Nie wiem w takim razie, co chciałbyś zobaczyć. Opisz mi jakiegokolwiek stwora z gry/filmu czy czegokolwiek tam, który nie byłby w jakimś stopniu podobny do czegoś co znamy. Ludzie już tak mają, że wyobraźnia owszem, działa, ale tylko na poziomie odtwórczym z tego, co człowiek zna z otoczenia.
Smok - połączenie jaszczurki z dinozaurem na skrzydłach
Kraken - ośmiornica bardziej
Pegaz - koń na skrzydłach
Cthulhu - chyba nie muszę mówić itd itp
Co w nich nowatorskiego?
Fabuła jest prosta, tu się z tobą zgodzę jak najbardziej. Ale mnie, jako widzowi, który sf omija szerokim łukiem, i tak się podobało