Fani Dungeons & Dragons od wielu lat nie mogą doczekać się pełnoprawnego, komputerowego RPG-a opartego na tym systemie. Powodów można wymienić wiele, choć zdecydowanie najważniejszy jest ten, że Wizards of the Coast, które zarządza prawami do D&D, nie jest zbyt chętne do udostępniania swojego sztandarowego dziecka komukolwiek. (...) Kiedy kilka miesięcy temu, gdy na horyzoncie pojawiła się Solasta: Crown of the Magister, nadzieje fanów odżyły.

Mutant Year Zero: Road to Eden było jedną z najprzyjemniejszych niespodzianek zeszłego roku. (...) Jedną z nielicznych skaz było urwane zakończenie, które nie zdradzało odpowiedzi na kilka kluczowych pytań. Z pomocą miało pospieszyć pierwsze płatne DLC. Co z tego wyszło?

Przepadam za średniobudżetowymi tytułami. Brakuje im co prawda perfekcji największych hitów, ale są za to od nich odważniejsze i szukają własnej drogi, rzadko popadając przy tym w typową dla najmniejszych „indyków” manierę opierania całej rozgrywki na jednym patencie. (...) Siadając do A Plague Tale: Innocence, nie do końca wiedziałem, czego się spodziewać. Niedomagającej, ale obdarzonej nieuchwytną magią gry w stylu Piranha Bytes lub Cyanide, czy też rozgotowanego klucha, bezmyślnie próbującego rywalizować z wielkimi tego świata w dziedzinach, w których jest z góry skazany na porażkę?

Ponad dekadę temu, gdy Obsidian Entertainment kończyło pracę nad grą Alpha Protocol, osobny zespół wewnątrz studia rozpoczął pracę nad zupełnie nowym projektem pt. Aliens: Crucible. Nowa gra miała być horrorowym RPG-iem osadzonym w przestrzeni kosmicznej, lecz ostatecznie nigdy nie została zrealizowana. Chris Avellone, który wówczas był mocno zaangażowany w tę ambitną produkcję, postanowił ostatnio zdradzić kilka szczegółów na jej temat.

W dzisiejszych czasach, gdy na Steamie niemal każdego dnia odbywa się premiera co najmniej jednej gry, niezależnym deweloperom niezwykle trudno o zwrócenie uwagi na swoje produkty. Aby tak się stało, koncept musi być naprawdę oryginalny - i taki z pewnością jest w przypadku Operencia: The Stolen Sun, nowej produkcji Zen Studios.

2018 był dla miłośników gier RPG całkiem udanym rokiem. Wprawdzie nie obyło się bez zawodów, a nawet małych katastrof, jednak pojawiło się również wiele ambitnych produkcji, które dostarczyły setki godzin znakomitej rozgrywki. Czy podobnie będzie w 2019 r.? Poniżej próbujemy to ocenić!

Rok 2018 zasłużenie przeszedł na emeryturę. Dla branży komputerowych RPG-ów był to rok dość ciekawy, bowiem do sprzedaży trafiło wiele obiecujących tytułów - być może nie z segmentu AAA, ale i tak dostarczających mnóstwa frajdy. Część z nich spełniła pokładane w nich oczekiwane, inna część - wprost przeciwnie. Oto krótkie podsumowanie najważniejszych gier ubiegłego roku.

Uczciwie przyznaję, że nigdy nie słyszałem o „papierowym” systemie RPG, na którym oparto Mutant Year Zero: Road to Eden. Być może dlatego moja pierwsza reakcja na widok pałętających się po świecie gry postaci była tak negatywna. Gadająca kaczka z kuszą i marudny dzik ze strzelbą? Serio? Po tym jak ekipa The Bearded Ladies zaczęła prezentować nagrania z rozgrywki, zniesmaczenie zaczęło jednak z wolna ustępować zaciekawieniu. Kurde, to przecież wygląda zupełnie jak XCOM! I wiecie co? Nie tylko wygląda. To naprawdę solidna rzecz.

Od premiery poprzedniej odsłony Darksiders minęło sześć lat. Losy serii były w tym okresie bardzo burzliwe. Ówczesny wydawca poszedł z torbami, a pracowników studia Vigil rozpędzono na cztery wiatry. Przez długi czas marka pozostawała w próżni i niewiele wskazywało na to, by kiedykolwiek miała się z niej wygrzebać. Pewnego dnia ogłoszono jednak, że kolejna część ujrzy światło dzienne, a do życia powoła ją odpowiedzialna ze remaster „dwójki” ekipa Gunfire Games.

Na przestrzeni lat próbowałem kilku karcianek, ale żadna z nich nie zdołała przyciągnąć mnie na dłużej. Nie udało się to ani Hearthstone’owi, który obraca się wokół lubianego przeze mnie uniwersum Warcrafta, ani przygotowanemu przez Redów sieciowemu Gwintowi. (...) Kiedy Redzi obiecali grę singlową, która siłą rzeczy będzie znacznie lepiej zbalansowana, a do tego wzbogacona o rozbudowany wątek fabularny, poczułem się więc zaciekawiony.

Strony: 1 2 3 Ostatnia »