Fatalna jakość wydania Cyberpunka 2077 na konsole minionej genereacji może okazać się znacznie większym problemem dla Grupy CD Projekt, niż ktokolwiek przypuszczał. Firma znalazła się bowiem na celowniku prawników.
Jako pierwsza swoje dochodzenie w sprawie premiery gry rozpoczęła kancelaria prawna Wolf Haldenstein Adler Freeman & Herz LLP, która na swojej stronie chwali się miliardowymi wygranymi w sprawach, w których reprezentowała swoich klientów. Amerykanie wzięli teraz na cel Grupę CD Projekt. Powód? Sztuczne zawyżanie wartości firmy nieprawdziwymi komunikatami o stanie Cyberpunka 2077, co mogło doprowadzić do strat u potencjalnych akcjonariuszy.
Nie sposób przemilczeć, że faktycznie akcje CD Projektu poszybowały w dół. Jeszcze przed premierą Cyberpunka 2077 oscylowały w granicy 464 zł za sztukę. W dzień po wydaniu gry cena za akcje na warszawskiej GPW spadła aż do 270 zł (!), a obecnie zatrzymała się na poziomie 260 zł. Stąd ww. kancelaria prawna zachęca wszystkich potencjalnych poszkodowanych do zgłaszania swoich roszczeń.
Czy takie roszczenia są zasadne? Jeśli kancelaria ostatecznie zdecyduje się na podjęcie akcji przeciwko polskiej spółce, prawdopodobnie oceni to sąd. Warto zaznaczyć, że choć Amerykanie jako pierwsi wyszli z pomysłem pozwania CD Projektu, to prawdopodobnie nie będą ostatnimi. Na polskich forach giełdowych i growych również można znaleźć wiele zapytań o możliwość wystąpienia na drogę prawną w związku z art. 286 kk. - wprowadzenie w błąd celem uzyskania korzyści majątkowej.
Cyberpunk 2077 radzi sobie coraz lepiej, jeśli chodzi o recenzje i opinie graczy PC-towych oraz konsol najnowszej generacji. Zaniedbania i fatalna komunikacja dotycząca jakości gry na starszych urządzeniach Microsoftu i Sony może jednak kosztować polskiego producenta gier naprawdę duże pieniądze.
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!