Viear
-
Postów
77 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Viear
-
-
Czy w takim razie stwierdzenie angel fantasy nie jest błędem logicznym w języku angielskim?
Nie. O ile dostrzega się różnicę pomiędzy fantastyką a fantasy. To nie to samo.
-
Zbierze się jakaś komisja? Urzędnicy? Wydane zostaną uświadczenia o dopuszczalnych formach wypowiedzi?
Dokładnie tak. Mowa potoczna, mową potoczną, twórz sobie, co Ci się żywnie podoba, ale do słowników toto niekoniecznie wejdzie, by zasilić poprawną polszczyznę.
I nie mów, proszę, ,,fantastyka anielska". To już błąd logiczny jest.A-a. W tym wypadku nie. Otóż Orbit - jak powszechnie wiadomo - para się grozą.
Swoją drogą, ciekawe od jakiego wydarzenia jest klasyfikowana literatura fantastyczna...Nie wyrywaj z kontekstu, Ced
Literatura jest klasyfikowana albo ze względu na okres powstania, czyli od do jakiegoś ważnego wydarzenia, które rozpoczyna lub kończy coś istotnego w dziejach świata. Wszystkie powstałe wtedy teksty charakteryzują się pewną cechą dominującą, coś musi je ze sobą łączyćAngel fantasy - nurt fantastyki, czerpiący z religii i wierzeń, którego głównymi bohaterami są istoty wyższe (aniołowie, demony, bogowie). Akcja utworów af. przynajmniej częściowo rozgrywa się w zaświatach.
Tak pokrótce. Anioł sam w sobie nie jest wyznacznikiem angel fantasy. Tak jak dla Ferdynanda Wspaniałego nie stworzymy psiej fantastyki.
-
Wszystkie powstałe wtedy teksty charakteryzują się pewną cechą dominującą, coś musi je ze sobą łączyć, i są to najczęściej sztywno określone ramy.
Tak było aż do XXw. Jeszcze literaturę powojenną i peerelowskie propagandowe marnowanie kartek można jakoś przypisać według powyższego schematu, ale później będzie to raczej trudne zadanie. Orbit pisze horror, a wiec fantastykę, czy może realizm magiczny? ;>
Czy Orbit też, skoro w Nadchodzi jest opowiadanie z martwym aniołem? Gdzie się zaczyna i kończy granica?W "Cichym domu" nie trup odgrywa główną rolę, więc nawet jeśli uznamy, że "fantastyka anielska" istnieje, na pewno nie w tym wypadku. Zresztą, miałem o tym zdanie w recce "13 anioła", jeśli ktoś jeszcze pamięta pierwszą wersję^^
-
W ten sposób uzyskujemy świetny kontrast. Pomiędzy nimi, "władcami Starego Świata", a nami. Szaraczkami, których próżny trud rzadko zostaje zauważony.
Każde uniwersum opiera się na tej zasadzie - szaraczek może uciec od rzeczywistości do świata, w którym dokonuje wielkich czynów. Lub z wypiekami na twarzy obserwować te innych.
-
Przydałoby się. Zainteresowany?
-
Jeśli ściągnęła Cię Ruda i to aż z forum CDA, zgaduję, że jeśli dojdzie do współpracy, zasilisz dział cRPG albo MMO ;]
Witam na pokładzie.
-
Escher i jego figury niemożliwe. Trochę gimnastyki umysłowej trzeba, by toto wykombinować, ale jak raz złapie się zasadę, pamięta się ją do końca życia.
-
-
Ced, cichaj no! Twoje zdanie na temat V. i jego czepialstwa znam już;]
Katedry nie oglądałemNo to mnie zaskoczyłeś trochę...
W DMC też tylko czwórkę grałem, ale wirujące ostrza, składające się na zamczysko, wybitnie kojarzą mi się z klimatem Dantomanii. Zwłaszcza jak przypomnę sobie wielofunkcyjną walizeczkę albo obracające się schody o ostrych krawędziach...
Mnie Grzędowicz urzeka raczej w krótszych formach, trzeci raz z rzędu czytam "Farewell Blues".Ja najbardziej lubię jego felietony, acz muszę zaznaczyć, że mało co od niego czytałem poza nimi... "Farewell Blues" faktycznie dobry. I pomyśleć, że prawdopodobnie sam ustawiłbym się w kolejce...
-
No więc może... "Haha!"? ;O
Nie rozumiemy się, pytałem o funkcję w poście.
Co do PLO, tylko ja mam wrażenie, że końcówka pierwszego tomu była inspirowana Katedrą i DMC? JayL?
-
Ihahahaha!
Jak mam to interpretować?
-
Bo nikt mi tak nie działa na nerwy, jak wszelkie czarodziejki i metresy. Wolę dziwki, niż te...
... suki;]
Z moich obserwacji wynika, że Ziemiański ma dość konkretne kryteria co do kreacji swoich bohaterek. Panna Iceberg z "Toy Wars" jest w 99% Achajką, tyle, że przeniesioną w niedaleką przyszłość. Nawet poczucie humoru się powtarza.
