Jesteś na to zbyt młoda - Luiza Dobrzyńska - Recenzja


Luiza Dobrzyńska książką Jesteś na to zbyt młoda zadebiutowała na rynku literatury młodzieżowej. W swoim dorobku ma już dwie książki kierowane do czytelnika dorosłego i zbierające pochlebne recenzje. Czy autorka potrafi równie skutecznie dotrzeć do czytelnika młodszego i jak wiadomo bardziej krytycznego?

Jesteś na to zbyt młoda opowiada historię Edi, nastolatki, która po tragicznej śmierci rodziców trafia pod opiekę nieznanego jej rodzeństwa matki. Z dużego miasta, dobrej szkoły, bogatego domu, dziewczyna przenosi się do prowincjonalnego miasteczka i obcych sobie ludzi. Do tej pory trzymana pod kloszem bogactwa, zostaje zmuszona do samodzielności w życiu codziennym, ponieważ zarówno ciotka Janina (weterynarz) jak i wuj Fred (bibliotekarz) nie zamierzają jej w niczym wyręczać ani zmieniać specjalnie swojego życia. Siedemnastoletnia dziewczyna po raz pierwszy ma okazję zmyć po sobie naczynia  czy pościelić łóżko, co nie tylko nie rodzi w rozpieszczonej dziewczynie buntu, ale dodaje zapału do zajęć domowych. Potulnie uczy się, gotuje, sprząta i pomaga ciotce w pracy. Nie tylko nie rozpacza po stracie rodziców, ale wydaje się w ogóle o nich nie pamiętać.

Edi jest nudna i ugrzeczniona, a jako dziewczyna z bogatej rodziny, wychowująca się bez nadzoru rodziców, którzy ciągle podróżowali, powinna być przynajmniej rozpieszczona i przyzwyczajona do uwielbienia i obsługiwania. Pozbawiona bogactwa, kolegów, obsługi  mogłaby choć trochę się zbuntować. A Edyta bez problemu wtapia się w nowe środowisko, stając się idealną bratanicą, koleżanką i uczennicą. W szkole ma świetne wyniki, zaprzyjaźnia się z dziewczyną prześladowaną za to, że została adoptowana i dzielnie staje w jej obronie.

Oczywiście w książce dla młodzieży, poza zwykłym, codziennym życiem i bohaterami, nie może zabraknąć strzyg, upiorów, wampirów i czarownic, które okazują się żyć w bezpośrednim otoczeniu ludzi. Naszej bohaterce również nie odmówiono nadprzyrodzonych talentów, uzbrajając ją w Dar, dzięki któremu dołącza do kręgu czarownic.

Największym minusem powieści jest drewniany i archaiczny język, absolutnie niedostosowany do grupy docelowej. Zwroty oraz określenia takie jak: ubrana jak z żurnala, podlotek, wsioki, rzadko są używane we współczesnym świecie, a już szczególnie przez młodzież. Również określanie brutalnych, siedemnastoletnich mężczyzn zwrotem chłopaczyska czy łobuziaki jest nie tylko nieadekwatne, ale i mało zrozumiałe. Autorka nie poprzestaje na drętwych i nudnych opisach, wkłada również w usta bohaterów szereg umoralniających i górnolotnych wypowiedzi, sztucznych i nudnych.

Luiza Dobrzyńska, upychając zbyt wiele szczątkowych wątków sprawia, że czytelnik często gubi się i zastanawia,  jak to się stało, że  bohater, który na poprzedniej stronie zaginął i jest ciągle poszukiwany, na następnej siedzi na kanapie w swoim domu i zajada się popcornem w gronie rodzinnym.

Podsumowując: książka jest wtórna, przewidywalna, sztuczna, nudna i kiepsko napisana. Mimo usilnych starań, pozytywnych stron w Jesteś na zbyt młoda, nie odnaleziono.


Honotara77


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.