Skocz do zawartości

Sir Jedi

Użytkownicy
  • Postów

    954
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sir Jedi

  1. Sir Jedi

    Hrywny

    Nie ma jak to młoda, dobra Shane. ;D Jak zawsze, ze wszystkim masz rację, ale z tym się nie zgodzę: Z tym się nie zgodzę. Pojawia się rozmowa. Dwóch gości. Musiałem przenieść ciężar narracji.
  2. No więc tak: stylistycznie bardzo pozytywnie, ale fabularnie trochę kulenie. Umiesz opisywać dynamiczne sceny. Będę sukcesywnie czytał twoje opowiadanie, bo widzę, że wrzuciłeś kilka części. ;D
  3. Sir Jedi

    Hrywny

    Poprawiłem na szybko, to co uznałem za stosowne. Dzięki za "czujne oczy". "Lady Punk", to była wpadka -,- "Moje imię to Janek" - miało zabrzmieć jak pijacki bełkot.
  4. Sir Jedi

    Hrywny

    Dzięki za uwagi i wychwytywanie następnych baboli.
  5. Sir Jedi

    Akademik

    Pozwala Ci przebierać się w swoje ciuszki? ;D ;D ;D
  6. Śpiewam, tańczę i zajadam pomarańcze, czyli moje studiowanie. ALE sesja będzie hardkorwa.
  7. Sir Jedi

    Exodus

    No to jedziemy: tekst jest niestety niespójny logicznie! Dlaczego mała bohaterka opowiadania raz ma na imię Suli a raz Suri? To jakaś wersja dla tych co nie wymawiają 'r'? Dziewczynka słyszy głos spikera, który mówi, że Sydney zostało doszczętnie zniszczone przez atak nuklearny, a jednak Suli/Suri znajduje się z innymi ludźmi wokół megafonu, pośrodku... Sydney. Mama zabierała ją do sklepu, żeby popatrzyła na zabawki... Mam nadzieję, że nie masz jeszcze dzieci, bo ja tak nie zamierzam swoich katować. ;P
  8. Słuchajcie, właśnie zaczęły do mnie dochodzić plotki, jakoby EMPIK zrezygnował ze sprzedaży gier RPG. Pierwsze symptomy takich działań można było zauważyć podczas zamieszania z grą Exalted. Dziś informacji o zawieszeniu sprzedaży tego typu gier, jeszcze nikt oficjalnie nie potwierdził. Jeżeli RPG znikną z półek EMPIK-u, trafią do niszowych sklepów dla nerdów fantasy, których asortyment przez większość społeczeństwa jest mylony z akcesoriami przeznaczonymi dla krwiożerczego okultysty. Jakie szanse będą mieli na zainteresowanie się RPG-ami młodsi gracze? Czy rynek na podręczniki się załamie? A może wręcz przeciwnie; nastąpi undergroundowy renesans, poprzez obniżenie cen tych cacek? Co o tym myślicie?
  9. Sir Jedi

    Akademik

    No tak, byle odciąć pępowinę. Słusznie. Już wiem, gdzie będę spał po fecie w Krakowie w 2011. ;D
  10. Sir Jedi

