Skocz do zawartości

Sebuuu

Użytkownicy
  • Postów

    176
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Sebuuu

  1. Cóż, ja zaczynałem od "Siewcy Wiatru". Albo nie, inaczej. Teoretycznie zaczynałem od "Mój własny diabeł", ale nie mam pojęcia, czy to nie podlega bardziej pod horror... Utrzymamy więc, że zaczynałem od "Siewcy...". Bardzo mi się spodobała powieść o Freyu. Pamiętam, jak z ekscytacją przewracałem kolejne strony książki podczas strzelaniny otchłańców z zastępami anielskimi. Pomyślałem wtedy: "O, tak! Fantastyka jest ekstra! Jeśli wszystkie książki tego gatunku są takie, jak "Siewca...", to chyba się uzależnię od fantastyki!" I od tego zaczęła się moja miłość do gatunku fantasy. Sądzę więc, że bestseller Kossakowskiej byłby idealny do rozpoczęcia przygody z fantastyką, a przynajmniej polską. A jeśli nie "Siewca Wiatru", to z pewnością saga o Wiedźminie :D

  2. Cóż, jeśli o najtłisz idzie, to generalnie lubię tę piosenkę o chomiku i dentyście. Ma całkiem sympatyczny i zabawny tekst, miło widzieć, że niby taki mroczny band, a ma poczucie humoru ;)

    O, to ta:

    Nie słyszałem wcześniej tego utworu. Od razu skradł mi serce xD. Dzięki za oświecenie mnie, że istnieje takowy utwór w wykonaniu Nightwishu :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...