Marek Orłowski

Przygody Rolanda z Montferratu stają się coraz bardziej fantastyczne. I to w dosłownym znaczeniu. Podczas gdy pierwszą część cyklu, Miecz Salomona, można byłoby uznać za powieść stricte historyczną, o tyle już Ścieżki przeznaczenia posiadały bogaty fantastyczny sztafaż i nic nie wskazywało, by miało się to zmienić w kolejnym tomie. Ten, noszący tytuł Czas przepowiedni, trafił niedawno do księgarń i potwierdza, że fantastyka mocno zakorzeniła się w opowieści o fikcyjnym Samotnym Krzyżowcu.

Miecz Salomona, pierwsza część cyklu Samotny Krzyżowiec Marka Orłowskiego, okazała się lekturą całkiem przyjemną, choć książka nie była pozbawiona wad. Historia Rolanda z Montferratu nie zakończyła się jednak w lochach twierdzy Masjaf, gdzie opowieść została przerwana. Dalsze losy Czarnego Rycerza możemy poznać dzięki drugiemu tomowi serii pt. Ścieżki przeznaczenia, który niedawno trafił do księgarń.

Domniemany skarb Templariuszy to bez wątpienia jedna z największych tajemnic, które do tej pory nie doczekały się rozwiązania. Nie może więc dziwić, że literaci różnych nurtów tak chętnie sięgają po ten temat, choć wydaje się, że jest on już wyeksplorowany do granic możliwości. Czy aby na pewno? Czy na kanwie legendy o skarbie Templariuszy można jeszcze opowiedzieć świeżą, interesującą historię? Odpowiedzi szukam w debiutanckiej powieści Marka Orłowskiego pt. Samotny krzyżowiec. Miecz Salomona.

Strony: 1