Pillars of Eternity: The White March, Part 1 - recenzja

W powszechnym odbiorze Pillars of Eternity zyskało sobie miano jednego z najlepszych RPGów od czasów niezapomnianego Baldur's Gate'a. Choć w dużej mierze istotnie zasłużyło sobie na ten tytuł, to nie ustrzegło się kilku poważnych wpadek. Seria łatek naprawiła większość z nich (np. nieszczęsny system skradania), ale na bardzo przeciętną, wydumaną fabułę i ledwie nakreślone charaktery kompanów zaradzić mógł tylko pełnoprawny dodatek.

Gry cRPG - Galeria - Pillars of Eternity: The White March, Part 1 - Screeny

Po zainstalowaniu The White March, Part 1 zostaniesz poinformowany o czekającej na ciebie w Caed Nua wiadomości. Zarządczyni przekaże ci wezwanie z podupadającej wioski gdzieś na dalekiej, pokrytej wiecznym śniegiem północy (skojarzenia z Doliną Lodowego Wichru są jak najbardziej na miejscu). Mieszkańcy Krzepy apelują o pomoc w dotarciu do Białej Kuźni. Legendarna instalacja pozwoli im wytworzyć stal o niespotykanej jakości i w konsekwencji uratować podupadającą gospodarkę. Jak przystało na szanujący się świat fantasy, nie wzniesiono jej oczywiście między przytulną karczmą a zamtuzem, tylko gdzieś w trzewiach ogromnej, obecnie nawiedzonej twierdzy krasnoludów.

Gry cRPG - Galeria - Pillars of Eternity: The White March, Part 1 - Screeny

Fabuła pierwszej części dodatku nie jest przesadnie porywająca, lecz w odróżnieniu od podstawki stroni przynajmniej od nieznośnie nadętego bełkotu o starciach nikogo nie obchodzących bogów. To miła, przyjemna klasyka rodem z domowej sesji „papierzaka”. Prawdziwy problem ponownie stanowią towarzysze. Na pierwszy rzut oka masochistyczny, uzależniony od grzybków (i nie mam tu na myśli borowików) mnich Zahua i uwięziona w ciele spiżowego golema Diablica z Caroc potrafią zaintrygować. Szkoda tylko, że ich osobowości zamknięto raptem w kilku kwestiach dialogowych i jednym nudnawym zadaniu pobocznym. Można się łudzić, że druga część dodatku nieco naprawi tę sytuację, ale sądząc po kompanach z podstawki nie ma się co raczej na to nastawiać.

 

Zmartwień potrafi przysporzyć już samo zawiązanie zabawy. Jak wspomniałem, by udać się do Białej Marchii należy najpierw ponownie odwiedzić twierdzę bohatera. Sęk w tym, że osoby, które skończyły podstawkę, najpewniej utkwiły w pozbawionym wyjścia Breith Eaman. Produkcja powinna automatycznie zachować stan gry tuż przed wkroczeniem w jego progi, jeśli jednak nieopatrznie nadpisałeś save'a, to masz pecha. Tym większego, że dodatek skierowano do drużyny na minimum 8 poziomie (posiadacze 12 otrzymają możliwość podniesienia poziomu trudności), a jego powtórne osiągniecie to kwestia kilkunastu godzin...

Gry cRPG - Galeria - Pillars of Eternity: The White March, Part 1 - Screeny

Szczęśliwie najmocniejszy punkt oryginalnego PoE - walki - nadal rządzą. Główny wątek nie powinien sprawić weteranom większych problemów, jednakże tego samego nie można powiedzieć o kilku opcjonalnych przeciwnikach. Paskudnik siedzący we wnętrzu Cragholdt (jedynej nowej lokacji w granicach Jelenioborza), czy gadzina z Długich Wodospadów z pewnością zmuszą cię do główkowania. Limit rozwoju postaci podniesiono do 14 poziomu, toteż pojawia się okazja do przetestowania nowych umiejętności i talentów. W wiecznie chciwe łapska Widzącego wpadną tudzież przypisywane duchowo oręże. Te potężne artefakty rozwijają się wraz z osiąganiem ściśle określonych celów, np. posłaniem do Cyklu wyznaczonej liczby monstrów albo rozwiązaniem serii zagadek.

The White March, Part 1 nie jest najlepszym rozszerzeniem w historii, a mimo to bez trudu pozostawia daleko w tyle współczesne bieda-DLC. Cóż z tego, że powiela stare błędy, nie zaskakuje niczym nowym, a wyciśnięcie zeń wszystkich soków to kwestia raptem 10 godzin, skoro starcia nadal wywołują wypieki na twarzy? Jeśli podobało ci się PoE, to wiele nie ryzykujesz, bo to po prostu kolejna porcja tej samego.


Murky


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.