Skocz do zawartości

Sigyn

Użytkownicy
  • Postów

    74
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sigyn

  1. Przypuszczam, że z żadnej "fachowej"..jak dla mnie to najprędzej z jakiś pozycji beletrystycznych. Zapewne. Osobiście, nie miałabym nic przeciwko życiu w świecie takim jak ten wykreowany np. w Wiedźminie, który w jakiś tam sposób nawiązuje do średniowiecza , ale jeśli chodzi o przeszłość znaną mi z lekcji historii.. nie wszystko było takie piękne i kolorowe (przemyślałam swoje karygodne zachowanie od czasu poprzedniej dyskusji na temat życia w przeszłości). Co nie zmienia faktu, że dalej twardo się będę upierać przy swoim, iż pewne tradycje, zwyczaje nie powinny iść w zapomnienie i twierdzić, że to niesprawiedliwe, że nie mogę bezkarnie rozorać komuś mordki mieczem podczas spaceru po mieście Ha, i ja bym przy tym obstawała . Już wam przyznałam rację. Musicie to ciągnąć? Sprawia wam to chorą satysfakcję? A tak na marginesie mam gdzieś ludzi bo i ludzie mają gdzieś mnie. Coś za coś.
  2. Sigyn

    Czego słuchacie?

    Klasyka i świetny tekst .
  3. Sigyn

    Co czytacie?

    z Twoich słów wynika, że ta książka jest lipna :o To jak z nią w końcu jest? Edytuję bo nikt tu nie pisze to sobie napiszę iż zaczytuję się w literaturze skandynawskiej. Zaczęłam "Ostatni wiking" Johana Bojera ale odłożyłam bo zaczęła mnie nudzić i czytam "Dziewczę ze słonecznego wzgórza" i "Marsz weselny" bo to w tej samej książce autorstwa Bjornstjerne Martinus Bjornson . A i skończyłam "Opowieści celtyckie" Karoliny Janowskiej i szczerze polecam .
  4. Banalnie i "odkrywczo" przyznaję: z książek. No i z historii.
  5. Yap. Przyznałam wam rację już wcześniej. Dla mnie tamte czasy to nie tylko suche fakty, ale szanuję to jak mnie...uświadomiliście.
  6. Sigyn

    Co czytacie?

