Skocz do zawartości

Murky

Redakcja
  • Postów

    610
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Murky

  1. Mrozie, weź zrób tu porządek, bo słoma z butów Pana Reklamy już całą podłogę uświniła.
  2. Wiesz, programy do wirtualnych rzutów kością juz istnieją, ale fakt, byłoby miło, gdy działo się to z automatycznym uwzględnienie modyfikatorow itd. Póki co pozostaje ciąć zbędne reguły i zdać się na MG. Ma to i swoje +
  3. Wiem, Shane, wiem - kobiety mnie kochają. Co prawda z racji na nikczemną zawartość portfela glownie platonicznie, ale zawsze to coś
  4. Nie, po co komu mieszkanie. Karton lepszy - mobilny, przewiewny. Nawiasem mówiąc "nienachalna" reklama. Ta wyżej też
  5. No, 60 godzin minelo, gra sie skonczyla. Wrazenia? Mechanika, klasy i walki - uber. Fabula? Nie bardzo. Swiat dosc oklepany, historia, choc poczatkowo ciekawa, z czasem robi sie letnia, a pod koniec zamienia w taki belkot, ze az robi sie przykro. Towarzysze? W wiekszosci bezplciowi (z wyjatkiem Niezlomnego, Hivacośtama (druida) i Alotha). Twierdza kompletnie bezuzyteczna. Daleki jestem od poczatkowych zachwytow, ale z 2 strony tragedii tez nie ma. W dobry dzien dalbym 8/10.
  6. Po dłuższej randce powiem, ze to dobra gra - ma fajne klasy (nawet bard jest uber, a zwykle zasysa) i mechanike, ale tez wszystkie wady tego silnika - loadingi, slabe SI, problemy ze znajdowaniem ścieżek itd. Niby detale, ale dzis wkurzają bardziej niz kiedys. No i ten świat. Wiem, ze to nie wina tworcow, a braku licencji, lecz grupy czy lokacje to dla mnie tylko zbitki liter - brak im głębi (wiem, to nowe uniwersum, tak tylko zauwazam jako odbiorca). Tak czy owak - to najlepszy Baldur od czasow Baldura ;)
  7. Na zielone żywe! :o Czas odejść "z branży". Cursian! Zabieramy się! Oj tak. Matuchno, poczulelem sie pieronsko stary. Toz Oblivion to nowosc niemal
  8. Po kilku godzinach powiem tyle: jest DUZY potencjal. Mechanika nieco dziwna, ale logiczna i wydaje sie niezla. Fabularnie trudno rzecz - zapowiada sie ok, ale to poczatek dopiero. Styl zabawy bardzo przypomina 2 BG, a w moich ustach to największy komplement jaki mozna skierowac w strone RPG'a. Slowem - na te chwile jest bardzo dobrze, choc brakuje mi ciekawszych towarzyszy (moze pozniej sie pojawia). Zobaczymy.
  9. Nobieski, widze ze masz mase energii. Nie wiem, napisz jakis ciekawy artykul o suszeniu grzybow, albo przyjedź i pomaluj mi sciany.
  10. Ja jutro do domu wracam i biore sie za granie, bo pudelko juz na mnie czeka ;)
  11. Chodziło mi o ceny "zycia". Dla polskiego pisarza 200 tys $ to masa forsy - duza sila nabywcza. W usa za te same 200 tys kupisz znacznie mniej. Nawet majac na uwadze fakt, ze mowa o debiutancie, to porównanie wpłaty goodkinda i sapka jest bezzasadne. Kompletnie inne warunki.
  12. Oni maja większy rynek zbytu, a zatem wydawcy i tak swoje zarobia. Wez tez pod uwage, ze 200 tys $ dla Amerykanina to nie to samo co dla Polaka - wyższe ceny tam maja.
  13. Huh. Pracuja nad dodaniem perkow. Kurde, a juz myslalem, ze nie da sie polubic tej gry bardziej. Eh. Wiecej takich tytulow!
  14. Fajna zabawka - generator losowych komiksów. Wyszło mi takie coś: http://explosm.net/rcg/EarthyChangeLeather Absurd w czystej postaci PS: Jeszcze to http://explosm.net/rcg/TerrificRhythmControl. Eh
  15. Nie sugeruj sie tym - gra jest GENIALNA. Moj zwycięzca zeszłego roku (o czym zreszta w CDA wspomniałem). Lubiles klasyczne fallouty? Polubisz i to.
  16. Chce zeby to bylo jasne: nie zarzucam ci niekompetencji czy cos w tym guscie - bynajmniej. Zwyczjnie mam nieco chłodniejsze (co nie znaczy zimne) uczucia wzgledem tej gry.
