Skocz do zawartości

Kot_Behemot

Użytkownicy
  • Postów

    351
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kot_Behemot

  1. "Anatomia człowieka" Bochenka i Reichera oraz "Zarys parazytologii lekarskiej" Rościsława Kadłubowskiego.
    Bochenka wystarczy spokojnie do przyszłych "ferii" ;) Albo i jeszcze dalej biorąc pod uwagę fakt, że to książki, których nie wystarczy przeczytać raz ;) Ale obrazki są! ;)

    A parazytologia jest fajna :PSarcoptes scabiei jest urzekający - sportretowałam go nawet na laborkach ;)

    Uno - raz można przeczytać, bo potem uczysz się na pamięć tylko konkretów, nie musisz wszystkich słów na nowo ;)

    Dos - Bochenek jest zajebisty, zdecydowanie ciekawszy niż te wszystkie durne książki psychologiczne... nie sądzisz? ;)

  2. Jeszcze raz - przepraszam :(

    I tak, lubię Urban fantasy. W sumie lubię każdy rodzaj fantasy ;>

    PS.: Dzięki za banana :D

    To polecam, jeśli jeszcze nie znasz, Gaimana i jego "Amerykańskich bogów". Poza tym, z tego co mi mówił Haz, "Nigdziebądź" i "Księga Cmentarna" są całkiem sympatyczne, są również, zdaje się, strawniejsze niż "bogowie".

    A jeśli lubisz dekonstrukcje, to słyszałem wiele dobrego na temat Moorcocka i jego sagi o Elricu z Melnibone. Zresztą, autor który pół życia spędził na pisaniu i mówieniu o tym, jak bardzo Tolkien jest przereklamowany i badziewny (jednocześnie zdając sobie sprawę z jego roli w tworzeniu fantastyki, albowiem umieścił go na liście najważniejszych pisarzy), nie może być nieciekawy ;)

  3. Zyczę z całego serca, ja zaczęłam pisać swoje, koncentrując się usilnie, żeby mi nie zeszło z obranego kursu tj. fantasy, ale.. daremne żale, próżny trud, muszę zaczynać od nowa :)

    To, że w naturalny i nieśiwadomy sposób schodzisz z kierunku zwanego "fantasy" akurat świadczy o tobie jak najbardziej pozytywnie.

    Choć zależy jak definiujesz fantasy.

  4. Hej, ludzie.

    Ostatnio wspominając Diablo 2 naszła mnie ochota żeby zostać wywalonym z mojej uczel... znaczy, naszła mnie ochota by sobie znowu zagrać na Battle.net. A nie od dziś wiadomo, że na Battle.net najfajniejsze jest wspólne przerzynanie się przez podziemia wraz z małą grupką znajomych. Byliby jacyś chętni enklawowicze na grę, zatem?

  5. Ho ho, co ja widzę, nowa postać ujawniona!

    "They know what I am. Let them come, if they find the courage."

    Once slave to a Tevinter magister, Fenris was altered: lyrium was burned into his flesh, its magic both stripping his memory as well as changing him forever. He became a living weapon, and eventually used his power to escape his chains. Now he finds himself in a strange land with no friends—and a former master that refuses to let him be.

    Czy widzicie to co ja? Toż to czysty Wolverine - nawet imię ma "wilcze". Wiecie, co to oznacza?

    BioWare nie tylko już recyclinguje swoje postaci... po prostu je podpierdala od innych :D

  6. Pewnie nie będę zbytnio oryginalna, pisząc, że pierwszym autorem, z którym miałam okazję się zapoznać, jeśli chodzi o fantastykę był Sapkowski i jego trylogia husycka :) później doszedł Tolkien, Wiedźmin, czyli w sumie dość sztampowy początek.. I jakos tak poszło ;) chociaż na grach się znam tak samo jak zanim się zaczęłam interesować fantastyką, czyli praktycznie wogóle, to czytam nałogowo, kiedy tylko mi się uda znaleść chwilę, za własną twórczość może tez się kiedyś zabiorę, chociaż prawdopodobnie nie będzie to bynajmniej dzieło :D

    Heeej, mamy tutaj aspirującą pisarkę? Wspaniale! :)

    Powiedz, Blaithin, zakładając że zaczęłąbyś pisać powieść/tomik opowiadań - jak one by wyglądały? Masz już jakieś plany, pomysły, koncept? Marzenia? Opowiedz, z chęcią posłuchamy i porozmawiamy ;)

  7. dlaczego akurat moja osoba cię tak denerwuję i dlaczego moje zdanie na temat dojrzałości.

    takiej osoby jak ja czyli jakiej?

    Wyjaśnij mi to tu na forum albo na privie, jakkolwiek chcesz.

    nie muszę używać trybu rozkazującego skoro to waszą wysokość obraża i jej urąga.

    Nie zamierzam ci się w żaden sposób tłumaczyć.

    Po prostu zaniechaj czemuś takiemu.

    Nie.

    I na tym kończymy tę niepotrzebną kłótnię, bo zrobił się bałagan. Od tej pory każdy post nie na temat w tym wątku zostanie usunięty, a jego autor podrapany po twarzy.

    Ok? Good. Jak masz jeszcze jakieś do mnie wąty, drogi Superkarpiu, to zapraszam na priv.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...