    Byłam pytać w bibliotece o Warhammera ale niczego takiego nie mają . A chwilowo kolejną część Wiedźmina trzymam w łapkach
  7. Nie, nie żyli bliżej z naturą. Nie mieli po prostu narzędzi, by wyrządzić jej krzywde lub ew. bali się jej jako bóstwa. Ale szacunek? BZDURA. Tak naprawdę dopiero teraz zaczynamy ją szanować, gdy możemy jej wyrządzić krzywdę - i możemy próbować ją chronić, zrozumieć. Czy to naprawdę jest tak niezrozumiałe? Poza tym, poczytaj sobie o karczowaniu lasów - będziesz zdumiona, jak starą jest to praktyką wśród ludzi. Poprzedza powstanie cywilizacji, podpowiem. Ekolożka (nienawidze tych kretyńskich form żeńskich) to kobieta naukowiec zajmująca się ekologią, będącą nauką o zależnościach między organizmami. To co ją zasadniczo odróżnia od 16 letnich, nawiedzonych poganek chcących żyć w harmonii z naturą, to edukacja właśnie . Nie, człowiek nie był prosty. To co nazywasz pogonią za karierą, to najzwyklejsza konkurencja wewnątrzgatunkowa, która istniała OD ZAWSZE, bo jest jednym z mechanizmów ewolucyjnych. Co za tym idzie jest, uwaga, uwaga - CAŁKOWICIE NATURALNYM ZJAWISKIEM. Surprised? I tak, ludzie wówczas też starali się jak najwięcej zagarnąć dla siebie i jak najbardziej ograniczyć dobrobyt innych. Cóż począć, taka jest już nasza natura Poza tym, ok, przyznaje - ludzie byli bardziej prości, by nie powiedzieć prymitywni. Ale wiesz, z czego to wynika? Nie z tego, że byli umysłowo bardziej oświeceni od nas, oj nie. Po prostu trudno by człowiek był skomplikowanym, gdy każdego dnia mógł dostać toporem przez pysk, ospą czy inną chorobą która by go zabiła, zostać rozszarpanym przez zwierzęta, zamarznąć lub po prostu zdechnąć z głodu. On, lub jego rodzina bądź przyjaciele. Gdzie ty w tym widzisz urok? Ja dostrzegam coś więcej niż tylko fakty. Szanowali bo prawda po części się jej bali ale wiedzieli, że ona daje im jedzenie, leki i schronienie. Czy Ty nie masz szacunku do swojej matki/ojca dzięki którym masz/miałeś gdzie spać i co jeść? To samo jest z naturą. Nie było aż takiej pogoni za karierą jaka jest teraz. W dzisiejszych czasach ludzie "mają wyj*ane" że tak powiem na wszystkich i wszystko. W tamtych czasach przyjaźń, rodzina miała większą wartość. Nawiedzona ekolożka to osoba, która nie zajmuje się ekologią jako nauką. Ma o tych sprawach pojęcie, ale to jest osoba, która będzie jadła z papierowych tacek ekologiczną marchewkę i piła z kubków z odchodów słonia. O taką osobę mi chodziło
  8. Blaithin po części o to mi chodziło . Może nie było super ekstra, może chodzili brudni, głodni i śmierdzący, ale żyli z naturą bliżej niż ludzie teraz. Wiem, gadam jak nawiedzona ekolożka/wiccanka ale taka prawda. Niedługo zabraknie tego wszystkiego a drzewa będzie można oglądać tylko na ekranach komputerów. Człowiek był prosty. Zmartwieniem nie było jak teraz w co się ubrać i jak wyglądać itp. Nie było pogoni za karierą. W tym był urok
  9. Szczęśliwy jesteś Hazreth? Masz swój wątek, możesz zjeżdżać po moich wypowiedziach, żyć nie umierać zapewne!
  10. Shane jeszcze was nie znam, pisałam co myślę Nie, nie była to prowokacja
  11. Dobra! Przyznaję macie rację. Składam broń. Szczerze nie wiemy jak potoczyły by się losy Europy, gdyby chrześcijaństwo nie przejęło kontroli nad Imperium Rzymskim, podzieliło je na dwie części i doprowadziło do upadku, a następnie przedarło się do innych ludów. Nie wiemy, ale zawsze można to sobie wyobrażać
  12. Zjechałeś mnie równo you've got a score! Dobra wojny to był zły przykład przyznaję. Niech sobie druidzi jedzą ludzi, na zdrówko! Mówię w formie żeńskiej bo częściej kobiety zajmowały się zielarstwem, nie umniejszam tu powagi druidów/szmanów/znachorów. Nie każdy facet traktował kobietę jak szmatę i maszynkę do rodzenia. Z resztą nadal wielu tak kobiety traktuje Warunki sanitarne: niekoniecznie. Puszcza to puszcza. Nie zamarzliby zwierzę= skóra + jedzenie dla całej wiochy. Mogli przeżyć. Co z tego, ze jest greenpeace itp skoro nadal ludzi nie obchodzi natura? Może powiesz mi, ze karczują lasy, żeby urosła trawka? Czy może żebym mogła podziwiać widoki? Nie powiedziałam, że nie pójdę do lekarza. Chodziło mi o to, że starałabym się znaleźć zamienniki lekarstw w medycynie naturalnej. Także co do zaufania do ludzi, których wymieniłeś niżej to poprosiłabym ich o pomoc. Mówiłam wyłącznie o medycynie a nie o hydraulice czy informatyce Kocie Jedziesz dalej.
  13. Haz one mogłyby pomóc, znały się na zielsku. Osobiście bardziej im bym ufała niż jakimś lekarstwom z nie wiadomo czego bo nic mi te nazwy nigdy nie mówią . Wolę medycynę naturalną i staram się ją stosować o tyle o ile mogę.
  14. Teraz już nie. Owszem ich wiedza byłaby przydatna ale nikt się z nimi by nie liczył. Woleliby popełniać błędy niż ich słuchać. Głupie te feministki, chcące równych praw; przecie dobrze było, jak baby siedziały w domu i rodziły dzieci (ew. wcześniej zastanawiały się, za kogo je ojciec wyda za mąż), a faceci się napierdalali i byli męscy! A wojny i ujebywanie sobie wzajemnie kończyn ostrymi narzędziami jest takie fajne! czyżby ironia?
  15. Taa, bo najlepiej było w średniowieczu, zarz mi powiesz pewnie ;] Może nie koniecznie w średniowieczu . Ale jak dla mnie jest gorzej niż było kiedyś. Jedyny + to, że medycyna poszła dalej. Ale jeśli kiedyś będzie jeszcze gorzej niż jest teraz to ja nie wiem co będę robić ;P Zatem proszę, proszę cię, wyjaśnij mi, kiedy to było lepiej i dlaczego - chętnie posłuchamy. Hmm...w czasach, gdy wszystko porastała puszcza, ludzie mieszkali w grodach, prowadzili wojny, znachorki/druidki czy cokolwiek innego cieszyły się poważaniem, nie było księży nawołujących z kościelnych ambon, nikt nie groził piekłem i nikt nie obiecywał raju. Ludzi żyli w zgodzie z naturą teraz jej się nie szanuje. Mężczyźni byli wojownikami, mieli swoje miecze/topory, swoje zdobycze. Kobiety nie miały łatwo, ale dało się przeżyć. Teraz faceci (nie wszyscy!) to rozmemłane cioty, które nie potrafią sobie w życiu poradzić, nie mówiąc już o tym, ze jakby była wojna to prędzej by się schowali a jakby poszli to zginęliby przy pierwszym ogniu. Jestem gotowa na lincz
  16. Sigyn