    Hrywny

    No to pełna reaktywacja po kilku miesiącach. Roboczy tytuł to "Hrywny". Dobranoc. Nie miał grosza przy duszy, ani żadnego papierosa, a jasny księżyc oświetlał miejski park. Droga do domu wydawała mu się długa i nieprzyjemna. Z rękoma wbitymi w kieszenie maszerował po dawno wydeptanych ścieżkach licząc, że spotka kogokolwiek, kto poczęstuje go choćby połową cygarety. Nic jednak nie mąciło spokoju, który go otaczał. Wiatr z wolna poruszał korony drzew, a świerszcze rytmicznie cykały. -Jutrzejszy poranek to będzie masakra! - pomyślał mężczyzna, wyobrażając sobie potężnego kaca, który będzie go męczył cały następny dzień. Wtem coś poruszyło się w krzakach, obok których przechodził. Zaniepokojony, instynktownie od nich odskoczył. Ujrzał w gęstwinie parę czerwonych, świecących ślepi, które przeraźliwie pulsowały. Nie czekając zbyt długo, rzucił się w popłochu do ucieczki. Pędząc ile sił w nogach próbował kierować się w stronę wyjścia z parku. Jego organizm zapomniał o wypitym alkoholu i lekkim brzuszku; biegł jak opętany. Potężny zastrzyk adrenaliny podpowiadał mu tylko jedno: przeżyć i to za wszelką cenę! Gałęzie drzew niemiłosiernie cięły go po twarzy, a żywopłoty zaczęły układać się w bezlitosny labirynt. Bestia wyskoczyła z krzaków i gnała ku niemu z diabelską wręcz prędkością. Mężczyzna nie miał zamiaru się jej przyglądać. Tylko raz się obejrzał: potwór miał kły wielkości noży i ciemną, na poły wyliniałą sierść. Gdy ujrzał parkową bramę, dopadła go dusząca zadyszka. Serce mu waliło jak dzwon, a nogi odmawiały posłuszeństwa. Jedynym wyjściem było wspiąć się na drzewo i liczyć na jakiś cud. Mężczyzna jednym susem skoczył na konar rozłożystej wierzby i kiedy próbował się podciągnąć, bestia rzuciła się na niego i powaliła na ziemię. Demoniczny warkot jaki z siebie wydała nie dał się z niczym porównać. Przez umysł w zastraszającym tempie przeleciał mu film z całego dotychczasowego życia. Dzieciństwo, rodzice, szkoła, pierwsza dziewczyna, koncert Lady Pank, matura, studia, imprezy, śmierć mamy, praca, wesele brata. Stróżka śliny spadła mu na twarz. Bestia wygrała. To koniec. Świst przeciął powietrze, a wystrzelona strzała trafiła potwora prosto w oko. Piekielne stworzenie zatoczyło się na nogach. Sekundę później kolejna strzała ugodziła je w podbrzusze. Parkowy koszmar padł trupem. Zza drzew wyłonił się mężczyzna w kapeluszu. W ręku trzymał łuk refleksyjny, a przez plecy miał przewieszony kołczan. Niedoszła ofiara bestii podbiegła go niego i zaraz zaczęła mu dziękować za uratowanie życie, ten jednak tylko ozięble odpowiedział: -Goniłem ją od południowych stepów Azji, przez cały Ural, pola Ukrainy aż do teraz. Zawsze mi się wymykała – do dziś. -Boże, to cud! Nie wiem jak panu dziękować! Moje imię to Janek. Nie wiem jak mam panu się za to odwdzięczyć. -To drobnostka. Ważne, że po tylu miesiącach tułaczki udało mi się zabić skurczybyka. Co do bestii: jak dotąd unikała miast, nawet tych mniejszych, ale dziś coś skłoniło ją do wdarcia się tutaj. Ty okazałeś się świetną przynętą. Wiedziałem, że się sprawdzisz. -Jak to sprawdzę się? Przecież wracałem spokojnie do domu! -Kiedy byłeś w barze, wyszedłeś na chwilę do ubikacji. Ja w tym czasie dyskretnie wypsikałem twój płaszcz zapachem, który przyciąga canguçú, czyli w mowie ludzi stepów "piekielnego kota". -Czy ja, kurwa, byłem jakąś przynętą jak jakiś robak! -Niestety tak mój drogi. I tak miałeś przekichane życie, więc się nie obrażaj. Ale jako, że widziałeś canguçú, mam dla Ciebie prezent. -Tak, ciekawe jaki? Wystawisz mnie chupacabrze? -Nie, zabiję. Po czym pchnął Janka sztyletem myśliwskim prostu w brzuch. Mężczyzna osunął się bezwładnie na ziemie, po czym skonał. Kilka godzin później... MORDERSTWO W PARKU! "Dziś w nocy, w parku miejskim imienia Kornela Makuszyńskiego doszło do morderstwa! Ofiarą jest Jan W. Mężczyzna został pchnięty nożem, przez nieznanego sprawcę. Na razie nie ustalono kto może nim być. Rzecznik komendy policji twierdzi, że funkcjonariusze są na tropie zabójcy. Jak dotąd nie ustalono motywów tego przestępstwa. W ubraniu denata znaleziono wszystkie dokumenty oraz plik banknotów, w dużej mierze ukraińskich hrywien. Ponadto mężczyzna w dłoni trzymał strzałę. Policyjni specjaliści ustalają czy znajduję się na niej krew denata, bądź mordercy. Policjanci zapewniają, że zwiększyli patrole w miejscach publicznych..." ---- *Onça - canguçú: LINK. Moja wersja jest troszkę zmodyfikowana. Podziękowania dla: Matimaka, który wychwycił pierwsze literówki.
  11. No to co dzieciaczki zaczynają od października, bądź chciałby zacząć.
  12. Sir Jedi

    Akademik

    Kończą się matury, a od października zaczyna nowy rok akademicki. Czy świeżo upieczeni maturzyści mają zamiar mieszkać w akademikach?
  13. Sir Jedi

    Inicjatywa w Brodnicy

    Na dzień dzisiejszy inicjatywa jest zawieszona do jesieni, z przyczyn... osobistych.
  14. TY co nie lubisz traw: http://www.youtube.com/watch?v=TBtFr4GnU4E
  15. Sir Jedi

    Co czytacie?

    Jakoś nigdy nie miałem, kasy, chęci, czasu.
  16. Sir Jedi

    Co czytacie?

    Terry Pratchett - "Kolor Magii".
  17. Sir Jedi

    Seriale fantastyczne

    Epicki trailer ostatniego odcinka "Zagubionych": PS: Filmik jest fanowski, ale robi wrażenie.
  18. Bo czy to aby nie miał być taki średniowieczny "Gladiator"? :>
  19. Sir Jedi

    Seriale fantastyczne

    Ja zabieram się za "Firefly". Co jak co, ale klasyka.
  20. Czy my czytamy taką samą fantastykę? :o Są typowi pisarze, którzy napychają akcją swoje książki do granic możliwości. Ale z drugiej strony są autorzy, którzy wtrącą cały wór refleksji. Wiele sprowadza się do komercji. Mniej słyszy się o takich literatach, bardziej eksponuje się sprzedajnych "kosiarzy", którzy nie myśląc wiele piszą następną książkę. Co do sf: to chyba najlepsze poletko na przemyślenie. Do puli dołożę tylko dwa nazwiska: Dick i Watts.
  21. Organizatorzy Juwenaliów, dali ciała, skoro koncerty są płatne. -.-
  22. To nie macie komunikacji miejskiej w Lublinie? ;D Wczoraj w nocy, gdy wracałem z Wielkiego Grillowania UAM, to nocny tramwaj skakał.
  23. Nóg nie czuję po Wielkim Grillowaniu... Jak u was z Juwenaliami?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...