Briana Fargo za stworzenie tak wspaniałego świata postapoaliptycznego piekiełka :)

    Brian Fargo akurat niewiele robił przy Falloucie - był jedynie producentem i załapał się na creditsy. No i oczywiście przez niego wycięto wiele smakowitych rzeczy z Fallouta 1. Co spieprzył przy Falloucie 2, tego nie wiem, ale z całą pewnością to nie jemu należą się podziękowania za tę grę.

    • More Steampunk!
      Karta Postaci:
      [align=center]Alice[/align]
      Rasa: Elf
      Płeć: Kobieta
      Profesja: Mechanik/konstruktor
      Wiek: Wygląda na 18
      Wyznanie: Ateistka, choć to skomplikowane (szczegóły dalej).
      Pochodzenie: Lewisburg, latające miasto
      WYGLĄD
      Alice, jako bliźniaczka Carroll, wygląda niemal identycznie. Tak samo jak i ona, ma 165 cm wzrostu, delikatne elfie rysy, różnokolorowe oczy (prawe niebieskie, lewe zielone). To, co je odróżnia jednak, to ich fryzury - Alice, w przeciwieństwie do Carroll, swoje kasztanowe włosy trzyma spięte w długi kucyk. Podobnie jak i siostra, stara się nosić wygodne ubrania, nosi je jednak bardziej na kobiecą modłę, nie stroniąc od różnorakich ozdób. Nie obawia się również nosić sukni i sukienek.
      CHARAKTER I ZACHOWANIE
      Alice jest ekstrawertyczką, wesołą i pogodną. Jest złośliwa, ale w mniejszym stopniu od swej siostry. Odróżnia ją od niej również dużo większa otwartość i rozmowność wobec ludzi. Nic dziwnego, że w ich warsztacie to Alice robiła za ekspedientkę.
      Podobnie jak Carroll, również i ta siostra jest osobą racjonalną, starającą się wszystko wytłumaczyć logicznie na podstawie własnej wiedzy. Nie ma jednak tej zaborczości w swoich poglądach, tak charakterystycznej dla swej bliźniaczki.
      Elfka jest osobą nieco rozkojarzoną i wiecznie rozmarzoną - tęskni ciągle ku czemuś nieuchwytnemu, nieznanemu. Ma w sobie również sporo spontaniczności, chaosu i braku organizacji.
      Alice, choć z zewnątrz miła i sympatyczna, ma nieco wybuchowy temperament i zimną determinację, dlatego załażenie jej za skórę jest kiepskim pomysłem. O ile jej siostra, jest żelazem kryjącym w środku aksamit, o tyle Alice jest aksamitem, pod którym kryje się żelazo.
      KRÓTKA HISTORIA
      Historię mojej postaci w pewnym stopniu opisał Haz, jako że losy sióstr są ze sobą nierozerwalnie splecione. Opiszę więc ją od momentu, w który Haz nieco mało rozwinął - Opus Magnum bliźniaczek.
      Tej nocy Alice i Carroll nigdy nie zapomną. Trudno zresztą zapomnieć moment, który na zawsze zmienia kierunek w którym podąża twoje życie. Kierunek, którego kompletnie nie planowałeś, ani nawet nie przypuszczałeś, że takowy istnieje. Chciałoby się rzec, że wszystko zaczęło się niewinnie i nikt nie mógł przewidzieć co się stanie, ale byłoby to już nie tyle kłamstwo, co zwyczajna bzdura. Siostry dobrze wiedziały, że plan był szalony i niebezpieczny, mimo to chciały go dokonać.
      A może właśnie właśnie z tego powodu?
      Ktoś z zewnątrz nazwałby ten wynalazek szatańskim urządzeniem, diabelskim mechanizmem, lub też Opus Magnum dwóch wynalazców. Siostry nazywały go po prostu Bramą.
      Brama była wynalazkiem, nad którym elfki pracowały dość długo na zapleczu swego warsztatu, gdzie przygotowywały ogromną strukturę. Opierała się ona o niepewną hipotezę i w założeniu miała być międzywymiarowym przejściem które pozwoliłoby im zajrzeć jakby na drugą stronę. Plany kreślone przez Carroll były dość dokładne, a prace finansowane przez działalność warsztatu ojca szły całkiem sprawnie, pomimo, iż siostry realizowały go samotnie.
      Oczywistym jest więc, że wszystko diabli wzięli.
      Trudno powiedzieć, co właściwie się stało. Może maszyna sióstr była niedopracowana na pewnym poziomie, może igrały z siłami z którymi nie powinny igrać, a może Brama zadziałała dokładnie tak, jak powinna była zadziałać. Wiemy jednak, jaki był efekt jej uruchomienia. Połowa dzielnicy, w której znajdował się warsztat po prostu implodowała (choć sam warsztat, o dziwo, pozostał nieruszony).
      No i, rzecz jasna, pojawił się on.
      Trudno powiedzieć kim był. Dziwna istota, która wyczuła wyrwę w delikatnej strukturze rzeczywistości, wywołaną uruchomieniem Bramy. Możliwe, że jego próba przedostania się na drugą stronę była tym, co wywołało awarię, a może to właśnie Brama siłą przeciągnęła go tutaj.
      Po całym zamieszaniu siostry musiały uciekać. On podążył wraz z nimi. Odtąd wędrują w trójkę, jako trupa iluzjonistyczna - Mistrz Eisenheim i jego dwie asystentki. Nadal zajmują się naprawami i budowaniem wynalazków, jednak obecna sytuacja mocno je ogranicza. Z samym Eisenheimem łączy je dość dziwny stosunek. On traktuje je, jako swoje dwie "kapłanki", one zaś nie mając większego wyboru zgodziły się spełnić tę pokrętną rolę wyznawczyń bóstwa z którym wędrują. Nie są mu jednak ślepo oddane i nieraz da się słyszeć ich wzajemne kłótnie.
      Alice, w przeciwieństwie do swej siostry, jest zadowolona z obrotu spraw, traktując to jako znakomitą przygodę. W głębi serca jednak tęskni za czasami, gdy mieszkały razem w Lewisburgu i spokojnie żyły w warsztacie gdzie pracowały nad wynalazkami.
      UMIEJĘTNOŚCI PIERWSZORZĘDNE
      • Inżynieria - Alice posiada te same inżynieryjne umiejętności co Carroll, przejęte od ojca. Potrafi odczytywać plany przygotowywane przez siostrę, choć sama nie zajmuje się kreślarstwem jako takim - jest na to zbyt chaotyczna.  
      • Obsługa maszyn - Alice potrafi naprawiać, identyfikować i obsługiwać urządzenie wszelakiej maści.
      • Elektryczność - Alice, w przeciwieństwie do Carroll, opanowała umiejętność obsługi elektrycznych obwodów i generatorów parowych

