Gry: Pod lupą

Są chwile, w których czuję stary jak sama Ziemia. Choć wydaje się, że od czasu, gdy przebimbałem dziesiątki godzin przy pierwszej części SpellForce’a nie minęło więcej niż kilka miesięcy, w rzeczywistości wiosna zdążyła już nadejść trzynaście razy. Aż strach pomyśleć, ile od tego czasu zmieniło się na świecie, że o realiach branży growej nawet nie wspomnę. (...) Czy karmiony współczesnymi, dynamicznymi tytułami nadal będę miał cierpliwość to ślamazarnego niekiedy tempa?

Baldur's Gate, Neverwinter Nights, Star Wars: Knights of the Old Republic, Jade Empire, Mass Effect... Gry BioWare'u od ponad dwóch dekad kojarzą się ze znakomitą rozrywką dla pojedynczego gracza. Od czasu, gdy powstawały te gry, upłynęło jednak wiele lat. Zmienił się rynek, zmienił się docelowy profil graczy, zmienił się wreszcie właściciel samego BioWare'u. Zdaje się, że współczesny BioWare ma coraz mniej wspólnego z legendarnym studiem sprzed lat. Czy mikrotransakcje będą gwoździem do nostalgicznej trumny, której wciąż kurczowo trzyma się część fanów pamiętających skromne początki kanadyjskiego dewelopera?

Po kilku latach czekania stało się jasne, że Shadows: Heretic Kingdoms nie doczeka się Księgi II. Nie smućcie się jednak, ponieważ Games Farm pracuje nad czymś o wiele większym i atrakcyjniejszym: Shadows: Awakening, rozszerzoną i odświeżoną grą osadzoną w świecie Królestw Heretyków. W ostatnim czasie miałem okazję porozmawiać z Peterem Nagym, CEO słowackiego studia, który opowiedział mi wiele interesujących rzeczy na temat tego projektu. Czytajcie dalej!

Biorąc pod uwagę status, jakim w naszym kraju cieszy się pierwszy Gothic, nie dziwne, że każde kolejne dzieło Piranha Bytes (choć z ich jakością na przestrzeni lat bywało przecież różnie) z miejsca przykuwa uwagę zarówno branżowych mediów jak i graczy. Nie inaczej jest oczywiście w przypadku Elexa. Poruszenie jest tym większe, że niemieckie studio zdecydowało się na całkowitą zmianę klimatu.

Postać Revana po raz pierwszy zaistniała w kanonie Gwiezdnych Wojen wraz z dniem premiery gry Knights of the Old Republic, czyli prawie czternaście lat temu! Historia człowieka, który przez całe życie balansował pomiędzy jasną a ciemną stroną Mocy, doczekała się wielu kolejnych rozdziałów czyniąc go jednym ważniejszych bohaterów czasów Starej Republiki. Jakie były jednak początki "nawróconego" Sitha?

W ostatnim czasie motyw wikińskich wypraw jest niezwykle popularny i nic dziwnego, że twórcy gier próbują to wykorzystać. Jedną z produkcji, która postanowiła wybić się dzięki fenomenowi skandynawskich wojowników i odkrywców, jest The Great Whale Road. W debiutanckie dzieło hiszpańskiego studia Sunburned Games miałem już okazję zagrać rok temu, gdy zostało ono udostępnione na Steamie w wersji z Wczesnym Dostępem. Po ponad roku testów gra doczekała się pełnego wydania i to najlepszy moment, by ocenić, czy wykorzystała drzemiący w niej potencjał.

Piękna grafika, złożona fabuła pełna trudnych wyborów i twardych konsekwencji, ogromny świat i taktyczny, turowy system walki. To wszystko są głónne cechy Ash of Gods - nowego RPG-a od rosyjskiego studia Aurum Dust. W chwili obecnej gra znajduje się wciąż przynajmniej kilka miesięcy od wydania, dlatego postanowiłem uciąć sobie pogawędkę ze Siergiejem Bokariowem i Antonem Bażenowem z zespołu Aurum Dust i wydobyć od nich szereg interesujących informacji na temat gry.

Pierwszy raz o Pillars of History usłyszałem kilka miesięcy temu. Bułgarski deweloper Tritan Studios zapowiedział swoją grę jako action RPG-a osadzonego w realiach I Carstwa Bułgarskiego, który czerpie garściami z historycznych źródeł i stawia mocny nacisk na edukację poprzez zabawę. (...) Bożidar Bakew, jeden ze współzałożycieli Tritan Studios, zgodził się odpowiedzieć na szereg pytań dotyczących tworzonej właśnie gry.

Statek kosmiczny Lemuria 7 zaginął na ponad 70 lat. Teraz pojawił się ponownie w Układzie Słonecznym, jednak nie wiadomo, co stało się z członkami załogi. Nie jest też jasne w jaki sposób Lemuria 7 wróciła i dlaczego jest uszkodzona.

Ileż to razy słyszeliśmy podobne historie? Zaginiony statek nagle pojawia się w przestrzeni kosmicznej, lecz nikt nie wie, co na nim zaszło. Schemat wydawałoby się oklepany do bólu, jednakże w Lemuria: Lost in Space na rekonesans wysłany zostaje nie oddział szturmowy, lecz niewielki robot rozpoznawczy Abrix (...)

Mass Effect: Andromedabez cienia wątpliwości było jedną z najbardziej wyczekiwanych premier tego roku. Po świetnej trylogii Sheparda przyszła pora na zupełnie nowego bohatera i świeżutki świat do zbadania. Trudno się dziwić, że presja na Bioware była naprawdę gigantyczna. Pierwsze relacje nie nastrajały optymistycznie, sugerując katastrofę nieomal biblijnych rozmiarów. Jak jest w rzeczywistości?