Mount & Blade II: Bannerlord: zza kulis tworzenia modeli 3D

TaleWorlds Entertainment rozpoczęło ten tydzień od kolejnego dziennika deweloperskiego Mount & Blade II: Bannerlord. Tym razem możemy zajrzeć za kulisy tworzenia modeli 3D.

Przewodnikem po tej gałęzi studia jest artysta 3D Tuncay Horasan. Oto fragment rozmowy z nim:

CZYM PRZEWAŻNIE ZAJMUJESZ SIĘ W CIĄGU DNIA?
„Przeważnie zajmuję się wieloma zadaniami, takimi jak modelowanie zbroi, wnętrzami i projektem mapy, modelowaniem tarcz i projektem środowiska. Zawsze zaczynam od zebrania historycznych źródeł i dokładnego ich przeanalizowania. Następnie tworzę koncepty kompatybilne zarówno ze źródłami, jak i ze światem Bannerlord. Dla przykładu: jeśli biorę się za stworzenie twierdzy konkretnej frakcji, studiuję budynki i architekturę odpowiadających jej narodów i próbuję zrozumieć, jakich stylów i struktur używali. Potem, w zależności od wymagań (grywalność jest ważnym czynnikiem wpływającym na projekt!), tworzę model koncepcyjny wymagający akceptacji. Jeśli zostanie zatwierdzony, uzupełniam model teksturą z naszej biblioteki lub tworzę nową, jeśli taka jest potrzeba.”

Kompletną rozmowę na temat tworzenia modeli 3D w Mount & Blade II: Bannerlord przeczytacie tutaj.

To jednak nie wszystko. Z uwagi na to, że dzienniki deweloperskie takie jak powyższy ukazują się dokładnie od roku, producenci gry postanowili opowiedzieć o swoich wrażeniach związanych z tym sposobem komunikacji z graczami. Wrażeniach przeważnie dobrych, co warto zauważyć.

Dziś chcielibyśmy spojrzeć wstecz na obraną przez nas ścieżkę i podsumować ten niezwykle ekscytujący i pracowity rok. W skrócie: jesteśmy niezwykle wdzięczni za Wasze nieustanne wsparcie w ciągu tych miesięcy. Oczywiście wiemy, że nie da się dogodzić wszystkim. Czasem ludzie twierdzili, że coś psujemy i odkrywamy za wiele, choć w tym samym czasie inni twierdzili, że to wszystko tylko mydlenie oczu i za mało mówimy o samej grze. Dla niektórych konkretne tematy były nudne lub powtarzalne, dla innych niezwykle ciekawe i ekscytujące.

I choć nie możemy dogodzić wszystkim i wciąż nie możemy mówić o niektórych rzeczach, na których wiemy, że Wam zależy (taa… przepraszamy, w tym poście też nie podamy daty premiery!), tysiące ludzi czytało, komentowało, dyskutowało i udostępniało każdy post, w każdym tygodniu. To dla nas zaszczyt: to najlepsze źródło energii dla twórców gier – Wasze ciągłe przypominanie nam, jak bardzo zależy Wam na Mount & Blade, daje nam siłę, abyśmy wciąż parli naprzód, starając się stworzyć najlepszą grę, jaką możemy.

Cały artykuł na ten temat przeczytacie pod niniejszym adresem.