"Historia Północy VIII"

Przewodnik gry Baldur's Gate II: Cienie Amn

Historia Północy - 1369, Rok Rękawicy:

Zamieszanie panujące w Piekielnych Wrotach sprawiało, że poszukiwacze przygód mieli pełne ręce roboty. Grupa Harfiarzy, korzystając z magii, przedostała się na teren miasta i odkryła, że Tanta Hagara jest annis. Nie miało to najmniejszego wpływu mir, jakim Błękitne Niedźwiedzie darzyły swą potężną władczynię, co więcej, skłoniło oddziały Piekielnych Wrót do ataków na karawany, przemierzające szlak do Sundabaru. Jakby tego było mało wysłano kilka oddziałów tanar'ri, aby niepokoiły Cytadelę Mgieł, Sundabar i Silverymoon. Tanta Hagara oznajmiła swoim "lojalnym żołnierzom", że istniejące w tych miastach bramy pozwolą innym tanar'ri "przyłączyć się do nas w bitewnej chwale i zapanować nad całą Północą!".

Najbardziej ucierpiał Sundabar, gdyż demoniczne hordy przedarły się przez mury i siały spustoszenie na ulicach miasta. Podczas gdy poszukiwacze przygód walczyli z tanar'ri, Helm Dwarfriend poprowadził duży oddział miejskiej gwardii przeciwko pozostałym napastnikom i wyparł ich z Sundabaru. Demony z Piekielnych Wrót zostały przegnane, ale zwycięzcom przyszło zapłacić straszliwą cenę za wiktorię - miasto płonęło. Ogień ugaszono dopiero po dwóch dniach; rozpoczęła się powolna odbudowa Sundabaru.

W połowie Eleaiasa, pogłoski, że Turlang, potężny ent, zamieszkujący północną część Strzelistej Puszczy, brał udział w walkach niedaleko Cytadeli Mgieł dotarły do uszu Tanty Hagary, wiedźmy władającej Piekielnymi Wrotami. Informacje o pomocy, jakiej Turlang udzielił Mistrzowi Mgieł nie umknęły jej uwadze, jednak o wiele bardziej zainteresowały ją wzmianki o tym, jakoby w Cytadeli Mgieł znajdował się artefakt z innego wymiaru egzystencji.

Tanta zgromadziła potężną armię, składającą się z ponad 100 tanar'ri i innych demonów oraz 500 członków szczepu Błękitnego Niedźwiedzia i wysłała ją, aby złupiła Cytadelę Mgieł. Jednak w czasie, gdy siły zła kierowały się w stronę Strzelistej Puszczy, Mistrz Mgieł wprowadził swój plan w życie. Dwóch agentów Harfiarzy, bard Cryshana Fireglen i kapłan Mystry znany, jako Spellviper, dostali się do Piekielnych Wrót, przebrani za członków szczepu Błękitnego Niedźwiedzia. Każdy dzierżył część artefaktu z innego wymiaru, zwanego Kryształem Strażnika Bramy.

Artefakt ten miał kształt trzyramiennej gwiazdy i był wykonany z onyksu i nieznanego metalu, który stał się jednością z kamieniem. Każde ramie gwiazdy było niezależnym przedmiotem magicznym, który po złączeniu stawał się potężnym artefaktem. Posiadał on wiele mocy, ale jej nadrzędną funkcją było niszczenie magicznych osłon, łącznie z mythalami i innymi potężnymi czarami ochronnymi. Według legend, kryształ został stworzony przez potężnego licha, który z jego pomocą odbierał kapłanom moc, sprawiając, że tracili zdolność odpędzania nieumarłych i używania magii nekromanckiej w promieniu 50 mil od artefaktu.

Mistrz Mgieł chciał wykorzystać jednak kryształ w inny sposób, ale potrzebował dwóch ochotników, którzy pomogliby mu umieścić dwa z jego ramion w odpowiednich miejscach na terenie pilnie strzeżonych Piekielnych Bram. W praktyce, potrzebował kogoś, kto poświeci swe życie, aby pozbyć się demonów na zawsze. Spellviper i Cryshana zgodzili się wziąć udział w samobójczej misji. Dzierżący kawałki kryształu, Harfiarze czekali aż Mistrz Mgieł, za pomocą trzeciego kawałka, uaktywni potężną magię, która zmiecie siedlisko zła z powierzchni ziemi. W momencie, gdy nad miastem pojawiała się potężniejąca z każdą chwilą purpurowa poświata, było już za późno, aby któryś z demonów mógł przerwać dzieło zniszczenia.

