Do księgarń zawitała właśnie nowa powieść Roberta J. Szmidta pt. Szczury Wrocławia. Dzielnica. Pisarz po raz kolejny zabiera czytelników do stolicy Dolnego Śląsku czasu głębokiego komunizmu, lecz tuż po... apokalipsie zombie.
Książka ukazała się nakładem wyd. Skarpa Warszawska. Tytułem wstępu:
Rok 1963. Stary porządek upadł, zombie opanowały świat. W zdziesiątkowanym plagą nieumarłych Wrocławiu trwa rozpaczliwa walka o przetrwanie. Garstka ocalonych, dowodzona przez samozwańczego generała Biedrzyckiego, wycofuje się na Wielką Wyspę. Chroniona ze wszystkich stron wodami Odry enklawa nie jest jednak tak bezpieczna, jak by się z pozoru wydawało. Strefa śmierci, w którą zamieniło się skażone prochami nieumarłych Sępolno, budzi przerażenie, ale nie jest największym zagrożeniem, z jakim będą musieli zmierzyć się ludzie. Na rogatkach miasta pojawia się bowiem kolumna rosyjskich wojsk, których dowódca, generał Mariachin, pragnie jednego – przejęcia miasta i rządzenia nim niepodzielnie, nawet jeśli ma to oznaczać zagładę większości ocalonych. Zdesperowani mieszkańcy zdają sobie sprawę, czym będzie dla nich powrót komunistycznego terroru, lecz skupiając całą uwagę na najeźdźcach, nie zauważają jeszcze gorszego wroga – ten zaś w ukryciu przygotowuje atak zagrażający unicestwieniem wszystkich, zarówno obrońców, jak i Rosjan.
Szczegółowe informacje znajdziecie na naszej stronie powieści Szczury Wrocławia. Dzielnica.
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!