
Brandon Sanderson przyzwyczaił swoich czytelników do dość opasłych tomiszcz. Rytmatysta, kolejna książka Amerykanina, która właśnie trafiła do polskich księgarń, pod tym względem może niejednego zadziwić.
Opowieść o młodziutkim Joelu, który pragnie zostać tytułowym Rytmatystą, liczy sobie bowiem niewiele ponad 300 stronic. A wszystko zaczyna się tak...
Joel ponad wszystko pragnie zostać Rytmatystą. Rytmatyści, wybierani przez Mistrza w tajemniczej ceremonii przyjęcia, mają moc nadawania życia dwuwymiarowym rysunkom zwanym kredowcami. Są też jedyną obroną ludzkości przed dzikimi kredowcami – bezlitosnymi istotami, które pozostawiają za sobą zmasakrowane trupy. Dzikie kredowce niemal opanowały terytorium Nebrasku, a teraz zagrażają całym Amerykańskim Wyspom.
Jako syn zwyczajnego wytwórcy kredy z Akademii Armedius Joel może się jedynie przyglądać, jak młodzi Rytmatyści uczą się magicznej sztuki, dla której on poświęciłby wszystko. Uczniowie zaczynają znikać – są porywani ze swoich domów, a pozostają po nich jedynie plamy krwi.
Joel zostaje pomocnikiem profesora, którego zadaniem jest zbadanie zabójstw młodych adeptów magii i wkrótce wraz z przyjaciółką Melody trafia na ślad zaskakujących odkryć, które na zawsze zmienią Rytmatykę.
Rytmatysta ukazał się w Polscę za sprawą wyd. MAG. Szczegółowe informacje o książce znajdziecie tutaj.
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!