    UMIEJĘTNOŚCI DRUGORZĘDNE

    • Akrobatyka - Jako że Alice do spółki z siostrą wykonuje prace przy dużych projektach, również i ona nabrała sprawności fizycznej i gibkości niezbędnej przy robotach na wysokości
    • Szermierka - Lewisburg miał wiele niebezpiecznych miejsc, warto było się więc nauczyć bronić. Jedną z pasji Sir Charlesa Dodgsona było pojedynkowanie się i szermierka, z czego zresztą słynął za młodu. Nic więc dziwnego, że próbował tego nauczyć swoje córki. I choć Carroll nigdy nie była tym zainteresowana (wolała słuchać, gdy ojciec opowiadał o broni palnej), to Alice z wielką chęcią wchłonęła tę wiedzę. Dzięki temu potrafi obronić się przed napastnikiem posiadając nóż, szablę lub coś podobnego.

    UMIEJĘTNOŚCI DODATKOWE

    • Czytanie i pisanie - komentarz jest raczej zbędny.
    • Znajomość matematyki i fizyki - jak u siostry.
    • Nie do końca wyjaśnione mentalne połączenie między nią a Carroll - coś na kształt telepatii, umożliwiające komunikację na dość znaczne odległości, przechwytywanie wzajemnych myśli, etc.

