Cóż jako facet grałem facetem. Przeszedłem grę dwa razy, więc rozwinąłem dwa różne wątki. Za pierwszym razem romansowałem z Tali, ale zawiodłem się okrutnie bo nie pokazano jej twarzy mimo że ściągnęła kombinezon, a przynajmniej maskę. >
Za drugim razem podbijałem do Egzekutorki - Sary, ale ta w momencie gdy ma już dojść do pocałunku odwraca głowę i mówi może w innym życiu... > Jednak spotkało mnie miłe zaskoczenie tutaj bo ponieważ nie wyszedł mi żaden wątek miłosny z jakąkolwiek NPC, Kelly okazała zainteresowanie. I tu jest dość fajny bonus bo pani psycholoszka robi taniec erotyczny w kajucie kapitańskiej, a żadna inna kosmiczna panienka tego nie robi Więc powiem tak:
My name is comandor Shepard and this is my favorite bitch!
Ogólnie romanse są zrobione gorzej niż chociażby w Dragon Age ponieważ w kosmosie miłość uprawia się w ubraniu :
Ostatnio ściągnąłem kilka dodatków, przez co rozważam przejście gry po raz trzeci. Tym razem padnie pewnie na Jack albo Mirandę. W końcu czas na ludzką kobietę. Chociaż przyznam szczerze że czytałem na jakiejś anglosaskiej stronie, iż aby wątek romansowy z Mirandą wyszedł trzeba w pewnym momencie nic nie odpowiedzieć zdaje się, a ja nie do końca wiem który to moment.