Warszawa 2048 - Ireneusz Kołodziejczyk - Adam (fragment)
Brak wstępu do artykułu.
W roku 2048 spełniły się najgorsze koszmary antyglobalistów i faktyczną władzę nad światem przejęły wielkie korporacje, mające za nic życie drugiego człowieka. W tych czasach, gdy człowiek stał się tylko narzędziem dla możnych tego świata, są ludzie, którzy nie tylko sprzeciwiają się nowemu porządkowi, lecz także próbują przywrócić stary. Jednak czy w zakłamanym świecie, gdzie każdy gra na tyle stron, na ile tylko można, da się obalić korporacje, unikając przy tym zdrady?
Wielkie konsorcja, androidy, Dezerterzy, a pomiędzy tym wszystkim Bractwo, chcące przywrócić stary porządek i nie dać się wykryć Czarnej Policji - najgorszemu koszmarowi wielu ludzi, który stał się rzeczywistością.
Tak, w wielkim uproszczeniu, przedstawia się świat Warszawy 2048, w której minimalistyczne opisy ustępują miejsca niczym nieskrępowanej akcji, pędzącej z prędkością pocisku.
Brak wstępu do artykułu.