    • Retoryka - Alice, będąc ekstrawertyczką, jest całkiem wygadana i sprawna w sztuce manipulacji

    EKWIPUNEK

    • Przerobiony na warsztat wóz z napędem parowym - obecna siedziba Carroll i Alice (a także ich tajemniczego towarzysza), jak również ich środek transportu.
    • Zestaw narzędzi - Alice nosi przy sobie zawsze jakieś podstawowe narzędzia, choć w niewielkiej ilości, jak i specjalistyczne zestawy, które trzyma w wozie
    • Kilka kompletów ubrań - Alice zakłada wygodne ubrania, spodnie i koszule, choć w przeciwieństwie do tych noszonych przez siostrę, jej mają zdecydowanie bardziej kobiecy krój. Posiada również sporo sukienek i sukni, o różnym stopniu elegancji, które lubi nosić. Stara się, by jej ubrania były zawsze schludne i czyste - jedyny przejaw porządku u niej.
    • Szabla - Mocna, dobra szabla, jedyna pamiątka po jej ojcu

    ZALETY

    • Empatia i naturalna zdolność perswazji- Alice posiada niezwykły urok osobisty, który pozwala jej w naturalny sposób manipulować ludźmi, ma również wyczucie co do ich zamiarów itp.
    • Ekstrawertyzm - Alice świetnie dogaduje się z ludźmi.
    • Inteligencja - Alice, choć roztrzepana, jest niezwykle bystra, myśli szybko i świetnie kojarzy fakty.

    WADY

    • Roztrzepanie - Alice jest chaotyczna w tym co robi, nieuporządkowana, ma często problemy ze skupieniem. Dzisiaj podejrzewalibyśmy ją o ADHD. Chaotyczność przejawia się w wielu aspektach, chociażby w notatkach które robi. Jedyną osobą, która potrafi je rozczytać jest ona i Carroll, chociaż ta ma czasem z tym spore problemy - to dlatego właśnie Alice nigdy nie jest dopuszczana w pobliże stołu kreślarskiego
    • Libido - Alice lubi seks. Nawet bardzo. I tak to zostawmy.
    • Wybuchowość - Alice... ma temperament. Choć pogodna, to jednak łatwo ją wyprowadzić z równowagi

    Możliwe, że wprowadzę jutro lub pojutrze pewne zmiany.

  3. System walki i ogólny feeling przypominał bowiem slashera! Pod krzyżykiem krył się podstawowy atak, ale nie było to rachityczne uderzenie rodem z pierwszej części, tylko błyskawicznie wyprowadzony cios w przeciwnika, którego wskazałem analogiem. Każde naciśnięcie krzyżyka to odrębnie zadany cios, jak w typowych grach akcji. W dodatku każdy rywal, który się przede mną pojawiał, był masakrowany jednym, dwoma ciosami. Tak, gra jest jeszcze bardziej krwawa niż była. Rozcinam wrogów na dwoje jakbym kroił maczetą arbuzy.

    Wait, what?

    Po krótkiej chwili  bez otrzymywania obrażeń moja postać regeneruje się całkowicie.

    WHAT?!

    „Spokojnie, gramy na najniższym poziomie trudności” – uspokaja mnie przeurocza dziewczyna obsługująca żądnych krwi i flaków uczestników konwentu.

    Oh, alright. Mam nadzieje, że najniższy. Ale to i tak nie wyjaśnia nam poprzednich akap...

    Odpala się cutscenka, w której jestem informowany o tym, że cała odgrywana przeze mnie scena to stek bzdur wymyślony przez jakiegoś kolesia przesłuchiwanego przez Templariuszkę. Z jakiegoś powodu chce ona dorwać głównego bohatera.

    Ah, to o to chodzi. Heh, a już się bałem, że to tak na stałe zmien...

    Teraz zostaje pokazana ta sama scena, ale już bez podkolorowywania. Nasz bohater nie jest już taki potężny, jednak system walki pozostaje bez zmian.

    ....FUCK YOU, BIOWARE!

    Tak swoją drogą...

    wszystko wskazuje na to, że sposób narracji w grze pomoże wykreować naprawdę epicką opowieść.

    facepalm.jpg

  4. Muszę sobie pracę jakąś znaleźć. Ile mogę wyciągnąć na pół etatu?

    Na pół etatu generalnie wyciągniesz połowe tego, co dostałbyś za pełen.