  17. Wiesz, mnie jako gracza guzik obchodzi ile kasy poszlo na grę - grunt, by byla dobra. Nie czepiam sie przeciez braku animacji czy voice actingu podczas dialogow. Nie sądzę, by rozwinięcie walki czy dodanie kilku wrogow pozarlo mase kasy, skoro podstawy juz byly. Co do umiejętności - to osobiscie używałem tylko maga i kolesia, ktory regenerowal sile woli. U innych bardziej efektywne bylo przeznaczenie punktow na zwiększenie obrazen lub zasięgu ruchu. Np. taran czesci varli zdejmowal mniej obrony niz klasyczme pizgniecie, a w dodatku rozbijal szyk. O luczniczkach (z wyjątkiem tej czerwonej) nawet nie wspomne. No, moze jeszcze Onuf (czy jak mu tam) dawał radę z szarża.
  18. Właśnie skończyłem w to grać. Mam mieszane uczucia: grafika i muzyka (zwłaszcza ona) rządzą, ale mechanika już nie bardzo. Walki nie pozwalają rozwinąć skrzydeł - liczba opcji taktycznych jest znikoma. Wkurza też małe urozmaicenie wrogów (raptem kilka typów na krzyż). Rozwój postaci jest szczątkowy, a większość umiejętności specjalnych bezużyteczna. To co było bardzo dobre, to poczucie "szithapenizmu" - co byś nie zrobił, to i tak kogoś pożegna się z tym łez padołem. Dzięki temu podczas podejmowanie kluczowych decyzji faktycznie czuć ich ciężar. Podobał mi się również element z punktami sławy. Kilka razy stanąłem przed dylematem: rozwinąć wojowników, czy nakarmić karawanę? Ogólnie rzecz biorąc, mimo licznych wad, nie żałuję czasu spędzonego z The Banner Saga (nawiasem mówiąc przejście gry zajęło mi raptem 10 godzin - ciut mało). To nietypowa rzecz i zdecydowanie warto dać jej szansę. Szczególnie wtedy, gdy traficie na jakąś promocję (np. na steam).
  19. Wedlug mnie h'n's straciły odrobine racje bytu. Ci, ktorzy licza na fabule omijaja ten odlam rpg szerokim lukiem (nie bez przyczyny). Jesli zas lubisz tluc moby i zbierac loot wybierasz mmo - jest bardziej złożone, a w dodatku masz szersze grono ludzi, przed ktorymi mozesz sie lansowac epixami ;). Wszystkim trzem h'n's-owym tradycjonalistom wystarczy Diablo :P
  20. Ojoj. Dobrze, że mam herbatkę. Suchar gładziej przejdzie
  21. Co prawda to tylko statyczne tła, a całość i tak trochę smuży, ale mimo to szacun.
  22. To się ucz, a nie grasz! Nie będzie warunków! (mina cwaniaczka, który ma to już za sobą) :P
  23. Nah,indory nadal uważam z miejsca za kupę - muszą mi najpierw udowodnić, że się mylę :) Fargo mi to udowodnił wspaniałym Wasteland 2. Fakt, gra miała od cholery bugów, ale raz: nowy Asasyn też ma, a wywalono na niego wagon forsy, a dwa: fallout 2 również na początku tonął w błędach. Jeszcze pamiętam jak mnie szlag trafiał przy nim czasami. Ale jeśli gra jest świetna to jej się wiele wybacza. Wracając do indy: owszem, nie ufam im z zasady. Fargo zdobył moje zaufanie - w przeciwieństwie do większości hałastry z KS ma pojęcie o tej branży i nie próbuje wciskać ludziom gówna twierdząc, że to nie gra tylko przeżycie (czytaj: kretyńska platformówka z "artystowską" - bo nie artystyczną - grafiką i kompletnym brakiem senownego gamplayu) :)
  24. Powiem szczerze: jedyny Bard którego pamiętam, to ten najnowszy, komediowy H'n'S. Był zabawny, ale jako gra taki sobie. Z tego co widzę, to 4 ma nawiązywać do starych dungeon crawlerów. Cóż, choć seria jest mi kompletnie obojętna, to mimo wszystko gra może okazać się niezła. W pierwsze Wasteland też nie grałem, a 2 była dla mnie najlepszą grą zeszłego roku. Facet ma u mnie ogromny kredyt zaufania. Oby tego nie spieprzył :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...