Skocz do zawartości

Kanon polskiej fantastyki


Sir Jedi

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 miesiące temu...

Zachwyca mnie bijąca z waszych, o Szanowne Zbiegowisko, wypowiedzi pewność, że polska fantastyka to w zasadzie współczesność (kilku wspomniało o Lemie, ale bez przekonania). A mówią wam coś takie nazwiska jak Konrad Fijałkowski, Bohdan Petecki, Bruno Winawer, Jerzy Żuławski czy Stefan Grabiński? Porównywanie do nich współczesnych orłów promowanych przez Fabrykę Słów to doprawdy nietakt towarzyski! Dwa wyjątki - Andrzej Sapkowski i Feliks W. Kres - są jako kwiaty na pustyni...

Współczesna polska fantastyka ma (poza nielicznymi autorami - Sapkowski, Grzędowicz, Jabłoński, Kossakowska, Kres czy Kosik) jedną wspólną wadę - twórcy piszą, żeby zadowolić wydawców (bo od nich zależą ich zarobki), a tych interesuje "sprzedawalność". Stąd wymuszanie na pisarzach (Ziemiański, Sapkowski) rozdymania niezłych skądinąd pomysłów. W rezultacie często otrzymujemy powieści jak francuskie pieczywo - niby się je, ale w brzuchu pustki zostają...     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Mistrz ma - wedle słów własnych Jego - gdzieś w Bieszczadach fana, który na własne potrzeby trunki pędząc co roku kilka pękatych butelek uwielbianemu przysyła, a ten je na konwenty przywozi. Od tego napoju plomby z zębów wypadają, a przerażone kubki smakowe znakiem protestu na drugi przewodu pokarmowego się udają koniec, przez co i po wypiciu owego napoju dziwnych sensacji się dostawa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Co się tyczy "Kronik...", to przełomowe one nijak nie są. Dzieło wybitne to na pewno nie jest - ot, proste i łatwe w odbiorze czytadło, które, o ile się lubi Pilipiukowy humor, można z przyjemnością przeczytać gdy czas się dłuży, np. w pociągu. Przesłania tam nie ma, konstrukcyjnie też się nie wyróżnia na tle innych "lekkich" pozycji. "Kroniki..." osobiście mi się podobają, ale do kanonu bym ich na pewno nie wpisał.

Dlaczego więc tam trafiły? Zapewne dlatego, że Pilipiuk stworzył bardzo wyrazistą postać, takiego chłopskiego wiedźmina. "Kroniki..." mogą się podobać lub nie, ale kreacja głównego bohatera pozostaje w pamięci i stąd pewnie olbrzymi sukces Pilipiukowego "dzieua".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...