"Crunch", czyli w dużym uproszczeniu ciągnący się przez tygodnie lub miesiące okres intensywnych nadgodzin, znów nie ominie deweloperów zatrudnionych w CD Projekt RED. W przeszłości polska firma była już krytykowana za podobne praktyki, których w obliczu zbliżającej się wielkimi krokami premiery Cyberpunka 2077 nie udało się uniknąć.
Jako pierwszy poinformował o sytuacji Jason Schreier, jeden z najbardziej wiarygodnych dziennikarzy gamingowych. Anonimowe źródło przekazało mu, że Adam Badowski, szef CD Projekt RED, miał poinformować pracowników o obligatoryjnych nadgodzinach na przestrzeni nadchodzących tygodni. W rezultacie tydzień pracy RED-ów powiększył się z pięciu do sześciu dni roboczych, a wszystko po to, by 19 listopada Cyberpunk 2077 był w pełni gotowy na spektakularną premierę.
Pracownicy CDPR zostaną wynagrodzeni za nadgodziny zgodnie z Kodeksem Pracy. Mimo wszystko dodatkowy dzień pracy oznacza większą presję, pogorszenie stosunków rodzinnych, a nierzadko zerwanie na pewien czas z życiem towarzyskim. Niestety, w obecnych czasach jest to nadal ryzyko wpisane w pracę w branży gamedevowej.
Rok temu Badowski zapewniał, że CDPR wyciągnęło wnioski z błędów przeszłości, i obiecywał, że w przypadku Cyberpunka 2077 crunch nie dotknie deweloperów. Jak widać, słowa nie dotrzymał, dlatego na polskiego dewelopera ponownie wylała się fala zasłużonej krytyki. Szef studia skomentował sytuację w oficjalnym oświadczeniu na Twitterze.
Te ostatnie 6 tygodni to finał sprintu przy naszym projekcie, któremu poświęciliśmy kawał swojego życia. Coś, o co głęboko dbaliśmy. Większość zespołu rozumie ten ruch, zwłaszcza w świetle informacji o tym, że wysłaliśmy grę do certyfikacji i każdy dzień przybliża nas do momentu premiery gry, z której chcemy być dumni. To jedna z najtrudniejszych decyzji, które musieliśmy podjąć, ale wszyscy zostaną dobrze wynagrodzeni za dodatkowe godziny, które musieli poświęcić. I podobnie jak w poprzednich latach – 10 proc. rocznego zysku z 2020 roku będzie rozdzielone bezpośrednio pomiędzy zespół - napisał Badowski.
https://t.co/Ie5W0O7iiv pic.twitter.com/IJBZ3IIT6m
— Adam Badowski (@AdamBadowski) September 30, 2020
Dobrze, że deweloperzy zostaną należycie wynagrodzeni za dodatkową pracę, co wcale nie jest standardem w branży. Źle, że menadżerowie CDPR znów nie zdołali ułożyć planu prac w taki sposób, by spełnić obietnicę i uniknąć kłopotliwego dla wszystkich crunchu. Miejmy nadzieję, że nie odbije się on ani na pracownikach, ani na samym produkcie.
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!