Opis dzisiejszej kultury dalijskich elfów.
Z czasem imperia ludzi runą. Widzieliśmy to już niezliczoną ilość razy. Póki co, czekamy, trzymamy się dzikiego pogranicza, hodujemy halla, budujemy aravele i jesteśmy dla ludzi ruchomym celem. Staramy się pamiętać o dawnych zwyczajach i nauczyć się ponownie tego, co zostało zapomniane.
Wzywamy imion pradawnych bogów, choć ci milczą od upadku Arlathanu, by przypomnieli sobie o nas pewnego dnia. Wzywamy Elgar'nana, Najstarszego ze Słońca, Tego, Który Obalił Ojca; Mythral Opiekunkę; Straszliwego Wilka, Fen'Harela; Łowczynię Andruil; Falon'Dina, Przyjaciela Zmarłych; Dirthamena, Strażnika Tajemnic; Ghilan'nain, Matkę Halla; June, Mistrza Rzemiosł; Sylaise, Opiekunkę Ogniska.
Co dziesięć lat zbieramy się na Arlathvhen, by ponownie opowiedzieć nasze dawne historie, by pamięć o nich nie zginęła. Albowiem gdy ludzkich królestw już nie będzie, musimy być gotowi, by nauczyć innych, co znaczy być elfami.
--według opowieści Gisharela, opiekuna dalijskiego klanu Ralaferin.
Opis ludu Dalijczyków.
Wyruszyłem z Val Royeaux na północ, ku Nevarrze, wraz z kupiecką karawaną. Ledwie dwa dni po przekroczeniu granicy Orlais zostaliśmy opadnięci przez bandytów. Uderzyli bez ostrzeżenia, zza zasłony drzew. Na nasze wozy spadł grad strzał; większość strażników zginęła natychmiast. Ci, którzy przeżyli, dobyli mieczy i wpadli między drzewa w pogoni za napastnikami. Usłyszeliśmy stłumione wrzaski--a potem ciszę.
Po dłuższej chwili pojawili się bandyci--elfy odziane w zwierzęce skóry i pokryte tatuażami. Zabrali z wozów całe jedzenie i wszystkie kosztowności, które mogli udźwignąć, i ponownie zniknęli między drzewami.
Powiedziano mi później, że byli to Dalijczycy, dzikie elfy, które czają się w puszczy na skraju ziem zamieszkanych przez ludzi, napadając na podróżników i wysunięte gospodarstwa. Powróciły one do oddawania czci swym fałszywym bogom i mówi się, że praktykują własną formę magii. Odrzucają ludzkie społeczeństwo w każdej formie.
--Fragment księgi W poszukiwaniu wiedzy: historia podróży uczonego zakonnika autorstwa brata Genitivusa.
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!