Torment: Tides of Numenera: "walka motywowana narracją"

Torment: Tides of Numenera z pewnością nie jest grą, którą polubią miłośnicy szybkiej akcji oraz dynamicznych walk. Podkreślił to po raz kolejny jeden z projektantów gry, George Ziets, który stwierdził, że w grze nie pojawią się bitwy "wypełniające" fabułę.

 

Jeśli walka w TToN nie jest częsta, więc gdzie jest "gra", w którą gramy? Czy możesz sobie wyobrazić 10 minut gry bez zabicia czegoś?

Ziets: Większość naszej gry skupia się na dialogach i eksploracji. Będą walki, ale nie będą to wypełniacze; będą one zawsze motywowane narracją i specyficznymi celami gracza.

Odpowiadając na twoje pytanie... Tak! Być może najlepszym przykładem jest Planescape: Torment, w którym często występowały ponad 10-minutowe przerwy od jakiejkolwiek walki - zazwyczaj dlatego, że zagłębiałem się w rozmowy z NPC-ami. Właściwie ogromna większość walk w tej grze to były wypłeniacze ze śmieciowymi wrogami (np. bandyci z Ula), które niewiele oferowały w zakresie łupów lub doświadczenia. Osobiście uważam, że te potyczki były irytujące, ponieważ odciągały mnie od innych, świetnych przeżyć, i sądzę, że gra byłaby lepsza bez nich. Wyobraź więc sobie Planescape: Torment bez tych śmieciowych wrogów, a otrzymasz rozsądne przybliżenie naszej wizji częstotliwości walk w TToN.

Wygląda więc na to, że w TToN nie powalczymy zbyt wiele poza samymi Kryzysami. To naprawdę znakomita wiadomość.


Mrozie


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.