"Droga stali i nadziei", kolejna powieść z Uniwersum Metro 2033, już za tydzień!

Już za tydzień dom polskich księgarń zawita kolejna powieść z Uniwersum Metro 2033. Tym razem jest to Droga stali i nadziei Dmitrija Manasypowa.

W Metro Exodus wraz z Artemem odkryliśmy, że świat żyje. Moskwa okazała się nie być ostatnim bastionem ludzkości. Przemierzyliśmy Rosję wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu raju. To, co dla nas było wielką przygodą, dla mieszkańców powierzchni jest codziennością. Jednak nawet i oni, pewnego dnia muszą przebyć drogę i zadecydować kim są.

„Droga stali i nadziei jest pełną akcji i brutalności historią przedstawiającą trzy wątki fabularne. Losy trójki bohaterów, każdy pochodzący z innego rejonu Rosji, zostają złączone z tajemniczą dziewczyną Daszą Darmowają. Stalker i przemytnik Azamat łamie prawo Nowoufskiej Republiki Komunistycznej i musi ponieść tego konsekwencje. Inga, major Zakonu Odrodzenia, otrzymuje od Mistrza zadanie. Awanturnik Morhołt od wielu dni śni o dziewczynie rezydującej w twierdzy Kiniel. Każdy z nich opuszcza bezpieczne enklawy i ciągnie w kierunku Daszy…

U Manasypowa nie istnieją dobre rozwiązania. Żeby poradzić sobie w jego wizji świata, trzeba dopuścić się zła. Lecz czy nadal można mówić o złu, gdy wokół szaleją mutanty, a każdy dba wyłącznie o swoje dobro? W 2033 roku świat utracił swoje kolory, nie ma już czerni i bieli, wszystko jak okiem sięgnąć jest szare. Włącznie z ludzkim sercem. Prawo wojenne trwa od dekad, a autor nie daje nam chwili relaksu, nieustannie ukazując problemy postapokaliptycznego świata. Napaści bandytów, ataki mutantów, gwałty na służących, nagłe ucieczki z ułudą nadziei, tortury, niewola i korupcja, a co gorsza – wszechobecna akceptacja zła i obojętność. Gdy zaś myślisz, że czynisz dobro, łatwo o zranienie niewinnej duszy.

 

Z rozedrganej mgły na Rubieży pod Samarą, z miasta położonego na brzegu rzeki Biełej, z wypalonych orenburskich stepów… Kilometry wędrówki przez półmartwy świat, podróży wiodącej do miasta pozbawionego radości. Każdy z wędrowców ma swój cel, każdy swoją drogę. Od tego, jak nią podąży, zależy to, jaka się ona stanie. Jednak w świecie pełnym krwi i nienawiści nie da się przejść swojej drogi i się przy tym nie zbrukać. I droga zmienia każdego – zostawia blizny na ciele i szramy na duszy. Trudno się nie złamać pod naporem okoliczności, nie ugiąć się pod ostrymi smagnięciami losu. Ale dopiero gdy człowiek przejdzie pomyślnie próby tułaczki, może zrozumieć, kim jest i z jakiego powodu się tutaj znalazł. Bez względu na to, jakie pojawią się w podróży przeszkody, powinien je pokonać z honorem. I możliwe, że wtedy na końcu drogi stali ukaże mu się drżący miraż nadziei.

Droga stali i nadziei ukaża się nakładem wyd. Insignis już 24 lutego. Wiecej informacji o książce znajdziecie na jej stronie.


Mrozie


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.