Skocz do zawartości

Moonred

Użytkownicy
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Moonred

  1. -Narazie i tak nikt nie ma dowodów ani nie podejrzewa co sta?o si? ze straznikami. Pozb?d?my si? cia? a potem do kapitana, mordercy straznikow raczej by tego nie uczynili.

    Jest ryzyko - jest zabawa.

    Hmm..mo?e zbyt pochopnym dzia?aniem by?o u?miercanie strazników jesli kapitan po nas przysy?a?, no có? pozyjemy - zobaczymy. Eldvor mimo niepewno?ci chia? zaryzykowa?.

  2. -Taaak Deep, no to zrobi?e? burdel. No i dalej g?odny jestem.

    Podoba mi si? ten miecz, napewno lepszy jest niz ten w którego posiadaniu aktualnie jestem. Có?, tamten tez by? ...zdobyczny.

    Eldvor popatrzy? z irytacja na Ra Elisa

    - Tylko ?ebys potem nie skomla? jak wpadniemy w jakies gówno, sam chia?e? i?c...no i nielicz ?e mnie szantazowac b?dziesz...

    -Hmm...zimno w kominku a mamy czym pali?, prawda Deep? Troche po?mierdzi mi?sem...

  3. Eldvor wsta? niespiesznie, jeszcze mocno nieprzytomny po do?? dobrze przespanej nocy, ubra? sie pospiesznie po czym zszed? na dó? aby spo?y? jaki? w miar? obfity posi?ek.

    Od razu zauwa?y? grupk? towarzyszy siedz?c? przy stole wraz z nieznanym mu cz?owiekiem.

    Podszed? do sto?u - Witaj, na imi? mam Eldvor - powiedzia? do nieznajomego.

    -Mo?na sie przysi????

  4. Eldvor sko?czy? pi? piwo, z?apa? Kota i przygl?da? si? rozmowie Zydara z Narrickiem i Nalerem.

    Wida? by?o ?e pora ju? pó?na a towarzystwo nie kwapi?o sie z zaprz?taniem Eldvorowi g?owy, wi?c wszed? po schodach prowadz?cych do izb go?cinnych. Ma?a izba wynaj?ta za troch? od?o?onego grosza by?a, jak ca?e miasto nadzwyczaj schludna.

    Eldvor po?o?y? plecak podró?ny obok stolika, w?o?y? krótki sztylet pod poduszk? a miecz zawiesi? na ko?ku. Eldvor zamkn?? drzwi, (na wszelki wypadek opieraj?c o drzwi stolik) aby nikt nie zak?óca? mu snu, po czym wreszcie po wielu trudach zasn?? na porz?dnym pos?aniu.

  5. Wypi? solidny ?yk piwa - by?o rzeczywi?cie znakomite, a? dziw ?e nie uprawiano tutaj nies?awnej lecz bardzo rozpowszechnionej tradycji chrzczenia piwa.

    - Przynajmniej raz nie b?d? pi? jakich? szczyn -pomy?la? Eldvor wyci?gaj?c ma?a metalow? miske i  nalewaj?c do? mleka, nast?pnie wyci?gn?? Kota i pozwoli? mu ch?epta? mleko.

    Teraz do szcz??cia brakowa?o mu tylko w miar? mi?kkiego i suchego ?ó?ka.

  6. "Narrick wyst?pi? naprzód. Zydar zbyt wybuchowy, a reszta jego dru?yny to drowy. Dlatego nizio?ek musia? wzia? spraw? we w?asne, ma?e r?ce."

    Widze ju? ?e cz?owieka to juz nikt nawet nie zauwa?y, nie ?adnie, oj nie?adnie =P

    Gorzej jak cz?owiek si? nie mo?e doczeka? a jak jest to go nie wida?. Kolor dopiski b??dny.

    Niestety z przyczyn osobistych nie mia?em ostatnio czasu zagl?dnac na forum, ale przed za?o?eniem nowego tematu zagl?da?em regularnie i teraz tez bede =)

  7. Jeszcze wi?cej podejrzanych typów. Eldvor zazwyczaj podró?owa? sam, do chwili kiedy chc?c nie chc?c przy??czy? si?, lub oni do niego (nikt w?a?ciwie nie wie kto do kogo i kiedy).

    A teraz w dodatku spotykamy tych 2 dziwol?gów

    Pó?ork i pokurcz. Dobrana para.

    -Na imi? mi Eldvor, witajcie.

    Nazwa akurat najwa?niejsza nie jest ale przyda?by sie osobny temat

    Ju? jest osobny. Nazwa by?a mi potrzebna, ?eby ka?dy temat nie nazywa? si? "Sesja"/"Sesja pocz?tek"/"Sesja reaktywacja" itd. Przyklei?am te? ten topic - przynajmniej na czas trwania sesji - Shane

  8. Nick w grze: Eldvor

    Vocation: Zwyk?y najemnik szukaj?cy zaj?cia (wojownik)

    Biografia postaci:

    Eldvor nie mia? szcz??cia w zyciu.

    Zaraz po narodzinach jego wioska zosta?a spalona przez znudzonych rycerzy

    kolejnego ksi?cia samozwa?ca.

    Jakim? niezwykle szcz??liwym (Eldvor patrz?c z perspektywy swojego ?ycia wci?? si? zastanawia czy to naprawd? by?o takie szcz??cie) zosta? uratowany

    przez mnicha ko?o zgliszczy w?asnego domostwa. Mnich ten imieniem Albret zaniós? go do miejskiego sieroci?ca gdzie te? Eldvor zamieszka? (tak, imi? nada? mu mnich - rodzina nie zd??y?a)

    Tam wyrós? po czym po lekkim incydencie (taak, Eldvor nie lubi? jak mu si? próbuje ukra?? jego porcj? owsianki) zosta? wyrzucony na bruk.

    Dziwnym zrz?dzeniem losu miasto zosta?o zrównane z ziemi? pzrez hordy dzikich barbarzynców szukaj?cych nowych terenów do zamieszkania.

    Eldvor przygnieciony przez wóz z gnojem zdo?a? po raz drugi prze?y? (nikt nie zwraca uwagi na reke goraczkowo machaj?ca spod...tego typu rzeczy)

    wychodz?c niemal bez szwanku (ale uraz pozosta?)

    Kiedy w ko?cu uda?o mu si? wydosta? spod... wozu w mie?cie, a raczej jego ruinach nikogo ju? nie by?o (no z pewno?ci? ?ywego)

    Eldvor, niezwykle przedsi?biorczy wyszuka? sobie ekwipunek z cia? poleg?ych i wyruszy? w drog?.

    No tak, Eldvor lubi ma?e s?odkie zwierzaczki wi?c przygarn?? ma?ego kociaka albinosa (bia?e pr?gowane) Kociak nie liczy sie do ekwipunku, to jakby cz??? Eldvora xD

×
×
  • Dodaj nową pozycję...