Choć Realms Beyond: Ashes of the Fallen wiele wzorców czerpie z klasycznych izometrycznych RPG-ów, to nie można tego powiedzieć o kwestii odpoczynku. W tym wypadku producenci z Ceres Games zamierzają pójść o kilka kroków dalej, niż pozwalały na to Baldur's Gate czy Świątynia Pierwotnego Zła.
W większości klasycznych, izometrycznych RPG-ów odpoczynek sprowadza się do kliknięcia odpowiedniego przycisku i przeczekania 8 lub więcej godzin. Czasami wiążę się to z ryzykiem napaści na obóz przez bandytów lub dzikie bestie, ale jest to jedyne zagrożenie dla drużyny gracza. W Realms Beyond: Ashes of the Fallen takich zagrożeń jest o wiele więcej. Nasi bohaterowie muszą być gotowi zmierzyć się nie tylko z lokalną fauną i florą, ale również z warunkami atmosferycznymi. Brak dodatkowej derki na zimnej północy Kvenlandu lub dodatkowego bukłaka w pustynnych rejonach Argei może mieć opłakane skutki.
To jednak nadal nie wszystko. W Realms Beyond: Ashes of the Fallen zgrupowani przy ognisku bohaterowie mogą podnosić sobie rywale poprzez opowiadanie historii lub śpiewanie pieśni. W międzyczasie niektórzy członkowie drużyny mogą zapolować w lesie na grubego zwierza lub zarzucić wędkę i wyłowić kolację z najbliższej rzeki. Mechanika obozowania w Realms Beyond to w zasadzie ogromna metagra wymagająca umiejętności menadżerskich. Wprawdzie deweloperzy pozwolą graczom zautomatyzować cały proces, to chyba jednak żaden z miłośników klasycznych RPG-ów nie zdecyduje się na taki krok.
Szczegółowe informacje o systemie obozowania w Realms Beyond: Ashes of the Fallen znajdziecie tutaj. Pamiętajcie, że na Kickstarterze cały czas trwa crowdfundingowa zbiórka na rzecz gry. W chwili obecnej na koncie projektu znajduje się 85%. Do zakończenia kampanii pozostał okrągły tydzień.
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!