Czarnoksiężnik. Miecz Radogosta

Można  powiedzieć, że w fantastyce wszystko już było i pewnie nie mija się to z prawdą, a gdy następuje przesyt, znudzenie, nadmierna eksploatacja motywów zrobić można tylko jedno  – powrócić do korzeni. Dlatego nie dziwi fakt, że coraz częściej elfy czy krasnoludy ustępują miejsca Perunowi, Trygławowi i  słowiańskim  duchom i demonom. Polski rynek wydawniczy od kilku lat podbija słowacki pisarz Juraj Cervenak, na którego książkę zatytułowaną Miecz Radogosta, przyszło czytelnikom czekać prawie dwa lata. Czy było warto? Czy kontynuacja serii Czarnoksiężnik okazała się równie dobra jak  pierwszy tom  - Władca wilków?

Strony: 1