Siege of Dragonspear "nieźle się wpasowuje" w fabułę Baldur's Gate'a

PCGamesN miało ostatnio okazję rozmawiać z Trentem Osterem, prezesem Beamdoga. Wywiad dotyczył oczywiście najnowszego projektu studia - dodatku do Baldur's Gate: Enhanced Edition pt. Siege of Dragonspear.

 

Uważam, że się nieźle wpasowuje - powiedział o fabulę dodatku Oster. Baldur's Gate 1 kończy się w momencie, gdy zostajesz bohaterem Wrót Baldura. Baldur's Gate 2 rozpoczyna się od opisania tych niejasnych okoliczności, w jakich zostałeś zmuszony do opuszczenia miasta - i to właśnie nas zaintrygowało. To jest tak, hmm, jakie niejasne okoliczności?

Siege of Dragonspear będzie opowiadać o wielkiej politycznej intrydze, jednakże deweloperzy mają świadomość, że nowe wydarzenia nie mogą znacząco przerosnąć legendy.

Nie wypalajmy Zapomnianych Krain do gołej ziemi. Odegrajmy jednak wielką historię. Musimy oddać sprawiedliwość: to musi być epickie. To musi być tego warte. Kiedy będziesz poznawał fabułę, chcemy przywołać te momenty, kiedy odkrywasz prawdę o samym sobie i odkrywasz pełną skalę zagrożenia - kontynuował Oster.

Niemniej, w dodatku nie należy spodziewać się doszczętnie złoczyńcy pokroju Sarevoka czy Irenicusa. Antagonista gracza ma sprawiać wrażenie "ludzkiego".

 

Piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami. Zaczynasz od próby zrobienia czegoś we właściwy sposób, jednakże sprawy przybierają nienajlepszy obrót. Potem znowu wszystko idzie nieco gorzej. W końcu wpadasz w sieć. Taki rodzaj bohaterów lubię najbardziej. Naprawdę chcielibyśmy mocno zaznaczyć ludzki charakter twojego przeciwnika - skomentował tę kwestię Oster.

Prezes Beamdoga nie ukrywał przy tym, że w pracach nad Siege of Dragonspear uczestniczył... sam Chris Avellone! Zdaje się jednak, że były designer Obsidianu pełnił jedynie funkcję konsultanta fabuły.

Jest nasz znajomy designer Chris, który niedawno został wolnym strzelcem. Chcemy współpracować z nim w dowolny możliwy sposób. Jest naprawdę ciekawą osobistością - zadeklarował Oster. Jeśli Chris będzie w przyszłości dostępny - mam wielki szacunek do tego gościa. Za każdym razem, gdy się spotykaliśmy, działo się coś wielkiego.W jakikolwiek sposób moglibyśmy wspólnie posuwać prace naprzód, byłbym z tego zadowolony. On teraz ma jednak u swych stóp cały świat. Jest niczym królowa balu - każdy chciałby z nim pracować.

Kompletny wywiad możecie przeczytać pod tym adresem.


Mrozie


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.