Córka Krwawych - Anne Bishop - Recenzja

„Trylogia Czarnych Kamieni” Anne Bishop to w Polsce coś zupełnie nowego, i choć autorka ma na swoim koncie całkiem pokaźną ilość powieści i opowiadań, na polskim rynku jest to jej całkowity debiut. Jak zwykle w przypadku tego typu nowości, podeszłam do tego tytułu dość sceptycznie, tym bardziej, że notka na okładce pierwszego tomu wcale mnie nie zachęciła.

„Córka Krwawych”, bo o tym tytule mowa, rozgrywa się w świecie, w którym rządzą czarownice. Mężczyźni schodzą na drugi plan, usługując kobietom o wyższym wśród Krwawych statusie, jak zwani są ludzie posiadający dostęp do magii. Status ten zależy od posiadanego magicznego kamienia – im ciemniejszy, tym większa moc i wyższa pozycja w hierarchii. Czarownice tyranizują poddanych, są okrutne i doszczętnie zepsute. Wykorzystują mężczyzn do zaspokajania swoich żądz, za nic mając sobie ludzkie wartości. Od wieków nikt nie jest w stanie nic w tej kwestii zmienić. Pojawia się jednak przepowiednia, która zwiastuje nadejście czarownicy tak potężnej, że panowanie obecnych królowych może być poważnie zagrożone. Po 700 latach rzeczone proroctwo zaczyna się ziszczać...

Jak już wspomniałam, opis książki na okładce nie zachwycił mnie. Kiedy zajrzałam do środka, z przerażeniem stwierdziłam, że odczytanie czcionki bez lupy to nie lada wyzwanie dla zwykłego śmiertelnika. Poczułam się zniechęcona. W trakcie czytania pierwszych rozdziałów niestety, zamiast odnajdywać się w świecie, gubiłam się coraz bardziej. Mnóstwo nazw, dziwnych terminów, przeskoki w czasie i miejscach akcji, dziwne ciągi logiczne i skróty myślowe bohaterów – to wszystko sprawia, że książkę czyta się ciężko. Kleić fakty można właściwie dopiero od połowy tekstu, wówczas to realia zaczynają się klarować, elementy fabuły układać w logiczną całość i nagle okazuje się, że w powieści, prócz samej historii małej dziewczynki uczącej się życia w zdeprawowanym świecie, jest coś jeszcze. Coś więcej.

 

Choć teoretycznie Jaenelle, wspomniana dziewczynka, jest główną bohaterką: zapowiedzianą przez przepowiednie czarownicą, właściwie większość akcji pierwszego tomu obraca się wokół innych bohaterów, szczególnie Deamona SaDiablo - „niewolnika dla przyjemności” trzymanego na dworach królowych i Lorda Piekła Saetana SaDiablo, jego ojca, z którym Jaenelle widuje się w domenie umarłych. To oni rozpoznają w dziewczynce przyszłą królową i starają się robić wszystko, by opanować jej ognisty temperament i brak umiejętności radzenia sobie z potężną mocą, którą mała posiada. Obaj mężczyźni są postaciami z założenia złymi: złamany przez swoją podłą służbę Deamon jest bezdusznym, nieprawdopodobnie okrutnym i zimnym człowiekiem, natomiast Saetan jest samym panem umarłych, nie trzeba więc tłumaczyć mrocznej aury otaczającej tę postać. Cały wykreowany świat jest nieprawdopodobnie zepsuty, pozbawiony naturalnych uczuć; miłości, przyjaźni, czy choćby empatii, a ludzie w nim żyjący są wyzuci z wszelkich zasad, skupieni tylko i wyłącznie na własnych potrzebach, zresztą głównie seksualnych.

Na tym spróchniałym fundamencie Bishop stworzyła jednak coś pozytywnego, coś, co sprawia, że ta historia nabiera barw. Nie jest to bowiem powieść o małej czarownicy uczącej się życia, a przynajmniej nie tylko o tym. Jest to powieść o odnajdywaniu w sobie człowieczeństwa, o budzeniu do życia dawno zapomnianych, czystych uczuć, a w reszcie o wybaczaniu i próbach odnowienia rodzinnych więzi, mimo wszelkiego zła wyrządzonego wcześniej. Dzięki temu historia, z mrocznej i niezrozumiałej, staje się nagle podniosła, niosąca coś więcej, coś dobrego.

Warto jednak wspomnieć o ostrzeżeniu, które wydawnictwo zamieszcza na okładce. „Córka Krwawych” jest przeznaczona wyłącznie dla dorosłych czytelników, z czym trudno się nie zgodzić, biorąc pod uwagę sceny brutalne lub o ostrym zabarwieniu erotycznym, których w powieści jest niestety sporo.

Pierwszy tom „Trylogii czarnych kamieni” jest książką, którą można polecić fanom fantasy – oni są w stanie połapać się w fabule i będą czerpać przyjemność z czytania, po przebrnięciu przez kilka pierwszych rozdziałów, w których powieść oferuje tylko strzępki informacji o zasadach panujących w świecie Anne Bishop. Po wciągnięciu się w opowieść, historia nabiera nowych, głębszych znaczeń i nagle wszystko zaczyna się krystalizować, powodując niechęć do odłożenia dalszego czytania na później. Dodatkowo autorka skończyła „Córkę Krwawych” w dość dramatycznym momencie, zachęcając tym samym do sięgnięcia po kontynuację i dalszego składania faktów w dokładniejszy obraz świata Jaenelle. Okazję do tego wydawnictwo Initium stworzy nam już w maju 2009, kiedy to do sprzedaży trafi tom drugi pt. „Dziedziczka cieni”.


Shane


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.