Klątwa tytana - Rick Riordan - Recenzja

Percy, chłopak z ADHD i milionem nieziemskich problemów na głowie powraca po raz trzeci w kolejnym tomie cyklu „Percy Jackson i bogowie olimpijscy” tym razem noszącym tytuł „Klątwa tytana”. Kontynuacja znanego już, zwłaszcza po niedawnej ekranizacji „Złodzieja pioruna”, cyklu Ricka Riordana niedawno ukazała się na polskim rynku wydawniczym. Jaki poziom reprezentuje trzeci tom sagi?

Młody Jackson, będący niechcianym synem greckiego boga Posejdona, zmierzyć się musi z kolejnymi kłopotami, dziwnym trafem kręcącymi się wciąż wokół niego. Problemy rozwiązane teoretycznie w tomie drugim, okazują się być oczywiście zapętlone bardziej niż się wydawało – wypływają więc kolejne komplikacje i nagle okazuje się, że jest dużo gorzej niż było wcześniej. Z tomu na tom wydarzenia przybierają bardziej globalną skalę. Początkowo stawką było życie Percy'ego, potem istnienie Obozu dla dzieci półkrwi. Teraz czarne chmury zdają się kłębić nad całym rzeczywistym światem, a nawet samym Olimpem. Jak nietrudno się domyślić, bohater odważnie stawia czoło zagrożeniom i coraz to wymyślniejszym i potężniejszym przeciwnikom.

Wracając do poziomu trzeciej odsłony serii: jest on bardzo zbliżony do pozostałych. Kiedy z perspektywy czasu spoglądam na wszystkie trzy tomy tego popularnego cyklu młodzieżowego, mogę powiedzieć tyle, że krzywa wartości całej serii zaliczyła przy okazji „Klątwy tytana” maleńką hossę w stosunku do tomu drugiego. Dlaczego? Fabularnie jest ciekawsza niż „Morze potworów”. Akcja jest szybsza, wątki łączą się płynniej, co sprawia wrażenie, że autor miał na tę część po prostu lepszy pomysł. Czuje się dość dokładne rozplanowanie tej części historii, dzięki czemu zdarzają się tu dość skuteczne zwroty akcji, zaskakujące momenty i temu podobne triki, które, trzeba przyznać, stanowią istotne plusy tej książki.

 

Nie da się jednak ukryć faktu, że powieść ta nie jest przeznaczona dla wszystkich fantastów. Zresztą Riordian nigdy nie ukrywał, że jest to seria dla czytelników z grupy dzieci i młodzieży. To czuje się na każdym kroku. Język powieści utrzymuje się na stałym poziomie, prezentowanym już przez autora w poprzednich tomach, jest więc prosty i pozbawiony treści, które mogłyby wzbudzać wątpliwości, czy wymagać głębszej interpretacji. Nic nie zmieniło się też w sposobie narracji tej historii: dalej jest to swoisty pamiętnik głównego bohatera i to Percy zabawnie komentuje kolejne wydarzenia i sytuacje, z jakimi przychodzi mu się zmierzyć. Schemat także jest bardzo podobny do pozostałych: kolejny rozdział – kolejny kłopot pod postacią kolejnych wymyślnych przeciwników – oraz... kolejne błyskotliwe, często i gęsto bardzo naiwne rozwiązanie problemu. Zero wielowątkowości. Zero niedomówień. Pamiętając, że to nadal książka dla dzieci i mocno naciągając tę teorię, można by to nawet policzyć „Klątwie tytana” in plus.

Według notek na okładce tego tomu, „Klątwę...” można czytać, nie znając poprzednich tomów serii. Nie zgodzę się z tym, bo nie wyobrażam sobie odnajdywania się w realiach Riordana, świecie olimpijskich bogów żyjących i pośrednio ingerujących w rzeczywisty, współczesny świat, bez uprzedniego „przygotowania”. Autor bowiem, niczym uczelniany wykładowca, wyznaje zasadę „to co było, powinno być już jasne” i tłumaczy tylko CO się dzieje, darując sobie kwestię JAK to się dzieje. Jest to zabieg korzystny, który po pierwsze: pozwala skupić się na aktualnych wydarzeniach opisywanych przez bohatera, a po drugie: nie szkodzi wartkiej fabule, która z pewnością znacznie zwolniłaby, gdyby Riordan zdecydował się na „oddzielanie” tomów od siebie i każdorazowe wprowadzanie czytelnika w realia świata przedstawionego.

Słowem podsumowania: „Klątwa tytana” jest nieodłączną częścią całego cyklu o Percym Jacksonie i polecić ją mogę na pewno grupie jego fanów, którzy zapoznali się już z wcześniejszymi przygodami nastoletniego herosa. W młodych czytelnikach może ona wzbudzić zainteresowanie samym czytaniem, może też zachęcić ich do skierowania uwagi w stronę mitologii i jej zgłębienia. Nie poleciłabym jednak tej książki czytelnikom, którzy w fantastyce szukają czegoś więcej, chyba, że lubią czasem poczytać coś bardzo lekkiego i zabawnego, zobowiązującego co najwyżej do przeczytania kolejnych lekkich i zabawnych tomów historii Percy'ego.


Shane


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.