Gears of War: Pola Aspho - Karen Traviss - Recenzja

Gears of War jest jedną z najbardziej znanych i cenionych serii gier jakie kiedykolwiek ujrzały światło dzienne. Wydana na Xbox 360, na zasadzie wyłączności, produkcja zdobyła serca i portfele milionów pochodzących z wielu różnych krajów klientów. Kwestią czasu stało się więc, kiedy właściciele praw do marki postanowią promować swe sztandarowe dzieło także przy pomocy innych, popularnych mediów. O dziwo, nie padło na film akcji, który wydaje się najoczywistszą adaptacją przygód dzielnych wojaków, ale na książkę.

Na podjęcie tego niełatwego wyzwania zdecydowała się Karen Traviss, autorka kilku powieści z cyklu Star Wars, bestsellerowego sześcioksięgu Wess'har Wars oraz, co najciekawsze, główna scenarzystka nadchodzącego wielkimi krokami Gears of War 3. Trzeba uczciwie przyznać, że kobiece imię stojące za tak brutalną serią może dziwić. Po raz kolejny okazuje się jednak, że pozory mylą, a pani Traviss już w poprzedzających powieść podziękowaniach szybko rozprawia się z wizytówką słabej niewiasty: „Dziękuje również (…) za to, iż podzielił się ze mną swą wiedzą i doświadczeniem lekarza (…) w dziedzinie ran powstałych po użyciu piły mechanicznej”.

Fabuła powieści podzielona została na dwa główne wątki. Pierwszy z nich, zdecydowanie bardziej rozbudowany, traktuje o czasach Wojen Wahadłowych, które miały miejsce kilkanaście lat przed wydarzeniami znanymi z pierwszej części gry. Powierzchnia Sery nie jest jeszcze doszczętnie zniszczona, a cywilne społeczeństwo żyje we względnym pokoju i dobrobycie. W wątku tym przyjrzymy się początkom wojskowej kariery Marcusa i genezie jego przyjaźni z Domem Santiago. Poznamy też dzieciństwo Fenixa oraz trud, z jakim zmagał się, gdy jako dziecko bohatera i bogacza, trafił do środowiska zwykłych szeregowców. Okaże się też, że nasi tryskający testosteronem bohaterowie mają także swą drugą, dobrze skrywaną twarz...

 

Drugi z wątków osadzony został w 14 lat po Dniu Wyjścia - początku konfliktu z Szarańczą, czymś w rodzaju obcej, inteligentnej rasy żyjącej do tej pory pod powierzchnią planety. Marne, przetrzebione resztki ludzkości starają się przetrwać w nierównej walce ze znacznie liczniejszym i niezwykle groźnym napastnikiem. Wydaje się jednak, że po zrzuceniu potężnej bomby lightmassowej, armia zdołała wreszcie zmusić nemezis ludzkiej rasy do odwrotu. Tymczasem zbrojne ramię CoG, w tym oczywiście odział Marcusa, otrzymuje rozkaz eskortowania z zagrożonego terenu konwoju z żywnością...

Fabuła Pól Aspho potrafi wciągnąć. Autorka w ciekawy i dynamiczny sposób opisuje liczne strzelaniny i akcje militarne, a także, co ważniejsze, w intrygujący sposób ukazuje ukryte do tej pory oblicza herosów znanych z ekranu telewizora. Trzeba jednak uczciwe przyznać, że osoby, które nie miały styczności z serią, mogą mieć problemy ze zrozumieniem opowiadanej historii i rozszyfrowaniem tego, co stoi za tak istotnymi dla niej hasłami jak np. CoG, Szarańcza, Lancer. Razić mogą drętwe momentami dialogi i zbędny patos przywodzący na myśl filmy wojenne rodem z USA. Potencjalni czytelnicy powinni wiedzieć, że autorka nie stroni od wulgarnego słownictwa i makabrycznych, szczegółowych opisów odniesionych w wyniku batalii ran. W tym wypadku zabieg ten trzeba jednak uznać za zaletę, gdyż ma istotny wpływ na budowę charakterystycznego klimatu uniwersum. Karen Traviss nie zapomina jednak o lżejszych, rozładowujących napięcie fragmentach, w których nie brak mrugnięć okiem w stronę fanów konsolowych Gears of War. Wspomina na przykład o Marcusowym, chorobliwym wręcz, przywiązaniu do noszonej na głowie chusty - jego nieodłącznego atrybutu.

Gears of War: Pola Aspho to specyficzna lektura. Autorka wyszła bowiem, z słusznego wydaje się, założenia, że pisze powieść dla fanów serii i nie musi wyjaśniać oczywistych dla nich pojęć. Skupia się na rozwinięciu pomijanych w grach wątków i przygotowaniu gruntu pod następne ich części. Powstała w rezultacie publikacja stała się nie lada gratką dla miłośników przygód Marcusa, ale dla tych, którzy nie mieli do tej pory styczności z odziałem Delta, będzie tylko kolejną, nic nie znaczącą i w dodatku niezrozumiałą, przesiąkniętą akcją, książką.


Murky


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.