Skocz do zawartości

Wojtek K

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Wojtek K

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Vuko Drakkainen, bohater "Pana Lodowego Ogrodu" Jarosława Grzędowicza. Inteligentny, sarkastyczny, skuteczny. Taki prawdziwy samiec alfa, z którym identyfikują się wszyscy grubi okularnicy. Świetnie skonstruowana postać. A tym co urzeka najbardziej są jego fińskie przekleństwa.
  2. 1. Książeczka wojskowa z wpisaną kategorią D - dzięki niej uniknąłbym wysłania na front a dostał ciepłą posadkę na tyłach np. w kwatermistrzostwie. 2. Talia kart - podczas długich, nudnych wieczorów w koszarach organizowałbym turnieje pokerowe 3. Zapas dobrej kawy - jeden z towarów deficytowych podczas każdej wojny, dzięki któremu stałbym się niezastąpiony w sztabie i nie ryzykowałbym wysłania na front, kiedy wszyscy z kategorią A już zginą
  3. Ja bym zdobył Malbork. Po bitwie pod Grunwaldem Jagiełło mógł zdobyć go zdobyć aż trzykrotnie. Najpierw, wysyłając parę chorągwi zaraz po bitwie, gdyż twierdza długi czas była nie broniona, gdyż Krzyżacy byli w takim popłochu, że nie mogli się zorganizować. Drugi raz zaraz po przybyciu, gdy polscy rycerze bez rozkazu wdarli się na mury, ale będąc o krok od zwycięstwa zostali odwołani przez Jagiełłę. I trzeci raz tuż przed końcem oblężenia, gdy Krzyżacy byli gotowi sami się poddać bo kończyły im się zapasy. Przy tym należy dodać, że całe Prusy same oddawały mu się w ręce, a mieszczanie rozbrajali krzyżackie załogi, za co krwawo zapłacili po odwrocie wojsk polskich. Dlaczego Jagiełło nie wykorzystał tych szans? Istnieje teoria, że bał się iż po zniknięciu wspólnego wroga nastąpi koniec unii polsko-litewskiej. Czy tak by było? Nie sądzę. Zamiast tego zniknąłby cierń tkwiący w naszym boku przez kolejne kilkaset lat, wykrwawiający nas pomału przez niezliczone konflikty będący jedną z przyczyn rozbiorów, a potem wybuchu II wojny. Gdyby Rzeczpospolita zaokrągliła wtedy swe granice na północ do Bałtyku i Kurlandii, stałaby się na długie lata potęgą, zdolną przeciwstawić się trzysta lat później nawałom tureckim i tatarskim.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...