Moc Kryształu Strażnika Bramy zmiotła bariery magiczne otaczające miasto, wywołując implozję, która wytworzyła potężne trzęsienie ziemi, odczuwalne w promieniu 100 mil. W momencie, gdy zasłony chroniące miasto opadły, potężna fala magicznej energii, wytworzonej przez artefakt dokończyła dzieła zniszczenia. W zrównanym z ziemią mieście nie pozostał nikt żywy; było cicho i martwo.

Oddziały tanar'rich z Piekielnych Wrót nie były pewne, co się wydarzyło, poczuły jednak energię wyzwoloną wybuchem kryształu. Teraz walczyły o zachowanie życia, gdyż entowie, korredy, centaury, satyry, driady, i inni mieszkańcy Strzelistej Puszczy - razem z obrońcami Cytadeli Mgieł - wypierały je ze swych ziem. W bitwie zginął jeden z najmożniejszych władców Północy, zabrał jednak ze sobą do grobu co najmniej sześć Tanar'ri. Faurael Blackhammer, władca Triboaru, poległ wraz ze swymi oddziałami tuż przed końcem bitwy.

W wiele tygodni po ostatecznej rozprawie z oddziałami Piekielnych Wrót, entowie zablokowali przejście na północ, łącząc rzeki Krwawą i Delimbiyr. O ile entowie nie przejmują się za bardzo poszukiwaczami przygód i myśliwymi, przemierzającymi te okolice, o tyle wszystkie karawany zmierzające do Sundabaru są zawracane - nie podlega to żadnym negocjacją.

Podczas kolejnego "kataklizmu", za który obwiniono Turlanga, Przesmyk Tumstone został zablokowany przez potężną lawinę. Ta ostateczna plaga odcięła Upvale od reszty świata. W chwili obecnej miejsce, zajmowane kiedyś przez Piekielne Wrota odwiedzają tylko poszukiwacze przygód oraz inni dzielni wędrowcy.

Mistrz Mgieł był często pytany przez najpotężniejszych czarodziejów w Krainach, między innymi Elminstera z Doliny Cienia i Khelbena Arunsuna, o miejsce spoczynku kryształu Strażnika Bramy. Większość źródeł podaje, że kawałki kryształu zostały rozrzucone ponownie po wymiarach, ale czy tak jest naprawdę nie wie nikt.

W okolicach Nesme odkryto źródło migracji trolli. Mgielne i chmurne olbrzymy osiedliły się na moczarach, zmuszając trolle do opuszczenia swego nowego "domu". Mimo że nie określono dokładnie populacji olbrzymów, zamieszkujących Wielkie Moczary, ich liczbę szacuje się na kilkaset. W chwili obecnej gęsta mgła bez przerwy unosi się nad bagnami Evermoor i jest ona jeszcze mniej przejrzysta niż przed nadejściem olbrzymów. Wiele osób wierzy, że to dzieło chmurnych olbrzymów, ale nikt nie jest tego pewien.

Alustriel z Silverymoon wysyła oddział gwardii w celu zbadania wschodnich granic moczarów. Przywożą oni wiadomości, że na obszarze zamieszkałym poprzednio przez trolle osiedliła się społeczność około 20 mgielnych olbrzymów, "dobrych i przyjaznych".

Gwardziści z sąsiedniego Nesme nie mieli jednak tyle szczęścia, napotkali bowiem klan agresywnych, ciskających głazami mgielnych i chmurnych olbrzymów, które zdziesiątkowały ich oddział. Jakby tego było mało, do Nesme dotarła drużyna straszliwie poparzonych poszukiwaczy przygód, twierdzących, że w siedzibie mgielnych olbrzymów zaatakował ich czarny smok. Wygląda na to, że na moczarach osiedliły się zarówno dobre, jak i złe olbrzymy.


Mrozie


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.