    Innej odpowiedzi ci nie jestem w stanie udzielić skoro nie wiem nawet, co by cię interesowało ;).

    A powiedz mi, gdzie mieszkasz? Bo generalnie w dużych, studenckich miastach łatwo o pracę specjalnie dla studenta. Charakteryzują się one zazwyczaj dość elastycznym czasem pracy, w zależności od twoich zajęć - jednego dnia mniej, innego więcej. W poznaniu na przykład Cinema City do popcornu, sprzedaży biletów itd. brała studentów i oferowała im prace właśnie w takich godzinach jak im odpowiadają. Tak samo roznoszenie ulotek.

    Poza tym, McDonald's, o ile kojarze, też pozwala studentom pracować w taki sposób - a że Maci są w każdym mieście... Jeżeli nie przeszkadza ci podawanie frytek, to mogę zapytać mojej kumpeli która tam robiła, ile płacą i jak to wygląda z dobieraniem sobie godzin. Tylko daj znać na PM, żebym nie zapomniał.

  5. Hm, ciekawy filmik o Fable III, który znalazłem dzisiaj poszukując newsów o grze... ;)

    Molyneux to kłamca i oszust, nawet jak na dzisiejsze standardy przehype'owanego rynku gier. I pokazuje to dobitnie od samego początku istnienia Lionhead studio, gdy hype'ował Black & White (nadal zresztą łezka w oku mi się kręci na wspomnienie tego, co zapowiadał. Good times, good times ;)).

    Dziwne, że Hitler dopiero teraz się wkurwił ;)

  6. ...bo Shani jest z tych fajnych-rudych Mrugnięcie

    Khe khem. Chciałem tylko ci zawczasu przypomnieć, że Kay jest twoją pracownicą ;)

    Shani wogóle wydaje mi się najfajniejszą dziewczyną z talii geralta. Uśmiech

    Wolę Triss. Przynajmniej jeśli idzie o karty, bo w samej grze jej nie widziałem.

    Zresztą, większość z tych kart jest badziewna i/lub pozbawiona smaku.

  7. Pół roku do premiery Dragon Age 2, a wy tu jeszcze nic, ani słowa na temat tej przełomowej gry?!

    Ludzie, co z wami? ;)

    Trzeba to zmienić. O Dragon Age 2 wiemy coraz więcej. Wiemy na przykład, że fabuła będzie miała formę retrospekcji. Wiemy, że gra będzie miała zupełnie inny interfejs. Wiemy, że nasz Bohater, Hawke, będzie zrobiony na modłę ME, tj. w znacznym stopniu będzie on pre-definiowany przez BioWare. Wszystkie informacje, które już znamy możecie przejrzeć tutaj: http://social.bioware.com/forum/1/topic/141/index/3064634/1.

    Ja jednak chciałbym się teraz skupić na czymś jeszcze - na gameplayu który został ujawniony:

    http://www.gametrailers.com/user-movie/dragon-age-2-gameplay-video/350296.

    Co o tym... czymś sądzicie?

    Sam z chęcią napisałbym tutaj elaborat dłuższy niż w newsie który pisałem, ale właśnie odkyłem, że nadal nie mogę się przestać śmiać :P

  8. A karty były zrobione pod bardzo niewymagających, pseudo męskich odbiorców, o.

    No cóż, niektóre były zbyt... dosłowne [?], ale zdarzały się wyjątki, którym nie można odmówić uroku.

    http://gfx.gaminator.pl/data/character/123/123.3.jpg

    Yup, ta była zdecydowanie najlepsza. :)

    Hm, ja podobnie jak któryś z przedmówców: za pierwszym razem kolekcjonowałem to, co wpadło, później już wszystkie karty. Opróćz Shani i Triss była tam jeszcze chyba młynareczka z podgrodzia i jakieś inne, mniej znaczne kobiety... Nia pamiętam za dobrze. ;)

    Swoją drogą, która kobieta odmówiłaby wiedźminowi? ;)

    Ej... kto do cholery cyknął mi fotkę z Triss i wstawił do wiedźmina?!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...