Fort Drakon

Eksploracja

Fort Drakon - dziedziniec

1 - punkt startowy.

2 - bitwa z pomiotami. Chyba najcięższa w całym Forcie, nie licząc walki finałowej. Szarża w tym wypadku jest dość trudna i niekoniecznie skuteczna, dlatego też na początek najlepiej zdjąć wrogich łuczników z dystansu, co znacznie ułatwi kolejną część konfrontacji. Później będziesz musiał bowiem walczyć jeszcze z "żółtym" smoczym sługą, "żółtym" genlokiem alfa, dwoma "żółtymi" emisariuszami hurloków i wieloma zwykłymi wojownikami mrocznych pomiotów. Skup się na smoczęciu, zaś czarujących wrogów postaraj się zabić z dystansu - jeśli się zbliżysz, na polu bitwy pojawią się jeszcze wrzeszczoty, co dodatkowo utrudni potyczkę. Jeśli chodzi o sojuszników, to warto postawić tutaj na postaci walczące wręcz, a więc np. ludzi. Z uwagi na dużą ilość przeszkód, ani elfie łuki, ani zaklęcia magów Kręgu nie zdadzą się tutaj na zbyt wiele.

3 - wejście do Fortu Drakon

Fort Drakon - poziom główny

4 - wyjście z Fortu Drakon.

5 - zaklinacz genloków. Ów "pomarańczowy" jegomość zaskoczy cię tutaj przyzywając kilka pomniejszych cieni oraz "żółtego" większego cienia. Kiedy się z nimi uporasz, będziesz musiał stawić czoła pomiotowi, ale nie powinieneś mieć żadncyh problemów z jego pokonaniem.

6 - bitwa z pomiotami. Tym razem z "żółtym" zmiennokształtnym genlokiem, "żółtym" hurlokiem emisariuszem i kilkoma wściekłymi trupami. Nihil novi.

7 - Sandal. To być może trochę zaskakujące, ale krasnolud jakimś cudem przeżył rzeź obrońców Fortu Drakon. Jeśli potrzebujesz zakląć jakieś runy lub zakupić/sprzedać ekwipunek, to jest to świetna okazja. Przed finałem, gdy zdobędziesz kolejne wartościowe runy, warto tutaj wrócić.

8 - przejście na I piętro.

Fort Drakon - I piętro

9 - przejście na główny poziom Fortu.

10 - bitwa z "żółtym" genlokiem alfa i dwoma "żółtymi" hurlokami alfa. Im szybciej ich zneutralizujesz, tym lepiej.

11 - bitwa z "żółtym" genlokiem alfa i kilkunastoma zwykłymi łucznikami genloków. Z uwagi na zgrupowanie wrogów w jednym miejscu właściwie nawet nie musisz na nich nacierać - 2-3 celne czary obszarowe powinny załatwić sprawę.

12 - w tym miejscu czeka cię walka z dość nietypowym typem genloków - kilkoma zabójcami-akolitami i "pomarańczowym" mistrzem skrytobójcą. Ten ostatni jest oczywiście najgroźniejszy i to na nim powinieneś skupić swoją uwagę. Uważaj także na rozrzucone po podłodze pułapki - najlepiej wyłącz swojego łotrzyka z bitwy i każ mu rozbrajać wnyki, podczas gdy reszta drużyny będzie obezwładniać asasynów.

13 - ostatnia bitwa przed finałem. Dość wymagająca, bo musisz zmierzyć się z "żółtym" emisariuszem hurloków i dwoma "żółtymi" ogrami. Te ostatnie potrafią dać się we znaki (zwłaszcza, że pomieszczenie nie jest zbyt przestronne), dlatego też zajmij się nimi w pierwszej kolejności. Jednocześnie każ swojemu magowi zlikwidować emisariusza - salwa złożona z Kul ognia i Błyskawic powinna dość szybko zakończyć jego zywot.

14 - wyjście na dach. Przygotuj się, bowiem tam czeka już na ciebie Arcydemon.

Fort Drakon - dach

15 - schody prowadzące na I piętro.

16 - balisty.

Wątek główny

Fort Drakon to już ostatnia część kampanii przeciwko Pladze. Dosyć ciężka walka czeka cię na dziedzińcu (2), także w środku zetkniesz się jeszcze z kilkoma grupami pomiotów (5, 6, 10, 11, 12, 13), jednak nie powinienieneś mieć większych problemów z ich pokonaniem. Po drodze zbieraj pozostawione przez przeciwników łupy, przeszukuj pomieszczenia z kuframi zawierającymi losowe łupy i rozbrajaj wszelkie pułapki, których na żadnym z poziomów nie brakuje.