-
Wygląda na to, że Shani raczej nie miała Twojego charakteru. Ale Geralty i jemu podobne pokraki z mieczami nawet głowę potrafiłyby przynieść. Ewentualnie za tacą trzeba by się nabiegać, ale to chyba nawet lepiej^^
-
Nie rozumiesz tej głębi, ona oczekiwała Oznaki Miłości, nie bogactwa. Przyniósł jej biedny Wiedźmin pierścionek z brylantem, to prawie za drzwi wyrzuciła
-
Idealny powinien mieć taką brodę? ;> Ale płaszcz ma nie-klasyczny, nieładnie.
Od siebie dodam, że Marek Okoń robi naprawdę udane okładki (ten mag to też jego dzieło). A jeśli jeszcze dodać, że ozdabia on każdą książkę Dębskiego, to wychodzi nam idealny duet.
"Kroniki Jednorożca. Polowanie" Szmidta kupiłem przede wszystkim ze względu na okładkę
http://content.photos-room.com/previews/Rain_by_OmeN2501.jpg[/img]
Finalny efekt: http://www.fabryka.pl/imgs_upload/Image/ksiazki/Bestsellery/Szmidt_Kroniki-Polowanie.jpg
-
Przecież Shani żądała Konkretnego Skromnego Pierścionka, nim oddała się Geraltowi. To nazywasz brakiem emocjonalnej otoczki?^^
A na serio, pewne Okoliczności przypilnowały mnie dzisiaj, bym odświeżył sobie te karty i muszę stwierdzić, że tylko jedna z nich jest sensowna.
-
No tak, na szczęście tylko lekki poślizg czasowy
Kotu, proponowałbym usunąć ten syf, zamiast napominać, co Ty na to?
A następnym razem; usunąć zawczasu pierwszego spam-posta, by następni nie mieli do czego się odnosić, wysłać delikwentowi dobrą radę na PM i koniec bajki. Tak się to kiedyś robiło...
by Haz: Objection! Dygresje i offtop mogą być złem w zależności od kontekstu, usuwanie postów, chamska nazi-moderation i generalny forumowy zamordyzm są złe zawsze. If my opinion interests anyone.
Kto tu mówi o chamskiej moderacji? A z nazi wspólne byłoby tylko "Ordnung muss sein!". Lekki offtop - proszę bardzo, ale coby przynajmniej jakiś poziom toto miało...
-
Kocie, innych próśb, które już powinny Cię obchodzić, wysłuchasz równie chętnie?
http://www.enklawamagii.pl/board/index.php?topic=512.msg7641#msg7641
- kot Behemot
-
Cuthbert Allgood z kingowskiej Mrocznej Wieży. Co prawda w książce występował jako kilkunastoletni chłopak, ale ma zdumiewająco podobny charakter do mojego, jak na twór literacki. Zaskoczyło mnie to podobieństwo, a nie powiem, miło się czyta o kimś, z kim można się utożsamić.
No i Geralt, wiadomo, choć do ideału brakuje mu trochę awanturniczej butności.
-
Za niniejsze umieszczenie wizerunku tegoż artysty, powinienem raczej dostąpić zaszczytu zyskania status moderatora, jako nagrodę za szczególne starania, mające na celu zwiększenie estetyki naszego portalu. Tym niemniej jednak, kajam się i pokornie przyjmuję karę pod postacią zblokowania mojego IP, co skutkować będzie pozbawieniem mnie możliwości udzielania się na tymże forum.
-
TO ma klimat, magię, romantyzm. A niestety w wykonaniu tej pani z Nightwisha jest to wyłącznie wycie i miotanie się po scenie.
Cóż, de gustibus non est disputandum. Mamy różne definicje wycia widocznie^^
A Viear jest proszony o zaprzestanie takich insynuacji na publicznym forum, ponieważ podważa w ten sposób mój autorytet.
Ale... ale Marco...
-
Nowa wokalistka Nightwisha IMO jest średniawa. Przynajmniej w porównaniu do poprzedniej, ta ma strasznie pospolity głos.
Po odsłuchaniu tego:
http://www.youtube.com/watch?v=lRRQ3LMQ5nk&feature=related
Niestety muszę przyznać Ci rację (wersja Tarji w poprzednim poście). Choć sam przyznaj, że w The Poet and the Pendulum Olzon wypadła nader dobrze
http://www.youtube.com/watch?v=dFCxkwJS3Jg
Phantom of the Opera nie dałoby się słuchać, gdyby nie Marco.
Rude, a którego kawałka Twoim zdaniem Marco nie ratuje?
-
Aaah, Nightwish... Wczoraj miałem dzień na słuchanie Nemo, ale mniejsza o to.
Z 'klasycznych' kawałków polecam te:
Dark chest of wonders:
http://www.youtube.com/watch?v=wvzMkY8Zxng
Wish I had an angel:
Zachwycać się^^
Co do Maine'a... powiedz, że to ja jestem spaczony i nie rozumiem tekstu jak trzeba Oba ze Staindem określiłbym mianem 'radiówek'... Ale to ja.
-
Dokładnie, nie w tym rzecz, byś podawał całą playlistę - nikt nie będzie się dokopywał do najlepszych kawałków, right?
Podaj jakieś dwa, trzy, to chętnie odsłucham
Fallout Tactics - opowieść bohatera
w Twórczość własna
Opublikowano
Oj tam, i bez takowych ambicji jest się w stanie dostrzec drobne błędy. Inaczej ja sam nigdy bym niczego nie wychwycił^^