Viear
-
Postów
77 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Viear
-
-
Akurat ten jeden to sam Sculptris (logo zamieściłem właśnie po to, by było to widać ). Wszystko inne - Blender. Teraz zaczynam mieszać oba te softy, ale sculpting i tak spada na Sculptrisa.
-
-
Nie ma to jak lupa, prawda?
-
Shane, to zgadnij który element ciała 'zepsuję' w następnym kobiecym szkicu
Zapewne dłoń albo łokieć. Albo nie - popiszę się śmiałością i całe ramię zepsuję ;>
-
Hej-ej bez chamstwa mi tu! Ironia - proszę bardzo, cynizm - jeszcze lepiej, ale chamstwo sobie darujcie.
-
Fajne to forum, nawet offtop zamiera
-
będę Ci pozować ;>
Uważaj, bo jestem gotów potraktować tę obietnicę poważnie^^
-
Setnie? Nie schlebiaj sobie aż tak Ale spaczyć mój umysł jest raczej trudno, Ced mi świadkiem^^
Co do fabuły, kluczowe jest ostatnie zdanie
-
Dobra, wierzę na słowo
Jak zabiorę się za model, to usiądę z atlasem anatomicznym na kolanach. A jak to nie wystarczy, mam jeszcze Ciebie ;D
I inna rzecz, że w 3D takie rzeczy można skorygować ot, tak. Na 'kartce' raczej trudno.
-
kiedy wyłączycie umysł profesorów, historia może Was wciągnąć.
I bez tego może. A ja z mózgiem się nie rozstaję na krok
Ale, z drugiej strony, mężczyźni nie czytają o miłościTaak? A, to dobrze wiedzieć^^ Oczywiście o ile rozróżnimy dobrą historię o miłości/ z miłością w tle od jakiegoś romansidła.
-
SJ, daruj sobie. Ironia powinna być subtelna.
Co do samych książek, znamienity profesor humoris causa literaturoznawstwa mówi Ci, że przed XIX wiekiem też nikt nie wymyślił niczego oryginalnego - koniec końców wszyscy (a przynajmniej olbrzymia większość) pisali o ludziach.
Nie popadajmy w paranoję.
-
Nie wiem jak Wam, ale co jakiś czas sięgając po kolejną pozycję, nasuwają mi się skojarzenia do wcześniej przeczytanych książek fantasy. Czasami jest to tylko motyw, lub jakiś szczegół (wtedy część jeszcze przełknę), ale zdarzają się też powtarzać na przykład kompletne szablony fabularne.
Mój ulubiony schemat, to kilkunastoletnia sierota, która za sprawą swego mentora wyrusza w świat, by ocalić go przed pierwotnym złem, odnajdując po drodze zapomnianą rodzinę i przechodząc niczym Gustaw-Konrad pełną przemianę.
Ciekaw jestem, co Wam udało się wyłapać i czy tylko ja odnoszę czasem wrażenie, że fantastyka kołem się toczy. Bo przecież trudno uwierzyć, że wszystko zostało już powiedziane, a kolejne dzieła są rekombinacjami poprzednich.
-
Poszło - wg wcześniejszych założeń - na maila
-
Masz coś z siecią nie tak, Esej
W takim razie, rzucajcie propozycje uniwersum.
-
Epilog? Ced Ty się nigdy nie nauczysz
Poza tym masz całą książkę w pdf w pierwszym poście.
Ale fakt faktem, Alkario, że bez wyjaśnienia, to o co oburzał się Ced jest jak najbardziej uzasadnione. Naprawdę wyglądało jakbyś robiła łaskę
-
Esej, najpierw zagraj w Halo (o ile nie grałeś) Inaczej odbiera się po prostu OST, a inaczej przywołując wspomnienia z gry.
-
Spokojnie, Ced. Posłała mi maila - nie miała jak się inaczej skontaktować
-
Mięsień brzuchaty łydki ma lekkie uwypuklenie po zewnętrznej stronie zaraz pod kolanem (za wysoko, wiem), ale to raczej przypadek^^ Fakt, że nie zwróciłem na to uwagi
Kolana - wzięłaś pod uwagę, że stopy są w lekkiej perspektywie, a spódniczka wizualnie skraca uda?
Co do modelu, zabiorę się za niego pod koniec maja, jak znam życie.
-
Heh, litości.
Idę założyć analogiczny wątek, tylko proszę mnie nie banować tak od razu^^
-
-
-
Ups, ah. Ced prowadzi jednym punktem^^
A tymczasem możemy się zacząć zastanawiać, jakie uniwersum weźmiemy Pierwsze co mi przychodzi do głowy, to Mass Effec - tam jest świat o dużym potencjale.
-
Wiesz, to Tobie powinno zależeć na krytyce
W takim razie wyślij mi początek na gryfIII@gmail.com, to odeśle Ci kilka uwag na tego Twojego maila.
-
Dwa słowa: concept art.
Ot i cała kwintesencja Gdybym przedstawił ją w jakiejś dynamicznej pozie, dużo trudniej byłoby przenieść ją w 3D - a koniec końców, po to ją szkicowałem.
Teczka graficzna
w Twórczość własna
Opublikowano
Zależy. Pierwsze modele, to sprawdzian wytrwałości. Potem idzie coraz szybciej, aż w końcu model bez kosmetycznych poprawek zajmuje coś między 30min. a godziną. Zależy też od techniki - np. sculpting jest najszybszy, ale i najbardziej przeciąża kompa. Sam sculpting jednak nie załatwia sprawy, jeśli chcesz to potem animować. W takim wypadku trzeba zretopologizować siatę, a to trwa swoje. Wymieniać dalej? Klasa modelu low- mid- czy highpoly - to też wpływa na czas, ale ok, to ma związek z techniką, nie powtarzajmy się. Dobra, nie chce mi się wymieniać wszystkich zależności.
Kiedyś jakiś łeb zajął mi 3 dni. Ale a) byłem początkujący, b) mieszałem chyba wszystkie techniki, c) nie do końca wiedziałem, co robię^^
Na początek polecam tute. Wszelkiego rodzaju. Dopiero jak nauczysz się jakie narzędzie użyć do osiągnięcia danego efektu, bierz się za coś konkretnego. I od razu mówię - organika nie jest prosta, jeżeli chce się rzetelnie do niej podejść. Wymaga czasu spędzonego nad atlasem anatomicznym, tysiącami poprawnych siatek i odkrywaniu, jak nadawać postaciom charakter.
To by było tyle na początek Mam nadzieję, że Cię nie zniechęciłem?