Wreszcie, kiedy staniesz przed punktem 14, nadejdzie czas na poczynienie ostatecznych przygotowań przed walką z Arcydemonem. Przedstawiam kilka informacji i wskazówek, które warto znać przed rozpoczęciem ostatecznej batalii:

• Arcydemon nie jest traktowany ani jako smok, ani jako mroczny pomiot, więc odradzam korzystanie z broni, która zapewnia dodatkowe premie tylko przeciwko tym istotom, jak choćby miecz Yusaris: Zabójca Smoków.
• Ogień, którym zieje Arcydemon, zadaje obrażenia duchowe, dlatego też postać walcząca wręcz z potworem powinna "łyknąć" przed walką odpowiednie balsamy, a także zostać wyekwipowana w przedmioty, które zapewniają lepszą ochronę przed tego typu obrażeniami (jak np. znaleziony przy jednym z generałów hurloków hełm Skażenie).
• Bezpośrednie ataki Arcydemona zadają bardzo dużo obrażeń wszystkim jednostkom w pobliżu, dlatego też najlepiej zaopatrzyć jedną ze swoich postaci we wszelkie możliwe zaklęcia ochronne i najlepsze przedmioty, tworząc swoisty "czołg", zaś pozostałej trójce kazać atakować z dystansu - łukiem, kuszą, magią lub balistami.
• Biorąc pod uwagę powyższe powody, twoi sojusznicy również powinni trzymać się z tyłu. Najlepiej skorzystać z pomocy elfów, a jeśli ci polegną, desygnować do boju magów - ci ostatni świetnie sprawdzają się zwłaszcza w ostatniej fazie bitwy.
• Wspomniane wyżej balisty (16) to twoja główna broń przeciw Arcydemonowi. Kiedy jedna z postaci uruchomi machinę, ta automatycznie nakieruje się na Arcydemona. Kolejne kliknięcie spowoduje wystrzelenie pocisku - jeśli twój wróg jest w zasięgu (a powinieneś wybierać balistę znajdującą się najbliżej Arcydemona), pocisk zada mu spore obrażenia i spowoduje przerwanie ataków specjalnych. Jest to szczególnie przydatne, kiedy Arcydemon porywa z ziemi jednego z walczących, by zadać mu potężne obrażenia.
• W bitwie wspomogą cię także inne postaci: arl Eamon, Pierwszy Zaklinacz Irving czy też Rycerz-dowódca Gregor. Jeśli jedna z twoich postaci posiada czar "Uzdrowienie", możesz przy jego pomocy leczyć co jakiś swoich sojuszników, którzy w normalnych okolicznościach nie potrafią samodzielnie regenerować Punktów Życia.
• Na koniec wskazówka odnośnie okładów leczniczycj: jeśli posiadasz recepturę, składniki i umiejętności potrzebne do stworzenia ich najmocniejszych wersji, przed rozpoczęciem walki nie wahaj się wyprodukować tak wielu specyfików, jak tylko możesz. Twój mag-uzdrowiciel nie zawsze może mieć okazję, by od razu rzucić zaklęcia uzdrawiające, dlatego też warto mieć przy sobie kilka(naście) silnych okładów.

Ostateczna bitwa jest nadspodziewanie łatwa, choć bardzo długa, bowiem składa się z aż trzech etapów.

Na początku będziesz mierzyć się z samym Arcydemonem. Wyślij na niego swojego najlepszego wojownika i zapewnij mu wsparcie ze strony balist oraz magów/łuczników. Pamiętaj, by cały czas kontrolować poziom życia wszystkich swoich postaci - nagła śmierć którejś z nich niepotrzebnie skomplikuje sprawy.

Gdy zadasz Arcydemonowi poważne rany, potwór ucieknie w niedostępne miejsce, by lizać rany, zaś do ataku ruszą całe zastępy mrocznych pomiotów. Skup się na eliminowaniu "żółtych" wrogów i wrzeszczotów, "jednostrzałowe" hurloki i genloki pozostaw swoim sojusznikom. Przeciwnicy zdają się pojawiać bez końca, jednak po długiej potyczce, nastąpi ostatnia faza zmagań.

Tę część bitwy będziesz musiał toczyć na dwa fronty, zarówno z Arcydemonem, jak i z mrocznymi pomiotami. Skup się jednak całkowicie na tym pierwszym i znów atakuj przy pomocy swojego wojownika oraz balist. Magia ofensywna nie zda się na zbyt wiele w starciu z Arcydemonem, więc jeśli drużynowy uzdrowiciel nie będzie akurat leczył i odnawiał czarów ochronnych twojego "czołgu", powinien zająć się konsekwentnym eliminowaniem pomniejszych pomiotów - ot, żeby nie przeszkadzali w pojedynku z Arcydemonem głównemu wojownikowi.

Kiedy Arcydemon znajdzie się na skraju śmierci, pozostaje rozwiązanie problemu ostatecznego ciosu. Jeśli przyjąłeś propozycję spędzenia nocy z Morrigan, automatycznie zrobi to twoja główna postać. Jeżeli w drużynie jest Alistair i twojego głównego bohetara łączy z nim romans, to twój kochanek zakończy żywot Arcydemona. W każdym inny wypadku możesz samodzielnie wybrać, który z Szarych Strażników ma się poświęcić.

Śmierć Arcydemona rozpocznie mały seans filmowy, z uciekającymi mrocznymi pomiotami w roli głównej. Niedługo później, o ile główny bohater przeżył, trafisz na koronację Alistaira lub Anory, po czym otrzymasz chwilę, by raz jeszcze porozmawiać ze swoimi kompanami oraz poznać ich dalsze plany. Gdy będziesz gotów do dalszej drogi, daj znać strażnikowi przy drzwiach - wielką fetę czas zacząć. Potem możesz już odprężyć się w fotelu i spokojnie oglądać fajerwerki - gratulacje, ukończyłeś Dragon Age: Początek!