Matimak
Użytkownicy-
Postów
375 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Matimak
-
Wiem, ale z tego co mi wiadomo (mam kumpelę Viccankę), oni też to przejęli.
-
Na Ziemi być może nie, ale kto wie, co się z nimi teraz dzieje. Ale to chyba temat na osobny wątek
-
Niestety jest. Te dwie siły zdają się tak jakby "krążyć w ekosystemie". Każdy nasz uczynek zwiększa ilość jednej albo drugiej, w zależności od tego jak postępujemy. W pewnym momencie (zwykle kiedy jesteśmy w sytuacji skrajnie dobrej/złej), te siły do nas powracają, albo nam szkodząc albo pomagając. Niestety dokładnych informacji mogli by CI udzielić jedynie Viccanie, bo dla mnie to czysta teoria, mająca jednak - w moim od czuciu- sens na tyle, bym w nią uwierzył.
-
Znaczy jakieś doświadczenie z Anime jednak mam. Widziałem całe "Dante 01" i "Blue Gender", z czego to drugie naprawdę warto było obejrzeć. O Death Note słyszałem, aczkolwiek jakoś nie mam ochoty. Z innej beczki. Oglądał ktoś "Tron:" Dziedzictwo"? Nie wiem po prostu czy warto.
-
Oj dziewczyny, dziewczyny Jedyna paramagiczna rzecz w jaką osobiście wierzę, to Viccański dogmat o tym, że uczynione dobro do nas wraca.
-
Kontynuując wątek pogaństwa
-
Jeśli magią nie jest wspięcie się po pijaku na 7 metrowy płot z wózkiem z Netto, przerzuceniem go przez ten płot i jeżdżenie nim po boisku, to faktycznie magii nie ma x.x To był raczej trening kaskaderski Braciszku.
-
Bo przypływ uczuć Wolfa Cię powalił i przyćmił Twój wzrok. A tak wtrącając, wracamy do celtyckich klimatów
-
Nie, bo i nie ma czegoś takiego jak magia. Nie ma też smoków, jednorożców i dziewic. No i sen o perfekcyjnej i czystej miłości szlag właśnie trafił. Many thanls Haz. A co do smoków i jednorożców, to zależy ile i czego wypalisz/wypijesz. ;D
-
Żeby to on jeden Sonky, żeby to on jeden. Zobaczysz, że będziesz miał takich postaci więcej w miarę rozwoju serii. Choć mnie się jeszcze od początku podobał Jon Snow. Co mnie dziwi, to opinie jakoby Martin nie umiał tworzyć postaci kobiecych, co jest według mnie wierutnym kłamstwem mówiąc Kmicicową mową. Ot choćby Cersei:, nie chciałbym mieć takiej kobiety za żonę, ale jako postać jest świetna. Jedna z najlepszych intrygantek jakie widziałem. Ale nie bedę Ci psuł zabawy z Martinowską twórczością, bo to dopiero początek - zapewniam Cię.
-
Hmm, jeśli chodzi o rodzima gałąź gatunku, mógłbym się nawet zgodzić z tym stwierdzeniem.
-
Dzięki Kocie, w wolnej chwili postaram się to ogarnąć. Może zrewiduję wtedy swoje poglądy. A na razie Beowulf w oryginale na zaliczenie z Historii Literatury Angielskiej.
-
Szczerze w tej kwestii przyznaję się do totalnej ignorancji i niedostrzegania różnicy. Podaj parę tytułów z obu kategorii.
-
Zaiste. Polecasz coś Haz?
-
Ah, weź <3 Właśnie Braciszku.. te "łączy" faktycznie dziwnie brzmi XD. Coś pięknego, zaiste coś pięknego. No widzisz kochana, jak już sobie Braciszkujemy, to jednak troszkę tego musi być. W sumie, to połączył nas Monowar a reszta to jakoś sama wyszła później, od fantastyki i klimatu zaczynając. Jesteśmy dowodem na to, że kilometry nie mają znaczenia, prawda Braciszku? Co do Mangi, to i owszem, ale nie chce mi się przekopywać przez sterty badziewia żeby zobaczyć jedna dobrą Mangę. Wolę filmy Kurosawy jeśli o Japonię idzie.
-
Święta prawda, weź też pod uwage, że ja bardzo nie lubie anime Co jest nie tylko dowodem na to, ze NIE POWINNAŚ przemalowywać włosów, ale również jedną z kilku rzeczy która łączy mnie i Wolfa. . Poza tym widziałaś kiedyś białowłosego Wikinga płci zeńskiej?
-
Nawet 4 razy na nie, z resztą to już wiesz Wyglądałabyś raczej jak przekolorowana postać z jakiegoś taniego anime. A blond jest taki.... klimatyczny w pewnych kręgach (Wilczek już wie o co mi chodzi )
-
Necronomicon, który trzymasz w łapkach Mój Drogi, to swego rodzaju spin- off Lovecrawtowskiej twórczości. Ja również miałem w reku którąś jego wersję, albowiem jest ich hmmm kilka co najmniej. Sam Lovecraft twierdził, że księga nigdy nie istniała i została wymyślona na potrzeby jego twórczości przez niego samego z reszta. Angielskojęzyczna Wikipedia z chęcią rozwieje wszystkie Twoje wątpliwości.
-
Tak, zamki w naszym kraju mają klimat (te które jeszcze nie zostały zapuszczone, zrównane z ziemia rzecz jasna). Oj wiem wiem, że Nordyckie klimaty to coś dla Ciebie Wilczku. W końcu nas skumał Monowar . No a Klątwę Pierścienia widziałeś? Nie mam nic do roboty, więc wpisuje się w losowe posty. BAM! - Kot_Behemot
-
Nawet nie kilka. Cała historia jest poprowadzona zupełnie inaczej niż w grze, tym niemniej wcale to mi tym razem nie przeszkadza. Już sam fakt, ze bez szemrania oglądałem film po raz drugi coś jednak znaczy. Jak na razie zrobiłem tak tylko z Klątwą Pierścienia (The Ribg of the Niblungs) i Władcą Pierścieni jeśli chodzi o produkcje w klimatach. Nie widziałem tego, bo dla mnie ogólnie Manga to temat niezbyt pociągający. Rozumiem, że lepiej zaoszczędzić sobie czasu? A dla wielbicieli Nordyckich klimatów (bo wiem, ze od kilku dobrych dni sam tu nie jestem) polecam film "Thor: Młot Bogów). Żadna jakaś tam wybitna produkcja, tym niemniej klimat ma zacny.
-
... Zdajesz sobie sprawę, że nie ma czegoś takiego? Oj tam Haz, może Wikipedia i wszystkie inne źródła dotyczące Lovecrafta są w błędzie Eh, czasem warto jednak dowiedzieć się czegoś o autorze i jego twórczości ZANIM zabierzemy się za lekturę czegokolwiek....
-
Co by o pani Rowling nie mówić, z pomocą Harrego zachęciła do fantastyki wielu młodych ludzi. W mojej opinii najfajniejsza postać serii. Że tez zawsze jest tak, że naprawdę ciekawi bohaterowie muszą ginąć.
-
ano wiesz. Czujemy tego samego ducha, ze tak powiem..... Z reszta, to ON wyskoczył z tym pierwszy ;D
-
No ja muszę zaktualizować dane. Obecnie jestem z Bydgoszczy i to już tak pewnie ozstanie
-
Niby Bartek, ale wystarczy Wilku Przez niektórych nazywany po prostu Braciszkiem