    Czego słuchacie?

    A mnie się podoba Ale teraz zasłuchuję się w soundtrack'u z Wiedźmina i myślę, że sobie kupię tę grę I jeszcze Vader- Sword of the Witcher
  17. Sigyn

    E-books

    Taa, bo najlepiej było w średniowieczu, zarz mi powiesz pewnie ;] Może nie koniecznie w średniowieczu . Ale jak dla mnie jest gorzej niż było kiedyś. Jedyny + to, że medycyna poszła dalej. Ale jeśli kiedyś będzie jeszcze gorzej niż jest teraz to ja nie wiem co będę robić ;P
  18. Sigyn

    E-books

    Ajpad ajfon prawie to samo. Może i wygodnie, ale jak dla mnie to nie to. Wolę poczuć książkę w ręce
  19. Sigyn

    Wiara

    Pewnie dlatego, iż myśleli, że Ziemia jest płaska .
  20. Sigyn

    E-books

    Wskrzeszenie haha E-booki ssą! Co to za przyjemność? Poza tym oczy bolą od gapienia się na monitor i nie można zabrać do szkoły żeby sobie niepostrzeżenie czytać . W końcu pewnie i tak się okaże, ze nie będą drukować normalnych książek "bo strata papieru", zlikwidują biblioteki i księgarnie a ludzkość nie będzie się ruszać z miejsca bo nie będzie miała po co, o. -_- przyszłość jest do bani.
  21. Sigyn

    Co czytacie?

    Muszę poszukać tego Warhammera bo widzę, że same dobre opinie zbiera . Ja aktualnie jestem w trakcie 3 części Wiedźmina. Wciąga strasznie
  22. Sigyn

    Czego słuchacie?

    Przy tej piosence aż mi się chce złapać za jakiś topór czy miecz i iść na wojnę z okrzykiem "Chwała Odynowi!" na ustach http://www.youtube.com/watch?v=7eooG_4T42c
  23. Mi się damskie postacie raczej nie podobają. Wyjątkiem jest Yennefer właśnie, Sonnea i Rey-line Z męskich zapomniałam dodać Aragorna, Kesslera, Lokiego i Mordimera Madderdina. A jeśli o nich już wspomniałam to wybaczcie. Ale wydaje mi się, że tylko wspomniałam o Daimonie
  24. Sigyn

    Skąd jesteś?

    Kocie trzeba być dobrej myśli
  25. Jedna z moich ulubionych książek no i okładka w sumie przyciągnęła wzrok na półce w bibliotece http://img88.imageshack.us/img88/9650/magdalenakozaknocarz220.jpg[/img]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...